Salim i Achmed, czyli jądra w mikserze.
Rzeczpospolita donosi dziś o kontrowersyjnej kreskówce zrobionej przez parę izraelskich amatorów.
Sami zobaczcie:
http://www.ahmedandsalim.com/
Nie da się ukryć, że przygody dwóch szczyli są obsceniczne i wulgarne. W konwencji przypomina "South Park", szczególnie pierwsze serie, gdzie było więcej wulgarności i obsceny, a mniej celnej satyry.
Zarówno ofiary terroryzmu, jak i terroryści są ukazani w sposób prześmiewczy. W innym filmiku - będącym podłorzeniem własnych napisów pod wystąpienie arabskiej feministki w TV - autorzy kpią sobie z izraelskich nastolatków noszących arabskie chusty, że niby to z ich powodu Hamas atakuje rakietami Izrael...
Motywem przewodnim wszystkich filmików (obejrzałem wszystkie, bo zawsze wolę samemu wyrobić sobie zdanie) jest chęć uczynienia z bohaterów terrorystów, przez ich ojca, co za każdym razem się nie udaje, mimo intensywnych jego wysiłków, np. czytania bajek o złych Żydach na dobranoc.
Nie ma co się dziwić, że autorzy wpadli na taki pomysł. Są dobrze udokumentowane przypadki dehumanizowania Żydów w propagandzie islamistycznej - przypomnijmy sobie Farfura z telewizji Al-Aqsa, a Hamas od lat lansuje zamachowców-samobójców na idoli młodzieży palestyńskiej.
Tytułowych dwóch palestyńskich nastolatków równie dobrze mogli by być karykaturą swych rówieśników z Izraela, Europy i Ameryki; ciągle grają na komputerze, siedzą na internecie oglądając bzdury na YouTube i poznają znajomych przez Facebook'a, zamiast - tak jak by chciał tego ich tatuś - zając się czymś konkretnym, co w tym przypadku oznacza min. wysadzanie się np. w autobusie pełnym Żydów.
Ten serial można potraktować jako obsceniczny sposób na odreagowanie brutalnych realiów Bliskiego Wschodu. Czy obraża on Muzułmanów? W jednym z dialogów Salim pyta tatusia, co oznacza być dobrym Mahometaninrm. Tatuś-terrorysta mówi: "Trzeba być dobrym, modlić się w meczecie, i wsadzić się w powietrze zabijając Amerykanów i Żydów". "Tato, a gdzie to ostatnie jest napisane?" - pada odpowiedź.
Przyczepić się można do tego, że w sytuacji, gdy na strefe Gazy spadają izraelskie bomby, to niezależnie od intencji, taka satyra w wykonaniu tego Izraelczyków jest po prostu niesmaczna.
Co ciekawe, serial najwyraźniej wzburzył też samych Żydów, bo odcinek w którym ojciec Achmada i Salina zamienia się w stereotypowego ortodoksyjnego Żyda znikł z YouTube (idę o zakład, że pod zarzutem antysemityzmu)...
A skąd genitalia w mikserze? Ano dlatego, bo Salim naoglądał się fimów na YouTube i chciał popróbować mikser na wszystkim co było w domu...
Swoją drogą widać coraz wyraźniej, że po ustaleniu się pewnego kanonu estetycznego i rozwoju techniki łatwo jest rozkręcić własną produkcję animowaną, która staje się sieciowym hitem. Sama promocja tych kreskówek odbywa się się przez serwisy społecznościowe, oraz przez sam fakt ich kontrowersyjności.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1382 odsłony
Komentarze
Dzięki
18 Kwietnia, 2009 - 05:22
G.G.
pozdrowienia
Gadający Grzyb