Tańcząca ludzka "Nicość" nad pękniętą "Struną" czyjegoś prawego życia...

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Witam
 

Obejrzałem przed chwilą w TVP1 sztukę pt.: "Dolina Nicości" w ujęciu Wojciecha Tomczyka.
 

Reżyser - przedstawiając w sposób twórczy jedną z historii opisanych w książce Bronisława Wildsteina o tym samym tytule - opowiada historię znajomości dwóch dawnych przyjaciół z czasów studenckich: Jana Returna i Daniela Struny. Ich koleje życia po 1989 roku potoczyły się zupełnie odmiennie a przyjaciele stracili ze sobą jakikolwiek kontakt. Po latach dochodzi jednak do spotkania. Uwalnia ono falę skojarzeń, wspomnień, dygresji, wyrzutów sumienia oraz prób wewnętrznej i zewnętrznej relatywizacji oraz zaprzeczania winy "zdrady i współpracy z SB". W młodości obaj przyjaciele razem walczyli z komuną. Jan Return, który poszedł na współpracę z SB i doprowadził do aresztowania a później "wykreowanego przez SB uwolnienia" D. Struny, w wolnej Polsce - jako jeden z wielkich przywódców opozycji, "dzięki któremu uwolniono" m.in. D. Strunę -  zrobił wielką i wspaniałą karierę dziennikarza w Warszawie, opływa w luksusach wtulony w ramionach kolejnej zapewne kochanki... z cygarem w ustach... Daniel Struna, niegdyś charyzmatyczny przywódca grupy, w III RP został człowiekiem przegranym, popadł w alkoholizm, nie poradził sobie z poczuciem winy (został złamany w brutalnym śledztwie przez SB a sposób złamania tego wcześniej niezłomnego przywódcy wskazał właśnie jego przyjaciel Jan Return), funkcjonował na granicy życia i śmierci, by w konsekwencji popełnić samobójstwo...
 

Obejrzałem tą sztukę... Jej koniec... Cisza wokół... i tylko w mojej pamięci zostanie z niej chyba na zawsze obraz  kręcącej się pustej karuzeli życia... bez piekła i nieba... w dolinie nicości, relatywizacji wszelkich wartości... gdzie dobro i zło nie istnieją... nie ma winy i zdrady a jedynie cierpienie zdrajców, czyli ich - według nich - bohaterstwo...
 

Zapewne tego chcieliby wszyscy SB-cy i TW oraz wszyscy zdrajcy pracujący dla Komuny i z nią współpracujący, tej gloryfikacji ich sumień i cierpienia za zdradę, którą musieli popełnić... bo takie były uwarunkowania, tak ich złamano...
 

Niestety... zdrajca bez przyznania się do zdrady, skruchy, prośby o wybaczenie i zadośćuczynienie... pozostanie na zawsze ludzka kanalią... i tak jak główny bohater wyrzuci wspomnienia swojej zdrady  oraz  ludzkiej przyjaźni i wspomnienie czyjegoś życia na śmietnik... Dalej pójdzie sobie tańczącym krokiem dalej chłonąc życie i żyć nicością "zabijając" wyrzuty sumienia gloryfikacja i wybielaniem podobnych sobie podłych kanalii...
 

Ostatnia scena sztuki... Jan Return wyrzuciwszy wiersze przyjaciela, D. Struny (miał je wydać jako jego życiowy testament, ślad istnienia) odchodzi w dal tanecznym krokiem... "tańcząca ludzka nicość nad pękniętą struną czyjegoś prawego życia"...
 

Jak długo jeszcze będziemy znosić taniec tych ludzkich podłych "nicości" w naszej Ojczyźnie?

Jak długo?

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

http://krzysztofjaw.blogspot.com/ ; kjahog@gmail.com

Prośba: "Jeżeli korzystasz z wikipedii to sprawdź, czy treść informacji nie została ocenzurowana przez administratorów/cenzorów polskiej jej wersji - porównaj treść hasła z jego brzmieniem na obcojęzycznych stronach wikipedii, szczególnie tej anglojęzycznej!"

