Jak długo jeszcze?

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Witam serdecznie

Niestety znów z powodów niezależnych ode mnie, ale od stanu mojego zdrowia, w najbliższym czasie będe pisywał może nieco mniej, ale dziś jest dzień szczególny, więc po prostu musiałem...

To już dwa lata od tragedii smoleńskiej! Dwa lata, których przebieg winien już dawno zmieść z powierzchni "medialnej i społeczno - politycznej ziemi" takich ludzi jak: Donald Tusk z całą jego "ferajną kopaną"; B. Komorowski razem z całą jego "schetynowiałą i spalikociałą ferajną zsowietyzowiałą"; A. Michnik z całą jego ferajną, czyli "michnikowszczyzną"; M. Dukaczewski ze swoją WSI-wą "sowową ferajną" i wielu innych...

Jeżeli zaś po tych dwóch latach od tragedii smoleńskiej ktoś dalej twierdzi, żebył to tragiczny w skutkach przypadek losowy, to raczej nie jest wart dyskusji ze mną w żadneh formie.

Ale cóż... Moja wewnętrzna troska o takie już wprost "wyjałowione z treści wszelakiej" umysły niektórych Polaków, nakazuje mi zadbać jednak o nie i wypełnić je choć taką treścią, która będzie takim a'la użyźniająctym glębę nawozem, dzięki któremu w przyszłości umysły te może zarosną już nie chwastami, ale porosną życiodajnymi "roślinami wiedzy, logiki i mądrości". Zadaję więc teraz ponownie fundamentalne i podstawowe pytania dla tych, dla którcyh tragedia w Smoleńsku to tylko zwykły i przypadkowy wypadek i proszę każdego z nich, aby odpowiedział sobie wstępnie na cztery pytania:

1. Dlaczego D. Tusk zrezygnował z kandydowania na prezydenta i kiedy?,

2. Dlaczego kuriozalnie rozdzielono uroczystości na dwie 7 i 10 kwietnia?,

3. Dlaczego śledztwa nie prowadzi strona polska a rosyjska oraz dlaczego uniemożliwiono zbadania miejsca katastrofy i wraku samolotu?

4. Kto zyskał najbardziej (ze strony polskiej, sowieckiej i pozostałych) chociażby tylko na śmierci: Lecha Kaczyńskiego (pewnego kandydata na prezydenta i dysponenta aneksu do raportu z likwidacji WSI), Skrzypka (szefa NBP), Kurtyki (IPN), generalicji NATO, Szmajdzińskiego (kandydata na prezydenta SLD) i Płażyńskiego (współtwórcy PO, którą szybko opuścił)?

Jeżeli w czasie poszukiwania odpowiedzi na te pytania pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości, to polecam "drążyć dalej" i już się cieszę z mocy mojego "nawozu"...

A na koniec zadam jeszcze jedno pytanie. Nie wiem do kogo, chyba do nas samych! Ze ściśniętym gardłem, bolejącym sercem i łzami w oczach pytam siebie i nas wszystkich, ludzi prawych a nie zdrajców (tak jak pojmuję w postach: Polacy i ich zdrajcy... oraz Moja subiektywna deklaracja: Normalna Polska!):

Jak długo jeszcze, jak długo jeszcze! Prawdopodobni ewentualnie sprawcy, najpewniej mordu/zamachu smoleńskiego oraz za niego niechybnie raczej współodpowiedzialni... będą rządzić lub będą obecni w życiu społeczno-politycznym naszej Polski, naszej Ojczyzny?

 

Podrawiam

 

P.S.

Otwartym pytaniem posostaje dlaczego "musiało dojść do tragedii"... wielokrotnie o tym pisałem i spróbuję niedługo jakoś temoje przypuszczenia niejako "spiać" w jedną, spójną całość (mnie samego jeszcze nie opublikowane własne i moje wnioski trochę zaskoczyły, ale...)

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

Brak głosów

Komentarze

Gdybyśmy znali odpowiedź na pierwsze pytanie, mielibyśmy złoczyńce na widelcu i odpowiedź na pozostałe pytania. Ja jednak zmodyfikowałbym pytanie pytając: KTO zmusił Tuska do rezygnacji z kandydowania na żyrandolowego?

Vote up!
0
Vote down!
0
#243671

Witaj,
przede wszystkim dużo zdrowia.
Jeśli zaś chodzi pytanie - dlaczego musiało dojść do tragedii ?, musiałby niejeden filozof, a i umysł ścisły poświęcić na odpowiedź jeżeli nie lata, to miesiące.
Zapewne jak i jak znasz odpowiedź, jest nie tylko w sprawcach, ale i w Nas.
Ważne jednak wyciągnąć ro co najważniejsze.
Sukces większy niż zabory i wojny, totalną zmianę, a raczej pozbawienie ludzi jakiejkolwiek świadomości oraz jednak potrzebną eliminację.

