Prawybory Frontu Jedności Platformy (FJP)

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

 

"Ja jestem za dobry na takie stanowisko, ale jest taki człowiek w Platformie, któremu Pałac i żyrandol wystarczą" – stwierdził Naczelny Wódz Donald, otwierając drogę ku dalszemu rozwojowi demokracji socjalistycznej w naszej postępowej partii. Naczelny Wódz musiał się dowiedzieć, że w Stanach Zjednoczonych organizowane są prezydenckie prawybory. Wiedzę o prawyborach zapewne uzyskał od swego wiernego kasjera Mira, który na Florydzie posiada nieruchomość, podobnie jak podopieczny kasjera, czyli Rycho.

Naczelny Wódz postanowił więc, że partia Postępu i Obietnic nie będzie gorsza od amerykańskich partii, dlatego zorganizował prawybory na wzór wolnej amerykanki.

Ale „kura nie ptica, Polsza nie America” – pomyślałem sobie, gdy dowiedziałem się, że prawybory odbędą się przez Internet i dotyczyć będą dwóch kandydatów, już wybranych przez Naczelnego Wodza. Wymyślone przez Naczelnego Wodza prawybory w stylu amerykańskim, będą zatem bliższe spuściźnie PZPR niż amerykańskim prawyborom, chociaż dla „wykształconych” członków partii Postępu i Obietnic, prawybory w PO i tak staną się świadectwem geniuszu Naczelnego Wodza i wyrazem nowoczesności partii, do której należą. Media o prawyborach pieją od miesiąca!

Starsi członkowie postępowej partii jednak pamiętają, że poprzedniczka ich postępowej partii lansowała wybory bez skreśleń. Platforma przez to, że Naczelny Wódz jest za dobry na prezydenta III RP, została zatem zmuszona do wprowadzenia zmodernizowanej demokracji socjalistycznej, polegającej na tym, że każdy członek partii Postępu i Obietnic w akcie wyborczym, będzie zmuszony wykonać jedno skreślenie. Ma to się dokonać w ramach prawyborów , czyli głosowania na dwu-osobową listę FJP - Frontu Jedności Platformy, co jest poważnym krokiem w budownictwie liberalnego socjalizmu. Ten krok może jednak zachwiać całą postępową strukturą FJP...  

Już wyobrażam sobie udręki postępowego wyborcy, rozdartego pomiędzy Super-Bronkiem a mężem – mówiąc politycznie poprawnie - pani Jabłonkowej. Ten dramatyczny postęp w rozwoju socjalistycznej demokracji wewnątrzpartyjnej, wynikający z ambicji Donalda, któremu Pałac i żyrandol już nie wystarczą, może być zatem źródłem dramatów, których Naczelny Wódz nie przewidział.

Bo, w jaki sposób, przeciętny członek partii Postępu i Obietnic może ocenić, który z dwóch kandydatów na posiadanie Pałacu i żyrandola, bardziej na pałac i żyrandol zasługuje? Bo być może Super-Bronek bardziej zasługuje na sam Pałac, ale bez żyrandola, zaś mąż pani Jabłonkowej,bardziej zainteresowany byłby samym żyrandolem? Ten kłopot z wyborem, może się stać przyczyną osobistych dramatów członków partii Postępu i Obietnic, a kto wie? – może być początkiem przyszłych rozliczeń wobec tych członków, którzy niewłaściwie skreślili? Bo co będzie, gdy mąż pani Jabłonkowej zacznie dorzynać członków postępowej partii, w akcie zemsty za oddanie głosów na Super-Bronka?

Niestety, przeciętny członek partii Postępu i Obietnic nie zna do dzisiaj jasnego stanowiska pani Jabłonkowej w kwestii żyrandola, a tym bardziej – w kwestii Pałacu wraz z żyrandolem. Więc jak może dokonać słusznego wyboru, bez klarownych wytycznych partii Postępu i Obietnic? Bo przecież, nie oddając głosu na Super-Bronka, przeciętny członek partii Postępu i Obietnic może narazić się na zarzut odchylenia żyrandolowego, gdyby okazało się, że pani Jabłonkowej zależało bardziej na żyrandolu niż na Pałacu!

Czym już się naraził partii Postępu i Obietnic gnój Palikot, który tę partię użyźnia – widziała cała Polska a media żywią się tym do dzisiaj! Gnój Palikot został zmuszony do 100-krotnego napisania, że mąż pani Jabłonkowej jest najlepszy…Ta straszna kara, to tylko przedsmak tego, co może czekać przeciętnego wyborcę partii Postępu i Obietnic, za oddanie głosu na niewłaściwego kandydata!

