Przebieranki w teatrze Platformy Obywatelskiej

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Aktorzy teatru Platformy Obywatelskiej stają się coraz bardziej groteskowi, włączając w to samego dyrektora teatru, który po podpisaniu ACTA chciał stanąć na czele ruchu obrońców Internetu w masce Annonymousa. Niestety - po starannie wyreżyserowanym spektaklu, którego premiera odbyła się w Kancelarii Premiera pt. „Donald Tusk przeciw ACTA a nawet za” – sztuka zeszła ze sceny, ze względu na brak zainteresowania publiczności żałosnym widowiskiem z udziałem premiera.

Wprawdzie sztuka ta była poprzedzona teatrem jednego aktora, gdzie niejaki Boni M. odegrał na deskach stoczni gdańskiej melodramat, oparty na faktach autentycznych pt. „Wszystkie moje grzechy i przestępstwa przeciwko Donaldowi i ACTA” – ale zebrana tam publika oczekiwała na jakieś jaja, godziwą rozrywkę – a nie na płacze łysawego faceta nad sobą samym i to w dodatku byłego agenta. To była prawdziwa rozpacz oglądać to widowisko…

W związku z klapą tych dwóch spektakli, funkcjonariusze Ministerstwa Prawdy przygotowali naprędce kolejną sztukę - tym razem z udziałem Dobrego Wuja, który wszystkim chce zrobić dobrze, przedłużając wiek emerytalny do 67 lat. Premiera spektaklu pt. „Gawędy Dobrego Wuja o wyższości pracy dłuższej nad krótszą” odbyła się w Sejmie – z udziałem Parlamentarnej Grupy Kobiet. Tym razem spektakl spotkał się z bardziej życzliwszym przyjęciem publiczności, to jest Parlamentarnej Grupy Kobiet, która w ramach zajęć sejmowych została zagoniona do Sali teatralnej Sejmu. Po spektaklu łez nie kryły: wzruszona wicemarszałek Wanda Nowicka i posłanka PO Elżbieta Radziszewska. Ta ostatnia potwierdziła przed kamerami postępowych telewizji, że spektakl z udziałem Dobrego Wuja i Parlamentarnej Grupy Kobiet zostanie powtórzony. Nie tylko z tego powodu, że tak się spodobał postępowym kobietom, ale i dlatego że większość nie zrozumiała o czym Dobry Wuj mówi. Tak, czy inaczej powtórka odbędzie się także w ramach zajęć sejmowych, czyli po podpisaniu listy obecności i wtedy dopiero będzie można pójść do kasy…

Niestety – pewnym zgrzytem spektaklu pt. „Gawędy Dobrego Wuja o wyższości pracy dłuższej nad krótszą”, był brak jego oceny przez najważniejszą kobietę w polskim Sejmie, czyli Annę Grodzką – znaną kiedyś, jako pan Ryszard. Można to usprawiedliwić faktem, że perspektywa zrównania wieku emerytalnego kobiet z wiekiem mężczyzn – nie będzie teraz już tak atrakcyjna dla mężczyzn, którzy zamierzali pójść w ślady posłanki z Ruszającego Palikota. Aby naprawić ten niewątpliwy zgrzyt braku akceptacji byłych mężczyzn dla światłej linii partii i rządu podjęto działanie, którego nie mógłby powstydzić się supermistrz propagandy, czyli minister propagandy i oświecenia publicznego w rządzie niejakiego Adolfa H. 

Dziś gruchnęła wieść, że w następnym spektaklu z udziałem Dobrego Wuja na widowni Parlamentarnej Grupy Kobiet pojawi się kolejna, postępowa kobieta, znana kiedyś jako Adam Szejnfeld.  Jak donosi tygodnik "Polityka", poseł PO Adam Szejnfeld złoży w tym tygodniu wniosek o wstąpienie do Parlamentarnej Grupy Kobiet ! W ten oto sposób, Ministerstwo Prawdy osiągnie dwa cele - poza promocją spektaklu pt. „Gawędy Dobrego Wuja o wyższości pracy dłuższej nad krótszą”...

