Projekt Platformy, czyli Polskie Perpetuum Mobile…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

 

Z ubolewaniem stwierdzam, że większość komentatorów naszego życia politycznego zupełnie nie dostrzega realizowanego przez Platformę, a zapowiedzianego przecież przez Tuska projektu przebudowy III RP. Projekt ten opisywałem już wcześniej, jako budowę jednopartyjnego systemu, opartego o doświadczenia komunizmu i wczesnej demokracji, dla którego najwłaściwszą nazwą będzie jednak DEMONIZM. Bo w demonizmie naród będzie potrzebny jedynie do głosowania na właściwą, postępową partię, złożoną z niekwestionowanych autorytetów, objętych pełnym immunitetem – czyli „demonów”, obdarzonych z woli narodu nad-naturalną siłą decydowania o naszym życiu.

Naród będzie miał więc swoich nietykalnych przedstawicieli a przedstawiciele – jako nietykalni – wolną rękę do czynienia zapowiedzianych cudów i szerzenia postępu. To, że dotąd nie udało się spełnić żadnego z cudów nie jest więc winą Tuska i Platformy lecz opozycji – bez której nasze życie stało by się sielanką. Dlatego, likwidacja opozycji jest naszą racją stanu i zgodnie z zapowiedzią autoryteta Palikota – nie tylko Kamiński powinien siedzieć, lecz przede wszystkim – inspiratorzy prowokacji na Tusku, czyli Kaczyńscy !

Dlatego, podobnie jak za komunizmu – w demonizmie - ręka podniesiona na postępową partię będzie odcięta, czyli Wałęsa – jako symbol – nie będzie już obrażany przez Zyzaków czy też Gontarczyków i Cenckiewiczów, a sam premier – nie będzie poniżany zapowiedzią konfrontacji z wrogiem naszej liberalnej Ojczyzny, czyli Mariuszem Kamińskim. To tak, jakby nakazać Stalinowi, by konfrontował się z więźniem Łubianki ! Brr !!!

Z powyższej niedorzeczności wynika i to, że rozpatrywaniem afer mogą się zajmować tylko uznane przez postępową partię autorytety, czyli ludzie reprezentujący Platformę Obywatelską. Jest też logiczne, że szefem komisji może być tylko zaufany Tuska a nie zaufany wroga naszej postępowej partii ! Z prostej logiki przecież wynika, że wróg naszej postępowej partii nie będzie dążył do zamiecenia afery pod dywan, lecz do wykazania, że Platforma Obywatelska to banda złodziei. A jest to niedorzeczne, gdyż PO chce nam zrobić dobrze, tylko nie może, gdyż nie pozwala na to opozycja ! Zatem zezwolenie, by wrogowie postępowej partii mogli rozliczać postępową partię oznaczałoby śmiertelny cios w sam postęp i dobrobyt każdego obywatela, który zasługuje na to, by żyło mu się lepiej ! Zatem pełnym obiektywizmem może się zatem wykazać tylko członek naszej postępowej partii, czyli Platformy Obywatelskiej, który - nie łamiąc przyjętych zasad – sprawę tak elegancko zamiecie, by nikomu ręka nie zadrżała przy urnie wyborczej. W tym świetle -celem komisji będzie wykazanie społeczeństwu właściwego zagrożenia, jakim jest PIS a nie żadne afery, powstałe w wyniku knowań wrogów naszej jedynej partii i premiera na miarę naszych mozliwości…

Ten jednopartyjny system już istnieje w sondażach, które wykazują, że przyszłe wybory wygra Platforma Obywatelska oraz Donald Tusk. Zatem, nic nie stoi na przeszkodzie, by ten jednopartyjny system z całym rozmachem juz teraz wcielać w życie, co jest  najważniejszym priorytetem - ważniejszym niż obiecany Narodowi cud gospodarczy, czy też za przeproszeniem – Irlandia. Na szczęście - dzięki mediom, większość wyborców PO już teraz jest przekonana, że gdyby nie knowania Kaczyńskich – mielibysmy cud gospodarczy jak w ruskim banku, 2500 km autostrad a nawet zupy dla dzieci w szkołach…Zatem, hasło dorżnięcia pisowskich watah staje się celem podstawowym dla bytu naszej liberalnej Ojczyzny…

No tak, ale ktoś może zarzucić, że Platforma Obywatelska łamie zasady demokracji...  Czy jednak Polski nie jest stać na stworzenie własnego systemu, wynikającego z polskich doświadczeń, czyli 45 lat komunizmu i 20 lat post-komunizmu ?  Tym bardziej, że to społeczeństwo innych doświadczeń poza komuną i post-komuną nie ma !  Społeczeństwo projekt PO zdaje się jednak w pełni popierać, mając w perspektywie alternatywę w postaci okrutnego reżimu PIS-u, gdy o 6-tej rano zadzwoniono do Barbary Blidy i zaaresztowano posłankę postępowej partii, czyli Beatę Sawicką. Każdy wie, że PIS podniósł rękę na autorytety tego kraju – w dodatku – niewinne kobiety, co zauważyły postępowe media. Skoro przez 20 lat media, wraz z uznanymi autorytetami w rodzaju Michnika – dzielnie pracowały na wypracowanie pojęć „postęp – ciemnogród” jest zrozumiałe, że nie każdy chciałby identyfikować się z zacofańcami. Reasumując: system jednopartyjny jest nie tylko postępowy, lecz automatycznie eliminuje zacofanie, gdyż nasi wrogowie nie będą mieli na kogo głosować jak tylko na postęp !!!