Bo przecież, ewentualne skreślenie męża pani Jabłonkowej może rodzić równie poważny dylemat: Czy nie zostanie się posądzonym o wstecznictwo a nawet o dyskryminację rasową z art. 32 Konstytucji RP, mówiąc otwarcie - o antysemityzm? Ponadto - skreślając męża pani Jabłonkowej, członek partii Postępu i Obietnic równocześnie wybierze Super-Bronka, który w żadnym z wywiadów nie opowiedział się ani za Pałacem ani nawet za żyrandolem!

Wybór Super-Bronka, tylko dlatego, że swoim wyglądem przypomina pierwszego prezydenta naszej socjalistycznej Ojczyzny, tj. Bolesława Bieruta, byłby wyborem pochopnym, bez niezbędnej analizy i odpowiedzi na pytanie: któremu z dwóch kandydatów Pałac i żyrandol w zupełności wystarczą?

Niestety dla uczestników prawyborów - tych odpowiedzi nie ma. Są zaś informacje sprzeczne, a nawet budzące uzasadnioną grozę. Otóż, z ostatnich wypowiedzi medialnych dwóch kandydatów do posiadania Pałacu i żyrandola wynika, że chcieliby oni posiadać władzę, czyli znacznie więcej niż sam Pałac z żyrandolem. A to jest już sprzeczne z linią Naczelnego Wodza, którego zamiarem jest sprowadzić urząd Prezydenta, wyłącznie do zarządzania Pałacem i pałacowym żyrandolem! Te wypowiedzi dyskwalifikują zatem obu kandydatów i należy to otwarcie powiedzieć! Nie będzie przecież przyszły prezydent sypać piachu w postępowe tryby Platformy i po oczach samego Naczelnego Wodza – tak, jak to czyni obecny Prezydent, który nie chce dobrowolnie zrezygnować z posiadanej władzy!

Okazuje się jednak, że obaj kandydaci mają znacznie większe ambicje niż posiadanie Pałacu i żyrandola, gdyż nawet mąż pani Jabłonkowej wyznał Olejnikowej, że chciałby,już jako prezydent, kształtować politykę zagraniczną! Mąż pani Jabłonkowej dał więc jasno do zrozumienia, że pani Jabłonkowa olewa żyrandol i chciałaby się zająć polityką zagraniczną III RP!

Ten skandal i wyraźny sygnał niesubordynacji obu kandydatów do posiadania Pałacu i żyrandola powinien przenieść się na prawybory partyjne Frontu Jedności Narodu : Naczelny Wódz powinien ujawnić tajemniczego człowieka, „któremu Pałac i żyrandol wystarczą", a następnie wystawić tego człowieka na liście FJP (Frontu Jedności Platformy) po to, by partia mogła jak zwykle zagłosować bez skreśleń!

Nazwisko tego zawsze wiernego i posłusznie chodzącego na smyczy Naczelnego Wodza człowieka, jest w partii Postępu i Obietnic powszechnie znane. To Sławomir Nowak – świadek geniuszu Geniusza Kaszub - drugi kapciowy, zawsze gotowy do największych poświęceń dla swojego wodza! Wystawienie Sławka, jako jedynego kandydata na prawyborczej liście FJP miałoby dwie poważne zalety:

Po pierwsze: Każdy postępowy wyborca otrzymał by wyraźny sygnał od Naczelnego Wodza, że za kadzenie Donaldowi, każdy może dostać nagrodę. W perspektywie, nawet i Pałac z żyrandolem.

Po wtóre: wystawienie kandydatury Sławka miałoby dla partii Postępu i Obietnic mistyczny wymiar, co jest ważne z punktu widzenia dalszej wiary w Donalda. Gdyż tylko on, zawsze oddany Donaldowi kandydat Nowak, może umocnić słabnącą wiarę w geniusz Geniusza Kaszub! I to za niewielką cenę: za Pałac i żyrandol.

W tanim Państwie Naczelnego Wodza, Pałac i żyrandol to przecież niewielka cena za nieukrywaną lojalność i oddanie dla Naczelnego Wodza. Tym bardziej, że i tak za wszystko, te prawybory i występy kandydatów - to my płacimy z naszych podatków…

No, chyba że użyźniający partię gnój Palikot znowu dorzuci trochę kasy ze swojego konta, zasilanego przelewami z Antyli holenderskich, wspierając wybór właściwego kandydata w ramach Frontu Jedności Platformy. Oczywiście, wykorzystując do tego celu szczodrych studentów, którym śnią się po nocach kariery Rosoła...

Brak głosów

Komentarze

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#50047

szczegolnie jak wsi,przepraszam wisi

wysoko.........czemu nie

a jak zacznie wierzgac,tomu pamięć odkurzą.........i

po strachu

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#50050