NN

Obrazek użytkownika matka trzech córek
Idee

 Dużo ich. Zbyt dużo. Co krok kolejny grób i znajomy już krótki, dwuliterowy zapis na spodzie tablicy.

 Mój Boże, to tylko tyle po nich zostało?

 NN – nieznany żołnierz, nieznany cywil – nieznane ofiary wojennej pożogi. A przecież urodzili się z czyjejś krwi i kości. Ktoś kiedyś wydał ich na świat w bólach porodu i piastował, niańczył, wychował , dla siebie i dla ojczyzny.

 Minęły lata. Odeszły już matki wyglądające zza firanek, czy syna na drodze nie widać. Poumierali starzy ojcowie, a wraz z nimi ich nadzieja na powrót zagubionych na wojnie dzieci.

 Rodzice wierzą do końca. Dopóki nie zobaczą na własne oczy tego, przed czym oglądać się wzdragają.

  Szukałam w sieci informacji, czy jest w Warszawie Pomnik Nieznanej Ofiary. Znalazłam to:

http://www.1944.pl/tu_spoczywa_nieznana_mieszkana_warszawy_projekt_michala_zadary/ i to: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=10151999512700022&id=435992230021

 

 Czy jestem usatysfakcjonowana? I tak, i nie. Dobrze, że powstał ten Portret.

 Warszawskie kobiety – anonimowe ofiary zbrodniczej polityki niemieckiego najeźdźcy, zyskały symboliczne upamiętnienie, a prezentowana twarz, niejako zmaterializowała niejasny obraz malowany wyobraźnią.

 Ten swoisty pomnik nie został „zamknięty” murami cmentarza, ale współtworzy współczesny wizerunek Warszawy.

 

Jednak, warto pamiętać, obejmując troską nieznanych z nazwiska uczestników najtragiczniejszych zdarzeń, że 

 

 

 

napisy „NN” na grobowych tablicach nie informują, czy ofiary tam pogrzebane to byli wyłącznie Warszawiacy.

 

 Wiemy doskonale, jak wtedy wyglądało społeczeństwo. Ilu Polaków musiało zmieniać swoje dokumenty na fałszywe, by ujść wściekłym tropicielom z gestapo, a szanse przetrwania dawały przeprowadzki do różnych miejscowości na terenie okupowanego kraju.

 

 Warszawa, tak jak inne wielkie miasta, była popularnym miejscem schronienia, ponieważ gęsto zaludniona, dawała anonimowość, co wtedy było rzeczą cenną i pożądaną.

 Kiedy wybuchło Powstanie, wszyscy znajdujący się na terenie miasta ludzie, czy to członkowie zbrojnej konspiracji, czy cywilna ludność Warszawy, czy w końcu, tymczasowo przebywający w mieście „goście”, 1 sierpnia 1944 roku, stali się współuczestnikami tego, co się w mieście dokonało.

 

   Pięknym Pomnikiem Pamięci jest Grób Nieznanego Żołnierza, który symbolizuje wszystkie bezimienne ofiary z frontów, na których Polski Żołnierz walczył w imię wolności i niepodległości.

 

  Kwiaty, wieńce i znicze kładzione przed Pomnikiem, są hołdem dla wszystkich żołnierzy NN , gdziekolwiek spoczywają ich doczesne szczątki.

 

 Pragnęłabym, żeby w podobny sposób uczczono pamięć Bezimiennych Cywilnych Ofiar, tworząc stosowny monument, symbolizujący wszystkich tych, o których istnieniu dowiadujemy się jedynie z tablic NN, na grobach cmentarzy w Warszawie i w całej Polsce, a także wszędzie tam, dokąd niegdyś sięgały jej granice.

