Lis listy pisze.
Redaktor Tomasz Lis w liście umieszczonym na Wirtualnej Polsce wyraził dziś głęboką troskę nt. ostatniego wyczynu Palikota.
Panie pośle, pal diabli Pana happening ze świńskim, symbolizującym PZPN, ryjem. Jako wielbiciela Gombrowicza stać byłoby Pana na więcej subtelności i dobrego smaku.
A gdzie była ta troska o smak, gdy Palikot wymachiwał gumowym siusiakiem, czy insynułował prezydentowi alkoholizm? Poza tym swego czasu pan Lis w studio zaprosił bezdomnego Huberta H. w okresie wyjątkowej gorączki medialnej, która z tego pana zrobiła wielkiego męczennika, którego sprawa może być wykorzystana jako broń w czasie sezonu na "Kaczki". Wtedy oczywiście panowały inne standardy, i przyjmowanie do studia osób nie do końca zasługujących na szerszą promocje, szczególnie w mediach, było przyjetą normą, gdyż wojna z strasznymi bliźniakami miała charakter totalny.
Takiego charakteru oczywiście nie ma wojna z PZPNem. W 2007 roku kraj został ocalony z szponów Kaczorów przez partie która cieszyła się sympatią większości medialnego establishmentu Polski. W związku z tym pewne akcesoria i zachowania poszły do lamusa, gdyż nastała epoka oczekiwania na Drugą Irlandie i stabilizację, z czego puki co jedyne co jest realne to prywatyzacja szpitali i przywracanie na stanowiska b. oficerów WSI.
Daliście ciała. Udawaliście twardzieli, a okazaliście się mięczakami, z którymi Listkiewicz, Kręcina i Lato zrobili co chcieli. Zagrali z Wami w dziada jak z chłopcami z podwórka, rozegrali Was jak dzieci, ośmieszyli Was. I teraz naprawdę, ani detektywi ani kilerzy nie są potrzebni. W sprawie PZPN nikt nie strzeliłby Wam w stopę celniej, niż strzeliliście sobie w nią sami.
O, czyżby koniec okresu ochronnego na PO? Trzeba być naprawdę naiwnym, aby nie widzieć, że partia która całą swe energie kieruje w bierne zarządzanie krajem, przyprawione pijarem, może wykazać się jakimkolwiek solidnym kręgosłupem. Po prostu Tusk przestraszył się wtopy w sondarzach, jaka by miała miejsce po tym, jak by Polska straciła Euro 2012, co mogłoby przeszkodzić w raźnym marszu ku prezydenturze. Oczywiście osobną kwestią test to, na ile groźby FIFA były realne, zresztą casus Rosji pokazuje wyraźnie, że jak się chce, to można pójść na wojnę z organizacjami sportowymi bez większych problemów i kosztów.
Ale nie w Polsce, gdzie rządząca partia zachowuje się jak kapitan statku wydający rozkaz biernego dryfu. Nic dziwnego, że jedyne na co stać PO, jest świński ryj na półmisku na konferencji prasowej Palikota.
Panie pośle, nie mówię, że jest Pan Bachem polityki, ale jest Pan w stanie grać na solidnych organach, a nie na harmonijce. Rozumiem solidarność z pobitym kolegą i jego szefem, ale powinien Pan wcale nie mikroskopijnym szacunkiem, jaki ma Pan u wyborców, gospodarować oszczędniej. Jest Pan, a może chce być Pan, Stańczykiem dzisiejszej Polski. I dobrze. Polska Stańczyka potrzebuje. Błazeńskiego i mądrego zarazem. Ale oczekujemy od naszego Stańczyka, by swym zasobem autorytetu gospodarował oszczędnie. Mówiąc politycznie, by nie obstawiał straconej sprawy. Zapomnijcie na razie o PZPN. Dostaliście solidne manto. I tyle. Na razie proszę zająć się deregulacją. Głupich przepisów. Nie głupich działań. Drzewieckiemu i tak Pan nie pomoże. Wielu Polakom, którym nasze państwo przeszkadza, owszem.
O, następnie bolesne przebudzenie. Czyżby pan Lis doszedł do wniosku, że Palikot to tylko taki kaskader piarowski , który ma bajerować publike pozorami działań? Palikot Stańczykiem? O ja nie mogę... Wygłupy Palikota mają więcej wspólnego z szamotaniną niespełnionego performera-amatora (lub, co gorsza, naśladowcy grupy "Jackass"), niż z rzeczywistym dotknięciem sedna problemu. Jeżeli jest jakimś autorytetem, to raczej na miare dr. Sural z reklamy pasty do zębów.
