"Awatar" Jamesa Camerona - MEGARECENZJA

Obrazek użytkownika DoktorNo
Kultura

Uwaga! To nie jest zwykła recenzja filmu! Bardziej pasuje tu słowo "analiza", która jest zbiorem moich wrażeń i przemyśleń, oraz opinii i materiałów znalezionych w Internecie. Zastrzegam też, tekst jest długi; proszę więc o wyrozumiałość. Wyczernione fragmenty to tzw. spoilery, psujące przyjemność oglądania filmu tym, którzy go jeszcze nie widzieli.


Ciąg dalszy na moim macierzystym blogu.

Brak głosów

Komentarze

a przecież to sprzeczne z tym, co wiemy z biologii ewolucyjnej. Raczej mało prawdopodobne, że tam żyją humanoidy, ponieważ w ewolucji nic dwa razy się nie zdarza. Wyprowadzić to można z zasady Dolla o nieodwracalności ewolucji. Ponieważ w zbliżonych warunkach ewolucja nie może się odwrócić u jednej grupy organizmów (walenie nie mają na przykład skrzeli), to jak mogłoby dojść do powstania identycznych rozwiązań u krańcowo różnych, być może nawet opartych na innych biopolimerach organizmów.

Powiem więcej, nie wiemy nawet jakie mogą być mechanizmy ewolucji w innych światach. Może gdzieś tam jest lamarkowska? Kto wie?

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#42836

Doceniam wysiłek. Nie widziałem filmu, więc cóż mogę napisać. Może to, że "Diuna" Herberta (cały cykl) jest niedoścignionym zjawiskiem w dziedzinie SF, a ekologia stanowi w niej tylko jeden z elementów obok filozofii, historiozofii, politologi... Dość dobra była (choć nie mogła nie spłycać) adaptacja Lyncha (widziałem tez jakieś długaśne, nijakie badziewie no name, czyli... nie pamiętam autora:)). Co się tyczy animacji, to niezwykle sexy była panienka w "Kto wrobił królika Rogera", też animowana, ale też sterowana naturalnym ciałem aktorki (podobnie, jak księżniczka w "Shrecku", co widać). Tu także, jak rozumiem, zastosowano podobna metodę, a to znaczy, że nie jest to.... prawdziwa animacja, tylko wykorzystanie efektów specjalnych i komputera. Jeszcze długo nie obędzie się całkiem bez człowieka.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#42838

Ja też dziękuję za analizę...

[quote=Dixi] Jeszcze długo nie obędzie się całkiem bez człowieka.[/quote]
Jakieś 5 lat... Może więcej - ale nie więcej niż 10...

Zasadniczo IMHO ze szkodą dla Sztuki Filmowej, ale nie poradzisz... :( (o tempora, o mores! itepe gadki staruszków)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#42839

Tak jak kino nie zabiło teatru, tak komputery nie zabiją aktorów. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#42841

No tak, ale jaka jest teraz sytuacja teatrów, a jaka była kiedyś??
Obawiam się, że w przypadku filmów - jako sztuki bardziej plebejskiej - aktorzy stracą więcej, niż kiedyś aktorzy teatralni...

Dodajmy do tego jeszcze postępujące zgłupienie i schamienie "populacji"... I co z tego wyjdzie?...
Hun

Vote up!
0
Vote down!
0
#42847

kino dźwiękowe nie zabiło kina, podobnie kolor, szeroki ekran etc. Jednak na całkowitą animację postaci poczekamy dłużej. Zresztą, przecież to się nie będzie opłacać. Zawsze prościej jest obkleić człowieka punkcikami :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#42859

O, to jest leprze porównanie.

I na pewno znajdzie się ktoś, co zrobi bardziej ambitne kino z użyciem nowej techniki.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#42864

W tradycyjnej animacji stosowano kiedyś rotoskopię, aby osiągnąć realistyczne ruchy postaci odrysowywano ruchy aktorów utrwalone na filmie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#42840

... bez użycia komputera. Jak byś dziś robił przestrzeliny w dachu zabytkowego kościoła? Wiadomo. A scenograf ś.p. Bolesław Kamykowski we wczesnych latach 60-tych rzucał na dach czarne szmaty i kładł na nich kawałki lustra. Nawet ksiądz się nabrał:):):) Przy pomocy podwieszonych luster, które zasłaniały koła i odbijały piasek robione tez były poduszkowce w pierwszych "Gwiezdnych wojnach". Tanie i skuteczne (nawet Bacz by na to nie wpadł:):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#42866

Powalajaca recenzja..Brawo!
Pozdrawiam Akiko

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#42842

Dziękuje, po obejrzeniu w kinie nie mogłem spać. Ta recenzja jest skutkiem tamtej bezsennej nocy. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#42849

Nie tylko lustra. Spód obiektywu smarowano wazeliną, żeby odbicia od owych luster jeszcze bardziej zamazać. Operatorzy kamer i szpece od efektów nazywali to "FORCE field".

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#42891

W "Pamięci Absolutnej" Quaid (Schwarzenegger) jedzie marsjańską kolejką. Kamera przenosi się na zewnątrz, po czym wykonuje gigantyczny odjazd od okna z Arnim, aż pokazuje całą panoramę Marsa z maleńkim pociągiem. Dla tej sceny zbudowano wielką makietę, a we wnętrzu zabawkowego pociągu maleńki projektorek wyświetlał postać bohatera na okno wagonu. Dziś by załatwiły to komputery. Aktora jeszcze długo nic nie zastąpi, ale makiety i dekoracje tak (choć sceny pościgu autostradowego w "Matrixie" II grane były jednak w plenerze, czyli w realu)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#42893

Mnie zastanawia jedno: w ilu scenach najemnicy byli statystami, a w ilu postaciami trøjwymiarowymi z komputera? :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#42895

Szkoda, że nie mam go na płytce. Można chyba założyć, że w ogólnych ujęciach (totalach) "klony" były grane przez statystów. Ostatecznie to tylko czarny garnitur i okulary (może nawet nieprzypadkowo wybrano taki kostium). Chyba, że chodzi o "Awatar", a tego nie widziałem.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#42896

Avatar.

Pytam tak sam siebie, bo te maski tlenowe to świetna przykrywka niedoskonałości technicznych. :))

Vote up!
0
Vote down!
0
#42898

W Matrixie zbudowane porządny kawałek autostrady tylko dla produkcji Matrixa. Mam kumpla, który jest zafascynowany produkcją braci Wachowskich, kumpel ten pojechał specjalnie do Californi, żeby narobić 500 zdjęć tej niezwykłej autostrady w realu.
Dla koneserów bracia Wachowscy szykują sequel do Matrix-owej sagi.
Poniżej link:
http://www.thesupermatrix.com/
Czyli na trylogii się nie skończy, dobrze to czy źle, sam nie wiem.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#42925

O ile wiem, wykorzystano kilka kilometrów pasa startowego w bazie wojskowej. Mniejsza. Znudziła mnie część (już mi się miesza) z tymi cyber-głowonogami drążącymi ziemię. Nuda. Doceniam pracę pamięci operacyjnej, ale brak fabuły powalał. Potem znów było lepiej. Uważam że "Matrix" jest niecodziennym zjawiskiem, jeśli nie kamieniem milowym. Widziałem tez bardzo ciekawe animowane (klasycznie) aneksy.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#42932