Ostatnie wydarzenia, czyli wykrycie tzw. afer w szeregach Platformy, tylko przyspieszyły proces budowy systemu jednopartyjnego, w którym żadnych afer z udziałem rządowych notabli już nie będzie. Niektórzy pamiętają, że za czasów PZPR były co najwyżej błędy i wypaczenia, po których (reprezentująca wszystkich robotników) Polska Zjednoczona Partia Robotnicza wychodziła tylko wewnętrznie umocniona. Wymagało to jednak mobilizacji aktywu PZPR i Związku Młodzieży Socjalistycznej oraz wskazania Narodowi prawdziwego wroga, czyli warchołów, chodzących na pasku wiadomych sił…. Nie inaczej jest i dzisiaj. Reprezentująca wszystkich obywateli Platforma Obywatelska ogłosiła mobilizację aktywu PO i Młodych Demokratów (a właściwie już Młodych Demonistów) – do których ze słowami otuchy przyjechał sam premier. Nie ma więc wątpliwości, że w oczach swoich wyborców PO wyjdzie umocniona po tzw. aferach, które w istocie stanowiły próbę obalenia partii siłą. Przypomnijmy, że warchoły także chciały obalić siłą partię postępu, czyli PZPR !  Dlatego może dziwić, że w trakcie spotkania z panem premierem nie podjęto zobowiązań produkcyjnych, w tym np. wart młodych menadżerów w spółkach kapitałowych.…Ale młodzi demoniści i do tego dojdą. Potrzeba tylko czasu. 

Premier Tusk wielokrotnie w ostatnich, trudnych dla naszej partii chwilach wskazywał na sprawcę puczu rządowego, czyli na Kaczyńskich mówiąc, iż Polski nie stać jest na rządy PIS-u… Jest to niezwykle cenne spostrzeżenie w obliczu zagrożeń, które przeżywaliśmy w nie tak odległej przeszłości. Wielu z nas pamięta przecież niekwestionowanego autoryteta, tj. gen. Jaruzelskiego. Jaruzelskiemu udało się przez 10 lat ochronić postępowe siły PZPR przed atakami wrogów socjalizmu a następnie doprowadzić do kolejnego zwycięstwa sił postępu i tolerancji przy okragłym stole ! Donald Tusk ma się więc od kogo się uczyć, gdyż na taką batalię powinien się przygotować - w śmiertelnym boju w obronie liberalizmu i jedynej postępowej siły, jaką jest Platforma Obywatelska. Pan premier nie może zatem poprzestać na ogłoszeniu stanu wojennego z PIS-em ! Konieczne są następne kroki jak np. internowanie destrukcyjnej opozycji, w tym oczywiście chodzących na pasku PIS-u dziennikarzy. Wprawdzie podsłuchy już pan premier realizuje, jednak dość powoli przebiega proces wyrzucania z pracy nielojalnych rządowi i naszej partii pracowników. Kuleje też weryfikacja kadr państwowych pod kątem lojalności wobec liberalizmu i rządzącej partii…

Być może po 10 latach rządów Tuska i Platformy Obywatelskiej, nastąpi w Polsce kolejna, bezkrwawa rewolucja, na której czele stanie młody rewolucjonista - np. wnuk Wałęsy. Rozmowy kolejnego, okrągłego stołu zakończą się pomyślnie, po uprzednich ustaleniach wnuka Wałęsy z gen. Karpiniukiem w sprawie składu przeszłego rządu . Wnuk Wałęsy wyznaczy premiera w pierwszym nie-liberalnym rządzie, gdzie gen Karpiniuk zasiądzie na fotelu szefa MSWiA a pierwszym, nie-liberalnym prezydentem znów zostanie Tusk…Wszystkie akta ABW zostaną spalone, ogłosi się kolejną grubą kreskę. Zyzak, Gontarczyk i Cenckiewicz zostana wypuszczeni z więzienia na Rakowieckiej a były prezydent Kaczyński będzie mógł powrócić z emigracji. I tak, po kolejnych 10-ciu latach, znowu zaczniemy apiać od nowa nasze, polskie perpetuum mobile…

Brak głosów

Komentarze

jeszcze lepiej!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#35347