Za 10 tys. uczynię cię sławnym

Na tyle właśnie sławę wycenił sąd. Pan Antoni Macierewicz powiedział co powiedział ikona którą słownie opisał poczuła się zniesławiona. Sławę ikonie ma przywrócić 10 tysiączków PLN płatnych z kieszeni posła Macierewicza. Ja bym się wycenił wyżej.

Caly cassus to ewenement. Prowadzenie sprawy prze wiele lat i wydanie wyroku w czasie gdy wszyscy po pierwsze dawno już o niej zapomnieli a po drugie każdy i tak ma ugruntowane o niej zdanie to nawet nie musztarda po obiedzie.

Nawet nie wspominam o kogo o o co chodzi bo to dzisiaj nie ma już najmniejszego sensu, tak samo jak wyrok sądowy.

Gromki śmiech może ogarnąć wszystkich którzy maja jako takie poczucie sprawiedliwości. Ukaranie w tej sprawie pana Macierewicza jako osoby prywatnej to jedno wielkie urągowisko wobec Temidy.

Pomijajać to czy powiedział prawdę czy nie prawdę lub prawdę nie potwierdzą dokumentami nalezy odpowiedzieć sobie na kwestie podstawowe.

Czy pan Macierewicz udzielał wywiadu jako osoba prywatna ? NIE!

Skoro nie to sa tylko dwie opcje:

1.Wypowiadał się jako poseł

2.Wypowiadział się jako funkcjonariusz państwowy.

W obu przypadkach nie podlega pociągnięciu do odpowiedzialności jako osoba prywatna.

Po pierwsze jako poseł wypowiadał się w ramach wypełniania obowiązku i w oparciu o materiały instytucji rządowej a więc jest chroniony konstytucyjnie. Po drugie jako urzędnik państwowy nie ponosi indywidualnie odpowiedzialności w postępowaniu cywilnym gdyż reprezentował Urząd. Jeśli państwowa instytucja naruszyła prawa obywatela to państwo wypłaca zadośćuczynienie a urzędnik może być ukarany dyscyplinarnie lub zwolniony ze służby.

Przy tym nie ma znaczenia jaka partia jest (była) wówczas przy władzy i która to Rzeczpospolita.

Tak czy inaczej nie można było ukarać Antoniego Macierewicza jako Antoniego Macierewicza.

Dokonano aktu zemsty przy użyciu instytucji ochrony prawa.

Ale wniosek końcowy jest zabawniejszy.

Za 10 tysięcy PLN dostajesz oficjalny glejt że jesteś wlascicielem sławy która tobie te parę groszy przywraca , nawet jeśli się ja utraciło dobrowolnie.

Skoro więc masz luźne 10 tauzenów możesz je zdeponować u kogoś kto cie zniesławi no i stąd juz tylko krok na piedestał. Pozew, wyrok, patentowana sława.

A może to ja mam wypaczone poczucie praworządności.