To już koniec? A może jednak nie....

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Blog

Witam
 

"To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku"
Winston Churchill 

 

Oglądam właśnie Wiadmości TVP.
 

Słucham informacji na temat zakończenia prac "Komisji Hazardowej", o Krzyżu Prezydenckim i projekcie przyszłego obelisku, który ma stanąć na jego miejscu. Widzę Schetynę i fałszywie uśmiechnietego J. Millera, który pilnie poleciał do Moskwy, żeby w sprawie tragedii smoleńskiej spotkać się z najbardzie kompetentną osobą w tym obszarze ze strony Rosji... czyli Ministrem Transportu Federacji Rosyjskiej (sic!). Słucham o powołaniu nowego szefa GROM-u... itd...
 

I najważniejsza wiadomość dotycząca ustawy medialanej, która będzie w ekspresowym tempie (chyba nawet jutro)  podpisana przez nowo wprowadzonego (także jutro) Prezydenta Polski, B. (k...). Będzie więc to chyba pierwsza ustawa podpisana przez niego. A oddaje ona PO ostatni bastion i namiastkę niezależnych od niej mediów wizyjnych i radiowych. Mało tego! Senatorom PO udało się jeszcze dzisiaj przegłosować, że rząd może wprowadzic do Rad Nadzorczych mediów publicznych po dwóch (a nie po jednym) swoich przedstawicieli. I tak to PO "wywalczyła odpolitycznienie" mediów publicznych...
 

Za kilka dni zmienią się władze TVP i wszystkich innych mediów finansowanych z naszych, Polaków pieniędzy. PO będzie miała w swoim ręku lub tylko przychylne wobec siebie wszystkie telewizje w Polsce, większość rozgłośni radiowych oraz prasy drukowanej! Pełny monopol medialny! Tego nie ma chyba nigdzie w krajach tzw.: "demokratycznych". To jakieś kuriozum, marzenie Goebbelsa i Stalina, marzenie wszystkich totalitarystów: mieć monopol na "przekaz informacji" dla pospólstwa.
 

Oglądam więc te Wiadomości TVP z przeświadczeniem, że za kilka dni nie będzie sensu ich oglądać... będą - podobnie jake Fakty czy Wydarzenia - "przekaziorem" jedynie słusznej, słonecznej polityki PO a Prezydent będzie kreowany na generalissimusa Nowych Czasów...
 

Afery hazardowej nie było, tragedii smoleńskiej nie było,  Polska rośnie w siłę a ludziom żyje się dostatnio... bo tak będą krzyczeć ekrany telewizorów i głośników radiowych na każdych kanałach... tymi zdaniami i obrazkami "kłuć" w oczy będą gazety...
 

A Nowy Prezydent wkroczy do Pałacu z "wyczyszczonym" ze wszsytkich "brudów, których nie było" polem, na którym urośnie jego wielkość... tylko POLSKA ZGINIE!
 

A może to wcale nie koniec, ale raczej "...koniec początku" i ten początek skończy się dla Nowego Polskiego Totalitaryzmu szybciej niż On sam się tego spodziewa?
 

Polacy! Jeszcze żyjemy!

Nie pozwólmy, żeby takie smutne myśli i rezygnacja, jakie pojawiły się na chwilę dziś u mnie, wypełniły nasze serca! Nikt nigdy jeszcze Nas, Naszej Polski nie pokonał...
 

I sądzę, że gdyby nawet Nowy Prezydent był na wszystkich dostępnych kanałach telewizji 24 godziny na dobę... to i tak "zawsze woda spływa do Bałtyku" i ta woda obłudy, fałszu i zakłamania jakie od lat serwuje nam PO też kiedyś spłynie... może nie do Bałtyku, ale na haniebne i wstydliwe "karty" naszej historii...
 

Pozdrawiam... w sumie optymistycznie (mimo wszystko)
 

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

 

Brak głosów

Komentarze

Ufać wbrew nadziei - łatwo powiedzieć trudniej wykonać.
Wszystko dzieje się tak szybko trudno zebrać myśli - chyba że tylko mnie się tak wydaje. Jeszcze niedawno miałam takie poczucie bezpieczeństwa, wiedziałam że śp. prezydent i św prezes banku czuwają. I wiedziałam że robią wszystko albo przynajmniej wiele. I nawet nie wczuwałam się za bardzo w tą politykę.
Wszystko się nagle rozpadło I gdzieś pędzi. Musiałam szybko dojrzeć politycznie. Przez ostatnie 3 miesiące nauczyłam i dowiedziałam się o historii ostatnich 300 lat więcej niż kiedykolwiek w życiu na lekcjach Historii.Może to objaw słabości ale ja osobiście czuję strach przed przyszłością.
W takich chwilach, jak również gdy wspominam tragedie ostatniego stulecia dopiero zrozumiałam słowa " Szczęśliwe matki które nie rodziły i piersi, które nie karmiły"- mówiąc o strachu nie mam na myśli swojego tyłka.

Vote up!
0
Vote down!
0

kaczoorek

#77507

Pięknie i blisko mojego spojrzenia , ale bronić będziemy
do ostatniego naboju , gdy już tak przyduszą ze nie
będzie można ustąpić ,powiemy jak rzekł Prymas Polski Kardynał Stefan Wyszyński :"Non possumus".

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan K.

#77510

Też tak myślę, że taki kit w mediach spowoduje obrzydzenie,
a połaczony z głęboką recesją, także oburzenie. Także w środowisku lemingozy.
Szkoda tylko, że przy każdym takim przebudzeniu, jego następstwem są wysokie rachunki do spłacenia.
Mam nadzieję, że tym razem bez "grubych kresek", bo jak wiadomo -nie ma kary, nie ma miary.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#77516

Jeszcze POLSKA NIE ZGINELA, Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#77567

Panie, nie bądź pan dziecko, na tym polega demokracja, że motłochem steruje się za pomocą mediów. Nie dał rady Kaczyński, dał radę Tusk. Można mieć tylko pretensje do tych, którzy rządzili w latach 2005-2007 - o nieudolność.

Vote up!
0
Vote down!
0
#77590