Muza, Agora, WSiP i problemy z Historią
Setki notek z dymną zasłoną niesiołowskich przepychanek nie pozwala dostrzec cicho i konsekwentnie realizowanych interesów. Jak ktoś zmęczony kolejnymi wyczynami Palikota, to zawsze może obejrzeć Wiadomości, które niczym za Gierka epatują nas informacjami o korzyściach najazdu na Polskę tysięcy rosyjskich kibiców, którym Putin funduje darmowe samoloty, a Polska przygotowuje wydzielone strefy obsługi. Ciekawy jestem czy będą to strefy eksterytorialne i czy kibice będą sprawdzani np. pod kontem przewożenia heksogenu?
Tymczasem likwidacją zagrożone jest warszawskie Muzeum Techniki, które namiętnie odwiedzane jest przez tysiące dzieciaków zafascynowanych makietami starych fabryk, kopalni i statków kosmicznych. Dla dorosłego otrzaskanego w corocznie nowych elektronicznych gadżetach nie ma tam nic ciekawego, ale pamiętam, że jako dziecko namiętnie przychodziłem tam co jakiś czas podziwiać przekroje samochodów i innych urządzeń.
Dziś Muzeum grozi zamknięcie, choć dotacja jaką przekazała HGW dla należącego do ITI stadionu Legii to równowartość 100 lat utrzymania Muzeum Techniki wraz z przyległościami, które należy do całego Narodu. To jest dbałość o publiczne pieniądze i prawdziwie obywatelska postawa.
Podobnie z Muzeum Powstania Warszawskiego, które należy koniecznie pozbawić Rady Powierniczej, czyli grupy ekspertów, przedstawicieli kombatantów, historyków czy reprezentantów władz stolicy, którzy mają prawo decydować m.in. o obsadzie kierownictwa placówki. Nie może być bowiem tak, żeby jakaś instytucja zajmująca się historią była nadzorowana przez specjalistów, bez bezpośredniej politycznej kontroli, nieprawdaż? Muzeum Powstania Warszawskiego działa zbyt dobrze i trzeba koniecznie ten stan rzeczy zmienić!
Zastanawiałem się dlaczego nikt nie zauważył podchodów do podręczników historii, ale odpowiedź jest przecież oczywista. Dostrzeżenie związku zabiegów Agory i Muzy z czasów Afery Rywina w kierunku przejęcia kontroli nad Wydawnictwami Szkolnymi i Pedagogicznymi, z dzisiejszym kształtem historycznych podręczników przekracza możliwości analityczne doświadczonych publicystów, którzy całą uwagę mają skupioną na polemikach, czy Hoffman powinien czy nie dyskutować publicznie z Niesiołowskim.
Tak, to bardzo istotne są problemy: odepchnął czy uderzył kamerę? wystąpić u Lisa czy nie? Jakie są okoliczności zażądania przez Tuska by cham przeprosił dziennikarkę? Natomiast na likwidację kolejnych państwowych instytucji i fałszowanie historii - no po prostu słów brakuje! Co tu powiedzieć? Co napisać? Przecież to ręce opadają. To już lepiej zająć się prostakami w Sejmie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1739 odsłon
Komentarze
@wiktorinoc
17 Maja, 2012 - 18:15
Nie umyka. Do tego katalogu można dodać prywatyzację PWN, likwidację PIW, politykę wydawniczą "Bellony" ...politykę wydawniczą większości obecnych na polskim rynku wydawców, etc. etc.
Ale w kraju, w którym nie czyta się książek...kogo to właściwie interesuje?
Tu się zyje od tzw. wydarzenia, do wydarzenia...o! nowa książka Daviesa, o! nowa książka Bartoszewskiego, o nowa książka Grossa...wydarzenia medialne...a "Skrwawione Ziemie" Snydera ledwie się do mediów przebijają. Ale i tak nie do tych, czołowych.
Najpierw potrzebni są nauczyciele historii z prawdziwego zdarzenia...szkolni, akademiccy, ale przede wszystkim ci, którzy potrafią rozbudzić zainteresowania historyczne u swoich najbliższych.
Pozdrawiam
@tł
17 Maja, 2012 - 18:41
Potrzebni są nauczyciele... a skąd się mają wziąć, jeśli nie będziemy nobilitować ich poczynań? Nie tylko piętnowanie ale i informowanie o dobrych sprawach wraz z arcyważnym uzasadnieniem dlaczego te sprawy są ważne, a dlaczego pietnowane są warte napiętnowania.
Zapraszam do szerszego tekstu na ten temat:
http://wiktorinoc.blogspot.com/2012/05/kongres-mediow-niezaleznych-gos.html
http://wiktorinoc.blogspot.com
@wiktorinoc
17 Maja, 2012 - 18:55
Zapoznałem się z podlinkowanym tekstem.
Ja napisałem w komentarzu o uczeniu historii. Ojczystej, i nie tylko...
Pierwszym nauczycielem historii w dziejach ludzkości było środowisko rodzinne, społeczność najbliższa.
Jeśli rodzina zrezygnuje z nauczanie - rudymentarnego, choć oczywiście wyrywkowego - historii, to nie pomogą najlepsi nauczyciele i najlepsze podręczniki.
Pozdrawiam
Krótko
17 Maja, 2012 - 18:19
Dzięki za to szersze spojrzenie.
Tego nam właśnie potrzeba.
Całkowitego ignorowania spektakli dla gawiedzi,
i chłodnego spojrzenia w scenografię.
Pozdrawiam z 10
Wiktorinoc
17 Maja, 2012 - 20:55
Dołączam się do podziękowań Rospina, w pełni podpisując się pod Jego pozostałymi słowami...
Informowanie/przypominanie o "sprawach" takiego rodzaju i kalibru ma zasadnicze znaczenie i zawsze będzie zarówno pożądane, jak i doceniane na Np.pl
Pozdrawiam,
Hun
@rospin, @hun
17 Maja, 2012 - 23:59
Dzięki za komentarze. ;-)
http://wiktorinoc.blogspot.com
http://wiktorinoc.blogspot.com
autor
17 Maja, 2012 - 21:08
świetny, poważny tekst. niestety wielu z Nas daje się "uwieść" mediom i bije pianę wokól wrzutek. czasami mam wręcz wrażenie, że to raczej czyni więcej szkody niż dobrego ponieważ wpisujemy się w tematy Nam specjalnie podtykane.
pozdrawiam
@amelia007
17 Maja, 2012 - 23:57
Poważny tekst to był ten podlinkowany w komentarzu do tł. Ten powyższy to tylko zwykłe jaja są. Ale w każdych jajach jest odrobina goryczy... ;-)
http://wiktorinoc.blogspot.com
http://wiktorinoc.blogspot.com