Dzięki akcesowi posła – a może już raczej posłanki PO Adeli Szejnfeld do Parlamentarnej Grupy Kobiet – problem wydłużenia wieku emerytalnego zostanie przykryty przez postępowe telewizje właśnie posłanką Szejnfeld. Już dziś mogę sobie wyobrazić te dyskusje w TVN, z udziałem czołowych ekspertów w osobach Oleksy, Miller, Palikot na temat śmiałej decyzji Adama Szejnfelda, który postanowił stać się posłanką Platformy Obywatelskiej , a w dodatku – przedstawicielką postępowej Parlamentarnej Grupy Kobiet ! Już dziś mogę wyobrazić sobie głosy oburzenia Magdaleny Środy, czy Julii Pitery, w związku z drwinami posłów PIS-u z sejmowego transwestyty, czyli posła/posłanki  Szejnfeld. Pełne ręce do roboty będzie miała Komisja Etyki Sejmowej, w związku ze zwróceniem się posła Suskiego do posłanki Szejfeld per „Pan” , zaś użyciem określenia „Pani” w odniesieniu do pana Szejfelda przez Przewodniczącego Kaczyńskiego... 

A Szejnfeld ma przecież równe prawa by być mężczyzną i kobietą, zgodnie z Europejską Konwencją Praw Człowieka.Tak więc, jeden spektakl teatru Platformy Obywatelskiej, zrodzi kolejne - przeznaczone dla gawiedzi, oczekującej na jakieś igrzyska - zanim gawiedź nie zostanie ostatecznie zagoniona do roboty do 67 roku życia. 

Transwestyta polityczny Szejnfeld będzie zatem jak wybawienie dla zmęczonego ciągłym przebieraniem się aktora Donalda. A poza tym – odwróci uwagę od tak przyziemnych spraw jak drożyzna, bałagan, złodziejstwo i bieda.

Ale przynajmniej wyjaśniona zostanie podstawowa przyczyna zatrudnienia Fryzjera do Narodowego Centrum Sportu. Wiadomo, że fryzjer jest niezbędny w każdym teatrze. Teatr Platformy Obywatelskiej, który odgrywa na naszych oczach wciąż nowe, coraz bardziej absurdalne spektakle - tym razem z udziałem A. Szejfeld – musi mieć pod ręką sprawnego fachowca, który utrzyma wizerunek PO na wysokim poziomie. A więc do zobaczenia na kolejnym spektaklu !

P.S. Z ostatniej chwili:  kobiety nie chcą posła Szejnfelda w Parlamentarnej Grupie Kobiet ! Czyżby otwierał nam się kolejny spektakl pt. „Prześladowanie Adeli” ? Czy musi dojść do gorszącej sytuacji, kiedy to poseł Szejnfeld zmuszony będzie Sejmowi udowodnić, że jest w istocie kobietą, która lubi się tylko przebierać w męskie rzeczy ? 

Brak głosów

Komentarze

Ja też myślałem że żony stanik założę i wypcham go do jakimiś szmatkami, łysinę przykryję jakąś fantazyjną peruką i jak kobieta dostanę już za dwa lata emeryturę. Dzieci już odchowane a wnuki daleko więc tylko przed sąsiadami trzeba było by się kryć żeby obciachu nie było. A tu Tusku taki numer chce wywinąć przez to że Grodzką zobaczył i się porzygał. Żeby jeszcze Grodzka nie upominała się o wcześniejszą emeryturę ze względu na spłodzenie dziecka to może by takiego rejwachu nie było ale tak to kicha. Wszystko w celu utrzymania jedności w klubie przyszłego koalicjanta.

Vote up!
0
Vote down!
0
#226556