 

Brak głosów

Komentarze

Aż dziw bierze, że to puścili w naszym POprawnym Telemele.

Chyba, że - obym się mylił - uznano, że POlactwo ma już takie GW w mózgach, że przyjmie przesłanie tej sztuki arcyboleśnie dosłownie - że oto należy pić z UBekami (jak pewien Adaś z pewnym Czesiem), zdradzać przyjaciół a potem ubierać to w pseudo-filozoficzne brednie o zasługach i cierpieniu Judasza. No bo cóż to jest prawda!?

Vote up!
0
Vote down!
0
#186973

Ambicja i honor zabija.
Zło ma się świetnie.
I w "państwowej" TV, przyjdzie zrobić sprzątanie.
Z takich właśnie, antywzorców po autorozgrzeszeniu.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#186974

Witam

Niestety... obaj macie rację.

Sądzę, że właśnie... uznano, ze i tak nikt nie zrozumie przesłania sztuki... bo zdolnośc do abstrakcyjnego myslenia została przez 20 lat skutecznie "skasowana" u Polaków, wspólczesny odbiór kazdego przekazu jest bardzo prosty i przerażajaco dosłowny (np. przenośnia, dygresja...? to zjawiska juz nieznane), tego typu sztuk juz nikt nie ogląda (odzwyczajono widza od oglądania rzeczy wartościowych na rzecz "tańców łamańców z przyspiewem"), itd...

Poza tym... czy dzis jest ważna moralność, prawda, dobro, skoro... zło odchodzi smiejąc się i tańcząc? Zadziwiająca zmiana sposobu postrzegania człowieka i jego wnętrza... zatrważająca dla mnie ...

Pozdrawiam

krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#186981

Bezpośredni efekt wprowadzenia "wyścigu szczurów".
Modlitwa do mammony i po trupach do złotej komórki.
Mieliśmy przecież dziesięciolecie pozbawiania wzorców.
Patrzą- i nie widzą.
Słuchają- i nie słyszą.
Dotykają- i nie czują.
TYLKO KASA.
A gdy juz ją zdobędą -NICOŚĆ.
Wtedy -KOKA i platforma.
Samouwielbienie w kręgu identycznych odszczepieńców.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#186986

Przecież Judasz Return wyspowiadał się na swój sposób przy szklance "Jasia Wędrowniczka" księdzu biskupowi i uzyskał rozgrzeszenie choć swoją zdradę przedstawił raczej jako powód do chwały niż potępienia.
Przyznam że książki jeszcze nie czytałem ale sztuka obudziła we mnie demony wspomnień.
Boję się że dużo młodzieży ma GWno w głowie ale nie zwalnia to nas od ich uświadamiania.

@autor & all: umieszczając link do strony nie łączcie go z innym tekstem lub znakami interpunkcji bo strony nie będą się wyświetlać. U Ciebie przez średnik był napis że podana strona nie istnieje.

Vote up!
0
Vote down!
0
#187030

myślę,że TVP liczyła na to że nikt tej sztuki nie będzie oglądał, ale oby się przeliczyła. A co do jej treści, to sprawa jest jednoznaczna,jesli nie zostanie uczciwie rozliczona przeszłość z jej nazwaniem kto jest ku...wą, kto złodziejem, kto zdrajcą i kapusiem a kto bohaterem to nic w Polsce się nie zmieni i my musimy do tego doprowadzić kochani, nie ktoś tam tylko my a najbliższa okazja 9 października, więc nie gril czy nie ma sensu bo to i tak nic nie da, tylko podnieść dupę i iść na WYBORY.
A tak na mrginesie, płacę abonament TViR w styczniu za cały rok i zamierzam, jeśli nie wycofają Nergala, na przyszły rok nie płacić.
Pozdrawiam wszystkich inaczej myślących

Vote up!
0
Vote down!
0
#187031