Rozmowa chłopa z babą o Afryce
- Powiedz ty mi stary, po co Donek wyjechał do tej Afryki ?
- Jak to po co ? Po to, żeby nawiązać dwustronne korzystne stosunki handlowe, babo…
- Akurat 10 kwietnia ?
- To ty nie wiesz, że Donek ma tak napięty kalendarz, że nie mógł tej Nigerii odpuścić. Inaczej uciekł by nam ważny kontrakt handlowy. I to eksportowy !
- To co my możemy jeszcze do Afryki sprzedać, stary - jak wszystko już sprzedane ?
- Ale ty niekumana przez ten tefałen, babo ! Nie słyszała ty, że w całej Afryce jest bum na nasze bursztynowe paciorki i te bączki, jakie Sikorskiemu zostały po naszej prezydencji ?
- O tych bączkach ja słyszała. Mówili, że pare ton tych bączków trzymają w magazynach i nie wiedzą, co z nimi zrobić…
- Teraz już wiedzą, jak Donek podpisał z Nigerią kontrakt na dostawe paciorków i bączków ! Kto wie ? Może trzeba będzie nową fabrykę bączków postawić, żeby nadążyć za zapotrzebowaniem ? Tylko przemaluje się te bączki łowickie w afrykańskie kolory i pójdą jak woda !
- To pewnie i bezrobocie u nas spadnie, stary - co ?
- Co tam bezrobocie, babo ! Bilans płatniczy nam się domknie i Vincent nie będzie musiał nam emerytur zabierać !
- Ale powiedz mi stary - po co tym murzynom nasze bączki ?
- Ech ty durna babo ! To ty nie wiesz, że w tej Afryce tefałenu nie ma i ludzie nie wiedzą, co z sobą zrobić wieczorami ? Teraz założą bursztynowe paciorki, siądą w szałasie i będą sobie wieczorami bączki puszczać… A jak babo pewnie wiesz - nasz dyplomata Sikorski wyjaśnił europejczykom, że puszczanie naszych bączków jest nie tylko nowoczesne, ale jest także symbolem witalności społeczeństwa !
- Witalności, stary ? To już chyba przesada !
- Jaka przesada, babo ! A słyszała ty, żeby nieboszczyk sobie bączka puszczał ?
- No, nie stary……Tego nie słyszała…
***
- Stary ? To ten Donek wyleciał do tej Afryki tylko po to, żeby im te paciorki i bączki sprzedać? Nie mógł wypuścić tam handlowca Piechocińskiego ?
- Widzę babo, żeś ty zupełnie niedoinformowana… Dla Donka to była druga podróż życia, po tym Peru, gdzie został mianowany za „Słońce Peru”…
- Ale ja nie słyszała stary, nawet w tefałpe info, żeby Donka na kogoś w Afryce mianowali…
- Bo nominacja Donka odbyła się w tajemnicy, żeby opozycja znów sobie z Donka jaj nie robiła… Bo Donek właściwie to wyleciał do tej Nigerii, żeby się w tajemnicy spotkać z Królem szamanów afrykańskich. Dlatego w tefałenie taka cisza o wizycie Donka w Nigerii…
- A po co on się z tym królem szamanów chciał spotkać, stary ?
- Żeby odzyskać moc czynienia cudów, babo…
- Ale o tym tefałen też nic nie mówił…
- Bo co miał mówić ? Mówili tylko, że Donek od roku miał zamówioną wizytę w Nigerii i nie można było terminu zmienić. Sam rzecznik Graś o tym mówił. Nie mówił tylko, że do szamana kolejka jest na rok długa. Wypadniesz z grafiku – i po ptakach, babo !
- To wszyscy się do tego szamana tak pchają, stary ?
- Jacy wszyscy, babo ?! Szaman przyjmuje tylko wybitne osobistości z tego świata ! Ten szaman afrykański przyjmuje Słońca Karpat, Himalajów, Andów czy nawet Korei. I tylko samych Geniuszy. Na ten przykład, Geniusz Wenezueli Szawez do szamana nie pojechał w terminie. Kolejka mu uciekła i w try-miga umarł ! Na koncu chciał się nawet do Boga nawrócić, ale było już za późno ! Dlatego nasz Geniusz nie chciał igrać z losem i pojechał na z góry umówioną wizytę w Nigerii. Czyli na dziesiątego kwietnia…
- Pojechał tam, jako Geniusz z Kaszub i Słońce Peru, stary ?
- Nie inaczej , babo…
- A ten szaman naprawdę przywraca moc czynienia cudów, stary ?
- Czy przywraca - tego nie wiem. Ale na pewno przywraca moc obiecywania cudów. A jak wiesz, Donkowi już nawet obietnice nie wychodziły, więc musiał w Afryce naładować akumulatory u tego szamana….
- A jak to ładowanie się odbywa, stary ?
- Tego nikt babo nie wie, bo to są diabelskie sztuczki… Słyszałem, że trzeba najpierw wypić krew tygrysa i robić dalej to, co ci już diabeł podpowie. A zresztą – chyba ty babo słyszała w kościele, jak Pan Jezus był kuszony na pustyni przez diabła ?
- Oj słyszała, słyszała…
- Więc sama babo widzisz, że te wszystkie cudy Donka od diabła pochodzą i tylko będzie z nich wielkie nieszczęście dla całej Polski. On zamiast cudów – wszystko nam zabierze i Polskę zrujnuje. Bo nie da się diabłowi Pana Boga oszukać, babo…
- Nawet przez drugiego Mojżesza - jak go w plazformie nazywają ?
- Tym bardziej, babo ! Żaden tytuł mu nie pomoże, nawet Tygrysa Afryki !
- Tusk – Tygrysem Afryki, stary ???
- To ty babo nie wiesz, że po każdym spotkaniu z szamanem afrykańskim, każdy dostaje jakiś tytuł ? Teraz Donek jest nie tylko Słońcem Peru ale i Tygrysem Afryki…
- A Polska Tygrysem Europy…
- Z powyłamywanymi zębami, babo….
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2660 odsłon
Komentarze
Ło jejciu, cudne!
14 Kwietnia, 2013 - 00:39
Wpis w samą porę, będzie się dobrze spało :-)
Lubię
14 Kwietnia, 2013 - 08:29
Dobre dowcipy, a ten jest w sam raz - na czasie. Tyle, że ten tygrys Afryki w świetle słońca Peru coraz gorzej wygląda i coraz bardziej odkrywa swoje wredne cechy charakteru...
Re
14 Kwietnia, 2013 - 10:16
Super :)
Podłe słowa bolą !