 

 Stolica jest najgodniejszym miejscem, gdzie Pomnik taki stanąć powinien. Płonący w stolicy Ogień Pamięci, rozjaśniałby swoim symbolicznym blaskiem wszystkie bezimienne polskie mogiły, nawet te wrośnięte w syberyjską tajgę, kazachstański step, czy wdeptane w wołyńskie ugory.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)

Komentarze

Rozstrzelana prawdopodobnie w Palmirach, ale pewności nie ma.

Każdy powinien z siebie dać to, w czym widzi iskrę talentu, aby zrekompensować zapomnienie Nieznanym Bohaterom.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Województwo Smoleńskie
Vote up!
0
Vote down!
0
#373977

Twoja Babcia, czyjś Dziadek, jakaś NN Polka, jakiś NN Polak - nasi NN Rodacy.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#373995

W jakimś sensie takim pomnikiem jest pomnik Polegli-Niepokonani umiejscowiony na Cmentarzu Powstańców Warszawy, posadowiony na kurhanie skrywającym popioły ponad 50 tysięcy mieszkańców Warszawy, którzy zginęli podczas powstania. Również umiejscowione tam zbiorowe mogiły kryją szczątki osób poległych w powstaniu - głównie cywili, ale także ekshumowane szczątki żołnierzy AK poległych w PW. Wielu z nich można było zidentyfikować, ale władze celowo chowały ich we wspólnych mogiłach z podpisem NN. Na tym cmentarzu leży łącznie około 60 tysięcy osób, a nazwisk wyrytych na płytach grobowych jest zaledwie kilka setek. Reszta to NN. Wcześniej nie było też na tym cmentarzu żadnych symboli związanych z PW. Sam cmentarz również nie był specjalnie oznakowany. Warszawiacy o nim tylko wiedzieli i to wszystko.
Potrzeba odkłamania historii tej nekropolii sprawiła, że po 1989 r. zawiązał się Komitet ds. Cmentarza Powstańców Warszawy przy Światowym Związku Żołnierzy AK. Za główny cel postawił sobie przede wszystkim umieszczenie na cmentarzu symboli powstańczych, aby raz na zawsze było wiadomo, w jakich okolicznościach zginęli pochowani tu ludzie.
W 2001 r., po latach starań, uzupełniono pomnik Polegli – Niepokonani o powstańcze kotwice.

Dopiero w 60. rocznicę wybuchu Powstania na cmentarzu stanęły monumenty informujące o tragicznej wymowie tego miejsca. Przy ul. Wolskiej stanął kamienny blok z nazwą cmentarza objaśniający charakter rozciągającego się dalej parku, a od strony ul. Sowińskiego umieszczono tablicę zawierającą w miarę rzetelną informacja o samym Cmentarzu Powstańców Warszawy i jego historii.

Komitet d/s Cmentarza nadal jednak od lat usilnie zabiega o zmianę wystroju, a więc o umieszczenie na nagrobkach symboliki religijnej i powstańczej (w miejsce istniejących Krzyży Grunwaldu) a także o ogrodzenie nekropolii, wykonanie bram i umieszczenie przy nich tablic informujących o historii cmentarza.

Komitet od lat zbiera też nazwiska osób pochowanych na cmentarzu i dąży do wzniesienia Ściany Pamięci.

W zeszłym roku pisałam o tym cmentarzu. Chodzę tam rokrocznie i zwykle było tam niestety dosyć pusto. Od dwóch lat przychodzi tam coraz więcej ludzi. W tym roku ludzie wejść nie mogli, o czym już pisałam wcześniej. Cmentarz był obstawiony przez BOR, a ludzie nie dopuszczani pod pomnik. Rewidowano nawet harcerzy, którzy mieli pełnić wartę, a ludziom odbierano wiązanki, sprawdzano je i ochrona odnosiła je pod pomnik, nie pozwalając na osobiste ich złożenie.

