Z sądu na estradę

„Jesteśmy młodzi duchem, ale mamy już swoje lata, więc skupimy się na kowerach polskiej muzyki rockowej, na której się wychowaliśmy, także na późniejszych przebojach” – mówi nasz informator, my zaś możemy przysłuchiwać się próbie zespołu. Początkujący muzycy sięgnęli po takie przeboje jak „Telefony” Republiki czy „Unikaj zdjęć” z pierwszej, „czerwonej” płyty Aya RL. Jest też miejsce na nastrojową balladę „Halo, to ja” z repertuaru Sexbomby. Kiedy pierwsze występy? „Szkoda, że zaczynamy teraz, bo moglibyśmy zagrać na przykład na XXX leciu Solidarności, oczywiście na imprezie robionej przez miasto. Ale nic straconego, na pewno zagramy na sylwestrze. Budyń (prezydent Adamowicz, zbieżność pseudonimu przypadkowa) obiecał, że ściągnie nam na chórki Korę.” Wszystko zdaje się więc iść w dobrym, choć zaskakującym kierunku. Zespołowi pomaga również Michał Tusk, młody, rzutki menadżer z Trójmiasta. „Musimy tylko pilnować, by Rysiek nie pokazywał za często publiczności faka, bo cholera wie, kto tam na nasz koncert przyjdzie” – śmieje się wczorajszy prawnik, dziś zaś nadzieja polskiej estrady.

Jak mogli zauważyć nasi czytelnicy, w tekście nie pojawiła się dotąd nazwa nowej kapeli. I tu właśnie mamy dla Państwa ogromną niespodziankę. Ogłaszamy bowiem konkurs na nazwę dla zespołu. Nagrodą główną będzie dwutygodniowy pobyt w ośrodku narciarskim, ufundowany przez znanego biznesmena Ryszarda S., zaś wśród nagród pocieszenia znajduje się między innymi wspólny obiad z przedstawicielami władz i trójmiejskiego środowiska biznesowego oraz muzyków zespołu. W konkursie wziąć udział może każdy, kto prześle skan potwierdzający wpłatę min. 10 tys. zł na fundusz wyborczy Platformy Obywatelskiej. Zapraszamy do wspólnej zabawy!