Róbmy rzeczy realnie nawet małe a staną się kiedyś wielkimi!

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Idee

Spędziłem kilka ostatnich dni na oglądaniu telewizji... Nasunęło mi się kilka refleksji, które już kiedyś - po takiej dawce medialnego przekazu - naprędce spisałem a dziś w części powtarzam, żałując zmarnowanego przed TV czasu...

 

Ramówki wszystkich telewizji (wraz z publiczną) przepełnione są popularnymi serialami, programami rozrywkowymi i kabaretami różnej maści. Liczy się dziś tylko oglądalność a przez to obniżanie poziomu tych programów. Jednocześnie kreuje się w ten sposób widza nastawionego w większości na odbiór formy a nie treści, widza odbierającego mediaobrazkowy przekaz w sposób emocjonalny a nie racjonalny. To z kolei jeszcze bardziej obniża jakość tych programów i kółko się zamyka...

 

Wszystkie te "rozrywkowe" programy były i są często krytykowane przez wielu za miałkość i płytką komercję. Wielu z nas (w tym także znani i uznani krytycy) często negatywnie ocenia  każdy ruch, każde słowo czy gest uczestników owych programów. Do dobrego "tonu" należy udowadnianie, że tych programów w zasadzie nie oglądamy, ale za to szeroka widownia, do której te programy są skierowane owszem... 

 

Dziwne to zaiste tłumaczenie. Jaka jest to szeroka widownia? Przecież to zwykli Polacy, którzy chcą mieć trochę rozrywki oglądając telewizję. Czyż nie należy im się ta namiastka wielkiego świata wielkich gwiazd, nawet marnej jakości?

 

I niestety coraz częściej werbalnie tzw. celebryci chwalą samych siebie nadając pozytywną konotację swoich wyczynów... co dla wielu odbiorców staje się wystarczające dla akceptacji medialnie przedstawianego świata...

 

Oczywiście można się zżymać, że teatr ogląda o więcej niż połowę mniej widzów niż jakąś "bitwę na głosy", "przesłuchania w ciemno" czy też "mam talent". Można się zastanawiać, dlaczego Polacy nie czytają?

 

Ale czemu się dziwić?

 

Polska rzeczywistość jest tak szara, że aż przerażająca. Duże miasta, szczególnie uniwersyteckie, gdzie jest wielu studentów, setki klubów, teatry, imprezy kulturalne jeszcze jakoś skłaniają do innego spędzania wolnego czasu niż przed telewizorem. Ale co mają zrobić mieszkańcy szczególnie średnich i małych miast oraz wsi? Jaką mają inną alternatywę od telewizora? Tam jest marazm, nic się nie dzieje, a jeżeli już to dociera to do wąskiej grupy uprzywilejowanych...

 

Czyż można zatem więc się dziwić, że Polacy uwielbiają programy dostarczające rozrywki, której nie mają na co dzień?

 

I tylko przykre jest, że nie ma u nas dostatecznie wykształconych mechanizmów solidarności samorządowej. Nie ma tego oddolnego mechanizmu organizowania się społeczności lokalnej. Są chlubne wyjątki, które jednak potwierdzają tę regułę...

 

Czyja to jest wina? Kto rządzi u nas od 25 lat?... Niestety prawie cały czas "postokrągłostołowa" zdradliwa elita, dla której liczą się tylko jej dobra własne i uległość wobec swoich pryncypałów, która celowo marginalizuje Polskę lokalną...

 

Musimy sobie niestety zdać sprawę, że rządzącym obecnie Polską ludziom nie zależy na mądrym, wykształconym narodzie, bo trudniej nim rządzić. Nie zależy im na silnych samorządach bo tracą władzę.

 

Wcale jednak nie jesteśmy zdani na ogólnopolskie media, w których leci np. jakiś Ferdek Kiepski, niezaradny fajtłapa i głupek pospolity. Możemy mieć własne media regionalne, które w wielu miejscach Polski już  istnieją i oferują odbiorcom naprawdę wartościowe programy. Możemy mieć własne organizacje społeczne, gdzie możemy wielokierunkowo realizować nasze działania zmierzające do oddolnej odbudowy naszej Polski.

