Gdańska „Mała Sycylia” na przykładzie wyroku Port Service
Nie wiem kto pierwszy użył w stosunku do Trójmiasta określenia „ Mała Sycylia” , ale tym określeniem trafił w punkt.
Gdańskie sądy wydają wyroki ,o których najstarszym ludziom się nie śniło, że przypomnę wyrok ponad 5 lat więzienia dla późniejszego zabójcy śp. p. Adamowicza , za bagatela cztery napady na banki w tym jeden z bronią w ręku.
W stosunku do sędziów najbardziej pasują słowa Cejrowskiego „ wszyscy won”, a skandaliczny wyrok Sądu Rejonowego w Gdańsku jest tego dobitnym przykładem.
Otóż Prokuratura domagała się dla Krzysztofa Pusza prezesa firmy Port Service , firmy zajmującej się neutralizacją gdańskich odpadów - 4 lat więzienia i 1,5 mln złotych grzywny, a także naprawienia szkody, którą szacuje się na 5 mln złotych. Okazało się jednak, że sąd zwolnił mężczyznę z odpowiedzialności i „dowalił” mu , aż 25 tys. zł grzywny.
Sądy w Małej Sycylii mają wyjątkową spolegliwość w stosunku do osób związanych z Lechem Wałęsą, a Krzysztof Pusz takim był, podobnie jest z wnukami Wałęsy, których najłagodniej można nazwać chuliganami, a wyroki które dostali za swoje „wyczyny” są zastanawiające niskie.
Mam nadzieję, że Prokuratura zaskarży ten wyrok w sprawie Port Servicu i jego prezesa Krzysztofa Pusza, a Sąd wyższej instancji wyda sprawiedliwy wyrok.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1378 odsłon