Niestety, pan Lis sam do tego wzorca nieuchronnie się zbliża, sam bowiem jest wykreowanym przez media autorytetem i wzorcem osobowym. Wizerunek osoby zatroskanej o kraj jest również wynikiem medialnej kreacji, bo w rzeczywistości łatwiej mu skrytykować świński ryj na półmisku i danie dyla przed FIFA, niż odkręcanie i sprzątanie po PiSie, "kręcenie lodów", próby uziemnienia CBA, uziemnianie wydziałów d.s. przestępczości zorganizowanej itp. - krytyka działań PO na tych obszarach jest mu ewidentnie nie po drodze. Nie mówiąc jeszcze o tym, że rozwarzania, czy Lis by otwarcie skrytykował media koncernu ITI za przedstawianie klęski rządu Tuska jako sukcesu , są ściśle z gatunku science-fiction.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,List-otwarty-do-Janusza-Palikota,...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2674 odsłony
Komentarze
DoktorzeNo, "bierne rządzenie krajem"? Chyba mówisz o...
9 Października, 2008 - 13:17
podsiębiernym oporządzaniu się krajem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Doktorze
9 Października, 2008 - 16:06
Spryciarz Lis powinien zostać "politykiem", a nie tylko biedniutkim "dziennikarzem" z "kontraktem stulecia w TVP". Lis to sprytna bestia i bezczelny oszust, który jest wiecznie "zatroskony o tą Polskę". Zatroskany tak długo, jak ma z tego dużo kasy i poparcie warszawki.
Pzdr.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Bez urazy
9 Października, 2008 - 17:06
ale nazywanie tego pana "redaktorem" czy "dziennikarzem" to gruba przesada.
Okowita
Okowita
Re: Bez urazy
9 Października, 2008 - 18:11
Ale bez wątpienia jest częścią medialnego establishmentu.
Taaaaaaaaaaaaa....
9 Października, 2008 - 21:02
Ten "establiszment" śmierdzi mi rynszTOKiem. FM.
Okowita
Okowita
Jakie media...
10 Października, 2008 - 13:19
...taki establishment.
nie powinniście jednak chuja...
9 Października, 2008 - 20:49
... pokazywać na SG, bo mimo wszystko jest przystojny.
Myśleć!
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Lis przystojny?
9 Października, 2008 - 23:40
oj Tygrys, niespodziewałam się!
Ja jako kobieta mogę z ręką na sercu powiedxieć, że raczej eunuchowaty.
A Palikot, to ani błazen, ani tym bardziej Stańczyk, choć i do tego gościa historycznego mam anse, bo pisał złośliwe wierszyki na Bonę.
Tylko zwykły burak, nawet ubranie świadczy o buractwie totalnym.
Kiedys podejrzewałam o buractwo totalne Lecha Nikolskiego(ktoś jeszcze gościa pamięta?), dziś widze, że ma brata bliźniaka w osobie Palikota.
Pozdrawiam.:D
" Upupa Epops ".
" Upupa Epops ".
a kto jest niby z wyglądu lepszy? że spytam... ja - fakt...
10 Października, 2008 - 14:31
... ale poza tym?
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Piotr
10 Października, 2008 - 15:09
Jasne, Ty..ale Ty medialnie się nie pokazujesz, przecież!
A TV gwiazdy...daj spokój, toż to skrzyżowanie jeża z myszą!
Facet musi wyglądać, ale i jego twarz musi coś wyrażać!"
Pozdrówki.:D
Upupa Epops ".
" Upupa Epops ".
OK, cały się cieszę... mi w to graj ;-P
10 Października, 2008 - 16:09
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
+
10 Października, 2008 - 17:02
:D
Pozdro.:D
" Upupa Epops ".
" Upupa Epops ".
Jaki Stańczyk?
9 Października, 2008 - 22:06
Palikot jest tylko błaznem, a Lis zręcznym dworakiem, który jarmarcznego kuglarza porównuje ze Stańczykiem. Niby krytykuje, a kadzi, wręcz włazi w dupę. I na mądrego, zatroskanego wychodzi i się nie naraża.
"Źle zmyślać, źle i prawdę mówić w pańskim dworze.
Lew, chcąc wszystkich przeświadczyć o swojej pokorze,
Kazał się jawnie ganić. Rzekł lis: "Jesteś winny,
Boś zbyt dobry, zbyt łaskaw, zbytnie dobroczynny".
Owca widząc, że kontent, gdy liszka ganiła,
Rzekła: "Okrutnyś, żarłok, tyran". — Już nie żyła."
Suka moich teściów, kundel mały i przypominający szczotkę do sedesu, natknęła się na wsi na stado gęsi. Obszczekała je strasznie, ale... dupą, bo stała w pozycji gotowości do ucieczki.
Palikotowi można powiedzieć jedynie: "spierdalaj palancie (dziadu)"!. Kto robi wygibasy, ten sam się kompromituje.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Nie wymieniać
10 Października, 2008 - 00:49
Muldi
Nazwiska tego faceta ze świńskim ryjem nie powinno się w ogóle wymieniać. Tymczasem telewizornia z upodobaniem pokazuje takie twarze jak S-n-sz-n, B-g-r, L-pp-r, J-r-g- - N-w-ck-, M-ll-r i podobne. Brzydzą się nimi, ale pokazują, a właściwie lansują.
Muldi