Nie wiem czy trzeba tworzyć kolejny pomnik. Ludzie i tak sami najlepiej wiedzą, gdzie zapalić znicz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#374272

Pomnik, o którym piszesz, jest monumentem upamiętniającym Ofiary Powstania Warszawskiego.
To jest, w zasadzie, grób wielu tysięcy pomordowanych przez Niemców, cywilnych i nie tylko, mieszkańców Warszawy.Znane są nazwiska wielu z tych Ofiar, znane okoliczności ich śmierci.
Ta przerażająca "Urna" z prochami ludzkimi, ważącymi ponad 8 ton,zasługuje na osobne upamiętnienie.

Moja inicjatywa dotyczy czegoś, co można porównać do Grobu Nieznanego Żołnierza, ale upamiętniającego anonimowe Cywilne Ofiary Wojny a w zasadzie wojen, powstań,prześladowań, wypędzeń i innych podobnych dramatów.
Jeden symboliczny Grób w Stolicy, na którym zawsze płonąłby znicz pamięci o bezimiennych polskich grobach, rozsianych po świecie.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#374426

Czas jest taki, że moja myśl odruchowo pobiegła ku Powstaniu Warszawskiemu. Zresztą i fotografie są chyba z cmentarza, o którym napisałam.

Masz jednak rację. Takiego pomnika rzeczywiście nie ma, a być powinien. Z wiecznie płonącym ogniem, jak przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Polskich grobów na świcie jest mnóstwo. Tych bezimiennych także. Bezimiennych nie tylko z powodu wojen, jak w miejscach wielu bitew czy na Wołyniu, ale bezimiennych także i dlatego, że pamięć o nich miała być zatarta na zawsze. Całe cmentarze uległy zapomnieniu lub zostały celowo zniszczone w wielu miejscach, gdzie kiedyś sięgała Polska. Nie mają też grobów ci z naszych rodaków, którzy poginęli w syberyjskich łagrach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#374459

Wzięli go z ziemi z braćmi pospołu
I do wspólnego rzucili dołu
Grób zasypali, grób przydeptali
Chwilkę stanęli i poszli dalej

Leżże ty sobie kolego miły
Na samym spodzie bratniej mogiły
Ani ci rangi, ani ci chwasty
Tylko ta kula w rok osiemnasty

O mój żołnierzu, chłopcze nieznany
Kładę tę piosnkę na twoje rany
Na twoje krwawe, znękane ciało
Kładę tę piosnkę jak różę białą

Może zakwitnie różą piosenka
Może ją weźmie Twoja panienka
Może pomyśli o bratnim grobie
Może od Polski łzę rzuci tobie

Może tam matka czeka na ciebie?
Starą kołyskę nogą kolebie?
Takeś niedawno dzieckiem w niej leżał
I jakże wierzyć, żeś w śmierć odbieżał?

Idą żołnierze, trąbki im grają
Krzyże Virtuti z piersi błyskają
A tamten leży w krwawej koszuli
I zamiast krzyża ma znak od kuli.

Vote up!
0
Vote down!
0
#376481

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,szukaja-informacji-o-ofiarach-powstania-warszawskiego,104002.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#388731

Wspólnie budowany z kamyczków pamięci.
Napis zachwyca znacznie mniej.
https://www.google.ca/search?q=%22Portret+nieznanej+warszawianki&client=firefox-a&hs=4w6&rls=org.mozilla:en-US:official&channel=np&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=7S55UraRKfGCyAHtl4HYCw&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1024&bih=686&dpr=1.25#facrc=_&imgrc=igJojVy3gDE_CM%3A%3BPwdKnSFUKnl_tM%3Bhttp%253A%252F%252Fimg.interia.pl%252Fwiadomosci%252Fnimg%252F8%252Fg%252FPortret_nieznanej_5855013.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fpolskalokalna.pl%252Fgalerie%252Fgaleria%252Fportret-nieznanej-warszawianki%252Fzdjecie%252Fduze%252C1663580%3B760%3B507
Pozdrawiam z 10.

  Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#388734