Parlamenty na nielegalu?
Poza posłami PiS, i to też tylko niektórymi zresztą, bo od tej ewidentnej hucpy ważniejsza jest chyba nowa frakcyjna wojenka, nikt tematem się specjalnie nie interesuje, że o wzburzeniu nie śmiem już marzyć. Ot, Marszałek Sejmu ma kaprys zreinterpretować przepisy, to sobie reinterpretuje. Ma mandat narodu i mu wolno. Co gorsza, decyzja Schetyny uderza w osoby bliższe ponoć tej frakcji w PiS, o której słychać, że jest na wylocie. Obawiam się więc, że krótkowzrocznie i w imię doraźnego interesu partia ta nie będzie umierać za Barskiego i Święczkowskiego.
Jeśli Sąd Najwyższy uzna wykładnię Schetyny, pojawi się (tylko w mojej głowie i w tym tekście, bo inni mają poważniejsze sprawy) pytanie o legalność parlamentów, w których zasiadały osoby, nie mające jak się okazuje do tego prawa. Czyli sejmów co najmniej czterech kadencji, w których zasiadał Jerzy Dziewulski, oraz senatu dwóch kadencji z Anną Marią Kurską. Czy dobry prawnik mógłby zakwestionować na tej podstawie legalność aktów prawnych podjętych przez te izby? Było ich całkiem sporo, niektóre o znaczeniu fundamentalnym i ustrojowym. Ech, gdyby komuś zechciało się tak zabawić, nagle moglibyśmy obudzić się w zupełnie innym świecie.
tekst powstał dla portalu solidarni2010.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1645 odsłon
Komentarze
+ zaproszenie
29 Października, 2011 - 14:45
Gdyby ktoś - zwłaszcza z warszawskiej Pragi - miał wolny dzisiejszy wieczór i chciał go spędzić przy muzyce punkrockowej zapraszam na nasz (Spirit of 84) koncert. Dziś, o godz. 20, w Surfclubie na Grochowskiej 324 (pawilony). Wejście kosztuje 5 zł, a przed nami zagra zespół Harmider.
Re: + zaproszenie
29 Października, 2011 - 16:08
Było by całkiem niezle moze odzyskalibysmy to co nam rozkradziono
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart