Ohydne kłamstwo. Papież nigdy nie poparł użycia siły w Iraku

Łże media w Polsce używają jako parawanu swojego  antykatolicyzmu redakcji  Associated Press pisząc że "poparł użycie siły" wobec rebeliantów w Iraku. To podłe łgarstwo. To nie pierwszy raz chazarskie politruki sięgają po manipulację.  W drodze powrotnej ze swojej pielgrzymki do Korei Południowej Papież Franciszek rozmawiając  z dziennikarzami nawiązał m.in. do sytuacji w Iraku. Polskie łże media informują że agencja Associated Pres podała, że Ojciec Święty wypowiadając się  na pokładzie samolotu "poparł użycie siły" w celu powstrzymania islamistów przed atakowaniem mniejszości religijnych, ale podkreślił, że to społeczność międzynarodowa - a nie tylko jeden kraj - powinna zdecydować o tym, jak interweniować. Ogłoszono to w takich kłamliwych tytułach ja ten poniżej.

Papież Franciszek podczas powrotu z Korei Południowej poparł użycie siły wobec islamistów.

A jak jest prawda? 

"In these cases, where there is an unjust aggression, I can only say that it is licit to stop the unjust aggressor," Francis said. "I underscore the verb 'stop.' I'm not saying 'bomb' or 'make war,' just 'stop.' And the means that can be used to stop them must be evaluated."

   But, he said, in history, such "excuses" to stop an unjust aggression have been used by world powers to justify a "war of conquest" in which an entire people have been taken over.

"One nation alone cannot judge how you stop this, how you stop an unjust aggressor," he said, apparently referring to the United States. "After World War II, the idea of the United Nations came about: It's there that you must discuss 'Is there an unjust aggression? It seems so. How should we stop it?' Just this. Nothing more."

Słowa Papieża były znaczące, ponieważ Watykan gwałtownie sprzeciwia wszelkiej interwencji wojskowej. Pamiętamy sprzeciw Świętego  Jana Pawła II aktywnie starał się  odsunąć groźbę  wojny w Iraku i obecnego Papieża Franciszka, który wzywał do globalnej modlitwy i do pokoju, gdy USA groziły nalotami na Syrię w ubiegłym roku.

Papieżowi z cała perfidia postawiono pytanie tylko po to aby jego wypowiedź sprofanować, odrzeć z właściwego sensu, odwrócić "kota ogonem" i po raz kolejny skierować przeciw Kościołowi falę nienawistnej krytyki. Niech tych wszystkich manipulatorów szlag trafi.

Podli manipulanci chcą zamienić swoją wojnę o ropę w Iraku w wojnę miedzy religijną.