 

Polska bowiem to nasz kraj. To my winniśmy decydować, co jest dla nas najlepsze, niezależnie gdzie mieszkamy. Kariera Nikodema Dyzmy, którą mógł osiągnąć tylko w stolicy winna pójść do lamusa. W każdym miejscu Polski, naszej Polski jesteśmy w stanie stworzyć coś wartościowego. Możemy poczuć własną tożsamość i ważność. Poczuć, że o czymś decydujemy, że coś się dzieje.

 

A przecież jesteśmy narodem dumnym, mądrym i kreatywnym! Cała nasza historia to przeszło 1000 letnie państwo polskie. Państwo przyzwoitych ludzi i królów, bohaterów i męczenników, ludzi honoru! Państwo, którego nigdy nie mieli różni wichrzyciele i piewcy wybrańców narodu! To my innych możemy uczyć naszej zaradności, inteligencji i pracowitości! Udowadniamy to przecież na co dzień pracując za granicą...

 

Wykorzystujmy nasz potencjał i nasze talenty w każdym miejscu gdzie jesteśmy! Organizujmy się i bądźmy dumni z naszej polskości! Kształćmy się i pracujmy dla dobra Polski, naszych dzieci i nas samych! Twórzmy wspólnoty i przedsięwzięcia lokalne! Bierzmy udział we wszystkich patriotycznych inicjatywach i sami je współorganizujmy! Przychodźmy na spotkania z ciekawymi ludźmi...  To wszystko jest o wiele wartościowsze od oglądania ogłupiającego TV! 

 

Róbmy pożyteczne, oddolnie pozytywne i patriotyczne rzeczy realnie nawet małe a staną się kiedyś wielkimi dla Polski i nas samych!

 

Miejmy za maksymę to, co np. ja przyjmuję u siebie w działaniu: "Wszyscy wiosłujemy osobno ale i razem w jednym kierunku. Znamy cel podróży, czyli rozwój naszej Polski teraz i w przyszłości. Każdy z nas, niezależnie od miejsca, w którym się znajduje, jest niezbędny w tej podróży i jest częścią osiągnięcia sukcesu, jakim jest dotarcie do jej celu, czyli odbudowy naszej Ojczyzny".

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Całkowicie pominąłem ocenę treści ogólnopolskich mainstreamowych programów informacyjnych, które obecnie są manipulacyjną i propagandową  "tubą" obecnych rządów. Dobrze, że jest jeszcze wolny internet (jak długo?) i kilka niezależnych mediów, jak. TV Trwam...

 

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/ ]]>

kjahog@gmail.com

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (17 głosów)

Komentarze

wcześniej prof. Zybertowicz.

Działajmy więc.

Pozdr.

 

Vote up!
8
Vote down!
-2

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1443675

Cieszę się, że mam podobne zdanie do profesora Zybertowicza, którego bardzo cenię. Niemniej muszę powiedzieć, że takie oddolne dziłania są żmudne i bardzo trudne. Nie widać od rqazu efektów, co może nieraz zniechęcać, ale warto czynić i pracować dla Polski każdego dnia, nawet w najdrobniejszych sprawach. Zostawiać za sobą dobra, miłości i mądrości ślady... ku dobru wspólnemu jakim jest nasz kraj...

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#1443686

Reżimowe media , w tym telewizja nie ma na celu kształcenie, nauczanie i wychowywanie społeczeństwa. 

Ta telewizja jest po to, żeby ogłupiać, znieczulać i zabierać czas.

I właśnie to zabieranie czasu jest dla polskiego społeczeństwa  najgroźniejsze i najbardziej destrukcyjne. 

Polak - niewolnik nie ma mieć czasu dla siebie, nie ma mieć czasu na myślenie,  bo wolny czas i myślenie są groźne dla reżimu.

 

ZABIERZ CZOWIEKOWI CZAS A PO PEWNYM CZASIE OTRZYMASZ BEZMYŚLNEGO NIEWOLNIKA.

