Nie ma Państwa - mówi poseł Polaczek

Obrazek użytkownika igorczajka
Blog

Jerzy Polaczek, poseł na Sejm Rzeczypospolitej mówi otwarcie w dzisiejszym Salonie Politycznym w Trójce: Nie ma Państwa. I co? I nic. Gdyby to była nieprawda, wszyscy powinni już dawno odsądzać Posła od czci i wiary. Ale nie, problemem głównym w Polsce jest zakładanie nowej partii przez Kluzik-Rostkowską. A że jest to prawda, udowadniają liczne czyny ekipy rządzącej, rezygnującej z kolejnych sfer autonomii, dodatkowo wzmacniane różnymi wypowiedziami, które otwarcie przyznają: zdrowy rozsądek, prawdę, rzetelność i uczciwość mamy w głębokim poważaniu. Przykładem jest choćby sposób odpowiedzi na interpelacje poselskie Jerzego Polaczka, czy reakcja ministra Millera na fakt wybijania okien we wraku Tupolewa.

Dzisiaj nasza pozycja międzynarodowa leży w gruzach, nikt nie ma zamiaru się z nami liczyć w sytuacji, gdy Polska dobrowolnie zrezygnowała z jakiegokolwiek zabiegania o kontrolę nad postępowaniem dotyczącym najważniejszych osób w państwie. Skoro wysyłamy jasny komunikat, że nie zależy nam na kontrolowaniu naszych spraw, to dlaczego ma się z nami liczyć ktokolwiek? Działaniami po smoleńskiej katastrofie nasze władze sprowadziły nas do roli pośledniejszej niż Białoruś. De facto zlikwidowały polskie Państwo. Nie dajmy się zwieźć stroną formalną. Nikt w Europie nie może sobie pozwolić na formalna likwidację, przykład Grecji pokazuje, jak ważne jest podtrzymanie mitu stabilności i trwałości państwa. Za podtrzymanie tego mitu Europa gotowa zapłacić jest bardzo wysoka cenę. Jednak formalne istnienie a realna podmiotowość bytu - to dwie różne sprawy.

W pierwszym momencie po dramacie kwietniowym myślałem tak jak chciała późniejsza rządowa propaganda: kraj działa, państwo funkcjonuje, nie ma żadnych niepokojów, uroczystości zorganizowane bardzo dobrze, instytucje Państwa działają, ludzie z godnością skupiają się na przeżywaniu żałoby. Teraz wyraźnie widać, że to była spontaniczna reakcja odpowiedzialnych szarych ludzi, z których każdy z osobna stawał na głowie, żeby wszystko odbywało się godnie, spokojnie, tak jak należy. Setki urzędników i setki wolontariuszy. Pomimo realnego strukturalnego chaosu polskie zdolności do samoorganizacji w chwili kryzysu znowu pokazały swoją moc. Po zakończeniu żałoby, w trakcie której marszałek sejmu (jak sam stwierdził) starał się jak najszybciej podejmować wszelkie "decyzje, których już nikt nie odwróci", ekipa rządowa stara się aż do dzisiaj przekonać nas, że to zasługa sprawnych struktur, a nie oddanych ludzi.

Tymczasem jesteśmy jesiennym liściem w oku gospodarczego cyklonu. Nie nasze decyzje sprawią, że drugie uderzenie kryzysu będzie znacznie silniejsze. Nie robimy nic, by choć trochę zneutralizować skutki nadchodzącej zawieruchy. I widać wyraźnie, że nie jest to efekt zaniedbania, tylko efekt racjonalnego i planowego działania. Dlatego nie spodziewajmy się, że ktoś poświęci więcej, niż jest to niezbędne ze względów na tworzenie alibi, uwagi na funkcjonowanie państwowych struktur, na konsekwencje polityczno-gospodarcze bałtyckiej rury, albo na szczegóły umowy gazowej. Tematem najważniejszym będą konflikty w partii opozycyjnej. A gdy jej zabraknie, najważniejszym problemem kraju będzie kolor wibratora w sypialni jakiegoś lubelskiego polityka.

 

p.s. Zachęcam do zapoznania sie z inicjatywą: Twój głos ma znaczenie!

 

 


 
Brak głosów

Komentarze

Poloczek - pływoczek.

Pierwszy "zdrajca" wraca do łask????

To co pisze ten Pan - jest powszechnie znane.

Vote up!
0
Vote down!
0
#102959

że wziąłeś w cudzysłów, a źle, że niektórzy nie biorą przykładu.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#102963

Piszesz -jakby wystraszona.
Nie ma dyrektywy - jak traktować "zdrajcę".?

Vote up!
0
Vote down!
0
#102976

 tylko nikt o tym nie mówi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#103097

Ciągłe odwracanie uwagi. I nic więcej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#102973

Jan Bogatko

...odnoszę podobne wrażenie - wszystko służy odwracaniu uwagi,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#102979

Politycy kłamią jak najęci. Kłamią prawie wszyscy, zmieniając swoje zdanie co pięć minut w zależności od tego, co przynoszą sondaże, albo chwilowe nieformalne koalicje czy sojusze. Kłamią bez odrobiny zażenowania. Bez cienia wstydu. Patrząc nam prosto w oczy. Czy musi tak być?

Politycy wiedzą, że te 40% wyborców, którzy chodzą na wybory muszą kogoś wybrać. Będą wybierać kłamców, z którymi mniej się nie zgadzają. Których mniej nienawidzą. Których mniej się boją. Obojętnie jak bardzo by nas okłamywali to te 40% wyborców i tak będzie głosować na kogoś lub przeciwko komuś. Polityka sprowadza się w tej sytuacji do robienia dobrego wrażenia, które przez część ludzi jest brana za dobrą monetę. Zaś znakomita większość myślących niezależnie obywateli zostaje w domu, nie chcąc legitymizować swoim głosem politycznych kłamców. Czy musi tak być?

Prawie 60% wyborców nie chodzi na wybory. Mając do wyboru kłamcę albo kłamcę, nie wybierają nikogo. Jednak politycy i media przekonują nas, że te 60% wyborców to zobojętniali egoiści, dla których Polska nic nie znaczy i chodzi im tylko o to, by mieć co włożyć do garnka. Czy to jest prawda?

Nie wiemy tego, my Wyborcy, my Obywatele, a także Wy dziennikarze i Wy politycy, jak jest naprawdę. Jakimi pobudkami kierują się ludzie zostając w dniu wyborów w domu. Czy podyktowane jest to brakiem zgody na niszczenie godności Polski? Czy podyktowane jest to brakiem zainteresowania i lenistwem? Nie wiemy tego. Czy tak musi być?

Jest sposób, aby pokazać wszystkim, że nie jest mi wszystko jedno! Jestem wkurzony sposobem, w jaki traktują mnie politycy! Ja także myślę! I widzę, że robią ze mnie idiotę na każdym kroku! Niech się wszyscy dowiedzą, że ludzi, którzy dostrzegają bredzenie polityków jest więce

Vote up!
0
Vote down!
0
#103078