Serdecznie Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#243684

gość z drogi

a żeby łatwiej szło to stawiam sobie zdjęcia pewnych "ludzików" na Celu

i ręce same idą do przodu....

a Autorowi...Zdrowia,bo dzisiaj tacy jak ON są bardzo potrzebni...

Właśnie JAROSŁAW za podpowiedzią Bratanicy,podziekował Blogerom

za Ich trud.... :)

Pani Marto,jest pani wielka 

ukłony...

10

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#243702

co do pierwszego problemu. Niejaki niewymowny w książce "Kulisy Platformy" na stronie 32 napisał o Bulu: "[Pytanie:] Jest obdarzony jakąś intuicją polityczną? [Odpowiedź:] Rzadko, ale czasem ją ujawnia. To wypychanie Tuska do prezydentury nieźle rozgrywał. Pamiętam też, jak latem 2009 roku zaprosił mnie na żaglówkę na Wigry. Wówczas po raz pierwszy poznałem jego późniejszego szefa kancelarii Jacka Michałowskiego. Wtedy sytuacja jeszcze była inna. Komorowski zastanawiał się, jak doprowadzić do sytuacji, w której Donald nie kandyduje, a on jest naturalnym kandydatem PO. Z tych dywagacji pobrzmiewało, że Bronek potrafi sie posłużyć ludźmi, żeby kogoś z kimś skonfliktować, potrafi myśleć w sekwencji dwóch, trzech kroków do przodu".
Oczywiście, daleki jestem od przyjmowania za dobrą monetę "jak leci" tez wroga. Niemniej jest to pewna wypowiedź która może sugerować, że w wydmuchaniu Tuska z kandydowania do prezydentury mogli maczać palce Bul i jego dobry kolega (dla niego nauczył sie polować, choć go to nie rajcuje) niewymowny. Czyżby odpowiednie służby odpowiedniego mocarstwa uznały już wtedy, że Tusk mimo chęci nie nadaje się w zasadzie? Czy to oznacza że obaj, Tusk i Bul, byli zaledwie, i "od zawsze" jedynie kukiełkami w rękach o rząd wielkości silniejszych od siebie?

Vote up!
0
Vote down!
0
#243731

wybacz gadatliwość, ale pytań było kilka. Więc kolej na pytania 2 i 3: uroczystości rozdzielono, żeby tę z Prezydentem móc nazwać "prywatną". Czyli "cywilną". Czyli tą, do której przyszłej katastrofy stosuje się konwencja chicagowska, a czego NATO nie będzie się czepiać, bo po co sobie robic kłopoty?. Ruscy sugerowali tę "prywatność wizyty" bardzo wyraźnie między innymi w swoich gazetach tuż przed katastrofą. Natomiast w III RP warto sprawdzić kto stosował podobne stwierdzenia przed 10 kwietnia, bo to oznaczało że realizuje pomysł przyszłych zamachowców. Co do określenia "cywilności" czy "wojskowości" lotu interesujące są zapisy "Smoleńsk - medialna dżungla luster". Przy tym - o ile dobrze pojąłem - Miller reprezentował wyłącznie ruską wersję, a Klich wyglądał na zakłopotanego, że wersja lotu "częściowo prywatnego częściowo wojskowego" jest zbyt głupia, żeby mogła okazać się wiarygodna.

Vote up!
0
Vote down!
0
#243740

Dziękuję za wszystkie komentarze. Mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone moje milczenie, ale mam ograniczony dostęp do komputera (w bibliotece szpitalnej) a przepustowość łącza jest katastrofalnie niska.

Niemniej te cenne uwagi są dla mnie potwierdzeniem słuszności, że należy i trzeba walczyć o prawdę mimo wszystko, mimo, że zostaniemy okrzyknieci ostatnimi "moherami" na świecie. Prawda musi ujrzeć światło dzienne. Po prostu musi.

Pozdrawiam wszystkich... a posty teraz [piszuje sobie w zwszycie a później przepisuję, co jest tym trudniejsze, że nieraz sam siebie nie mogę odczytać ;)

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#243857

gość z drogi

nam bardzo potrzebny...

czekamy :)pozdrowienia z promykami słońca ,ale słońca polskiego, a nie Peru

10

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#244182