TzW

 

 

Vote up!
10
Vote down!
-2

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1443681

Masz całkowitą rację. Nasi rządzący przy pomocy mainstreamu medialnego chcą zrobić z nas bezmyślnych niewolników. Musimy się temu przeciwstawiać, co bywa bardzo trudne i żmudne... ale warto...

Pozdrawiam 

Vote up!
8
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#1443688

nie jest wolny.

Percepcja ludzka nie jest przygotowana na taki natłok - każden wydaje się być uwikłany w jakieś idee i dobrze 

Ale jest większa grupa propagatorów ego jednego czy drugiego .

U mnie bez zman parafrazując słynną powieść i nie stawiam się na obserwację ani nie obserwuje przekaziora z prozaicznej przyczyny - nie mam tego g.... w domu :)))) (od 3 lat!!!!!)

Odnosząc się do wpisu -

To obraz neoliberalizmu .

PO pierwsze - długotrwałe i konsekwentne działanie doprowadziło do hegomoni jedynie słusznej .

Nawet "komuna" nie wyrządziłą tyle szkód co liberały w ostatnim dwudziestoleciu.

Elyty w swoim otępieniu straciłyzdolność krytycznego myślenia.

Lud jest "zarządzany" min. przez seriale. 

 

do zobaczennia przy ognisku .

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1443685

Ale dzisiaj internet to chbya najbardziej wolne medium, choć rzeczywiście natłok informacji nieraz uniemożliwia ich filtrowanie i wyłapywanie tych prawdziwych i ważnych. 

Może... faktycznie najlepiej pozbyć się telewizora ;)))

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#1443691

polecam.

masz czas i wolne oczy -

tymczasem "studiuje" roczniki Forum z lat 60 -

jak to się "komuchy" starały . Naprawdę pouczająca lektura i ile odniesień do współczesności -

ale co tam .

My Prawica nie musimy odnosić się do Marksa i innego badziewia -

Nie mamy gleby na której wyrosła by tzw. prawicowa kultura.

Namiastki i ogniska jak ten chrobotek renierowy nie są do wyłapania w tym kiślu kultu-propagandy.

Multi kulti a za tym idzie brak zdolności w odczytywaniu otoczenia -

Siedzimy zapatrzeni w camera obscura.

 

I dalej . nikt nie definiuje 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1443698

Internet nie jest wolny, to chyba każdy wie. Od kiedy mamy takie "niezależne" portale jak wp.pl. czy onet, każdy może tę niezależność sprawdzić. Ja kiedyś sprawdziłem i mogę powiedzieć, że Goniec Krakowski z 1943 roku wypada przy tym bardziej niezależnie. http://xiezyc.blogspot.com/2012/09/co-sychac-w-sb-czyli-onetpl.html

Vote up!
3
Vote down!
-4
#1443694

Walka z narkotykiem zwanym telewizor wydaje się bardzo trudna, o ile nie beznadziejna. Jakiś czas temu bardzo aktywny ostatnio bloger Mundek Serwisant przyznał się na NP, że jego córka posiada w domu 3 telewizory wielkości ściany, po jednym w każdym pokoju. Wspomniał również że udała się do Częstochowy podziekować za nie i prawdopodobnie poprosić o czwarty.

Zmartwiła mnie ta sytuacją. Raz dlatego, że Mundek źle wychował Córkę, dwa, że córka ogłupia telewizorami swoje dzieci i partnera, trzy, że ktoś z  Matki Boskiej Częstochowskiej robi sobie patronkę od telewizorów.

Poradziłem zatem Mundkowi Serwisantowi, żeby zamiast przed telewizorem,  spędzali czas w wychodku za stodołą  podziwiając piękno natury przez wyciete w dżwiach wygódki serduszko i wsłuchiwali się w brzęczenie much, których koło wychodków kręci się niemało.

Niestety obawiam się, że moje rady trafiły jak ślepa mucha w wygódkę. Mundek nie zamierza zrezygnować z TV i wrócić do natury.

Za to nadal jest nadaktywny.

 

Vote up!
7
Vote down!
-3

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1443700