Źle się dzieje w państwie duńskim...

Źle się dzieje w państwie duńskim...
Bardzo źle się dzieje i to nie od dzisiaj. Może właśnie dlatego, bo powolne gotowanie żaby zapobiega jej wyskoczeniu z garnka.

Gdy w Hiszpanii źle się działo, pojawił się Franco, gdy zaczęło źle się dziać w Chile, znalazł się Pinochet. Obaj zrobili porządek i przywrócili demokrację. Czyżby w Polsce wraz z Ryszardem Kuklińskim wymarli ostatni prawdziwi faceci ?

W Polsce nikt nie ponosi konsekwencji obalenia konstytucji. Nikt nie zajął się na poważnie zbrodniarzami komunistycznymi. Nikt też nie wie, gdzie leżą szczątki tysięcy patriotów wymordowanych przez komunistów. Nie znalazł się ktoś, kto by wziął ich na spytki i wydobył tajemnice ? Wystarczyłby scyzoryk albo zapałki żeby śpiewali jak z nut. Jak wskazuje teoria gier, w pewnych okolicznościach - nie zawsze ale właśnie w pewnych okolicznościach - ma być oko za oko, ząb za ząb. To jest fundament sprawiedliwości, od tego się formalna sprawiedliwość zaczęła i do niej trzeba okresowo wracać.

Chyba już Państwo wiedzą, po co przy każdym osiedlu jest po kilka marketów i galerii handlowych. Żeby zamiast iść na strzelnicę, Polakow zająć kupowaniem koralików i perkalików. A tymczasem od 25 lat Polską bawią się uczniowie czarnoksiężnika, z każdym rokiem coraz głupsi, a ci cwansi, po popsuciu zabawek, zmykają do innej piaskownicy w poszukiwaniu lepszych.