Program zwarcia szyków PO - Przed Wielkim Wybuchem

Dość już ujeżdżania po pochyłej platformie ! TVN w niedzielę 13 lutego 2011r. nadała do wszystkich fanatyków PO sygnał do zwarcia szyków i do wyrażania dumy z niewątpliwych osiągnięć, które Polska odnotowała za rządów D. Tuska. „Wczoraj został pobity rekord wszechczasów, jeśli chodzi o eksport Polski. To nie rekord roku, nie rekord dekady, to rekord wszechczasów" – mówił w niedzielnym programie "Fakty po Faktach" przejęty sukcesem poseł PO Adam Szejnfeld.

Poseł Szejnfeld – feldmarszałek gospodarczy PO, wymieniając cyfrę 151 miliardów dolarów, nie wskazał jednak, jaki był bezpośredni udział postępowej partii w globalnym eksporcie Polski. Jednak do przeciętnego wykształciucha cyfra 151 miliardów dotarła, choć feldmarszałek Szejfeld nie ujawnił, ile miliardów cennych dewiz napłynęło do Polski z biznesu pod kontrolą PO - czyli z kręcenia lodów i biznesu hazardowego. Szejnfeld nie ujawnił, jaki był eksport Rycha lub senatora Misiaka, dzięki czemu Polska stała się znów Zieloną Wyspą. Wprawdzie nasz eksport jest nadal mniejszy per capita niż Gabonu (że nie wspomnę o eksporcie per capita Holandii, Irlandii czy Belgii) – to przecież widoczne jest to, o czym piszę od dłuższego czasu: nerwowe poszukiwanie w kancelarii Tuska cudownej broni, którą można będzie przykryć nadchodzący krach gospodarczy.

Tę cudowną broń w ukrywaniu nadchodzącego krachu ujawnili także w TVN-ie żurnaliści Seweryn Blumsztajn z GW i Adam Szostkiewicz z Polityki - występujący w Loży prasowej żurnalistki Łaszcz. Tą cudowną bronią ma być ujawnianie opinii publicznej niewątpliwych sukcesów PO, dzięki którym żyje się nam lepiej od wszechczasów. Ani żurnalista Szostkiewicz, ani też Blumsztajn (który wystąpił w programie Łaszcz bez charakterystycznego gwizdka), nie zająknęli się o żądaniach Brukseli, która nakazała rządowemu kasiarzowi obniżyć deficyt finansów publicznych z obecnych 7,9 do mniej niż 3 proc. PKB. Oznacza to, że rząd musi w trzy lata znaleźć ok. 100 mld zł oszczędności i dodatkowych dochodów…

A to będzie dramat, o którym lepiej nie wspominać Polakom, a tym bardziej Fanatykom PO. Dlatego, dla równowagi propagandystów PO - TVN zaprasza do swoich programów propagandowych tylko takich dziennikarzy, którzy boją się wychylić, poza linię gazety przez duże „G” – jak np. red. Igor Janke. Są to jednak nadzieje płonne, gdyż nie uda się przykryć do czasu wyborów, prawdziwych „sukcesów” ekonomicznych dyletantów.

Już teraz, oficjalnie się mówi o czekających nas drastycznych oszczędnościach, z których powodu nie powstanie ok. 1 tys.km. nowych dróg, pensje w całej budżetówce (łącznie z nauczycielami) zostaną zamrożone i grozi nam niższa waloryzacja świadczeń (prorodzinnych i emerytalnych) i jeszcze wyższy VAT. Wszystko wskazuje na to, że kolejne podwyżki VAT od lipca 2012 i lipca 2013 roku dałyby – jak szacuje MF – w sumie w tych dwóch latach ok. 10 mld zł.

Tak więc z jednej strony, deklaruje się zwarcie szeregów partyjnych i propagandę wszystkich, dotychczasowych „cudów” Tuska, z drugiej strony – nadal zamiata się deficyt pod dywan. Równocześnie – niewidocznie dla oka przeciętnego Fanatyka Geniusza Kaszub, szacuje się już korzyści, jakie będzie można uzyskać z kolejnych cięć i kolejnych podatków.

Te nerwowe działania przypominają próbę sprężenia wylewającego się szamba, dzięki ciśnieniu propagandy. Rezultatem tych zabiegów będzie swoisty Big Bang – czyli Wielki Wybuch, z którego powstanie już zupełnie nowy świat. I to dopiero będzie cud, jakiego oko nie widziało, ani ucho nie słyszało.

– Takie posunięcia muszą boleć, nie uda się ograniczyć wydatków tak, aby nikt tego nie odczuł – komentuje były minister finansów Mirosław Gronicki. W jego ocenie jednak uzyskanie tak ogromnej kwoty może być bardzo trudne, a – bez radykalnych reform – niewykonalne.