Czas na misję stabilizacyjną NATO na Ukrainie

Obrazek użytkownika zuberegg
Świat

Działania Rosji na Ukrainie jasno pokazują iż nie zamierza ona bastować i będzie posuwać się coraz dalej. Nowe władze Ukrainy nie są w stanie zahamować działań Putina, ten walcząc o "swoją" strefę wpływów nie cofnie się przed niczym. Już widać że pomysły z sankcjami, notami nie robią na Rosji żadnego wrażenia. Rosja podważa legalność wyboru nowych władz w Kijowie i na tej podstawie oraz oczywiście w obronie swoich obywateli będzie robić swoje.

Jedyny sposób by powstrzymać ekspansję Rosji jest udzielenie praktycznego wsparcia dla nowych władz, nie przez kolejne okrągłe zdania, lecz przez działanie. Działanie to musi być realizowane przez NATO. Obecne władze Ukrainy powinny wystąpić z prośbą o misję stabilizacyjną w ich państwie. W misji tej musiałyby wziąć udział wszystkie państwa sojuszu. Misja powinna potrwać minimum do wyborów, a myślę że potem na kolejną prośbę winna być przedłużana. Rosji na długotrwały stan napięcia nie stać ani gospodarczo, ani wojskowo. Czas grałby na naszą korzyść-nowe władze w Kijowie by okrzepły, sytuacja by się unormowała. Ukraińcy odzyskaliby zaufanie do zachodu i z każdym dniem prozachodnia opcja by przeważała w społeczeństwie.

Pozwolenie Rosji na dalsze przesuwanie się w głąb Ukrainy będzie kompromitować cały zachód, NATO. Tylko misja stabilizacyjna pozbawia Rosję możliwości szermowania swoim stałym argumentem o obronie swych obywateli przez faszystami z Majdanu. Czym innym jest pogonienie paru ukraińskich żołnierzy, czym innym rozbrojenie np. US Army:). W czasie trwania takiej misji "niewidzialna ręka rynku" zwinęła by część kapitału z Rosji i Putin sam by zakończył swe "podskoki" w obawie przed kryzysem w swoim państwie.

Najdalej wysunięte na wschód posterunki musieliby obsadzić żołnierze z USA i Wlk. Brytanii. My, co naturalne przylegające do naszej granicy tereny. Obecność NATO zadziałałaby uspokajająco na wszystkie państwa regionu. Pokazałaby Rosji iż sojusz jest zdolny do działania i w naszej części kontynentu co w przyszłości hamowałoby jej zapędy. Lepszej okazji do praktycznego pokazania swej użyteczności sojusz mieć nie będzie.

Krymu Rosja nigdy nie odda, resztę można obronić, trzeba tylko działać zdecydowanie.

Podział Ukrainy co już wcześniej pisałem jej nieunikniony. Pytanie tylko czy zatrzymamy Rosję na Krymie...  http://niepoprawni.pl/blog/6320/ukraina-i-nasz-cel  

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (3 głosy)