Z lektury prasowej

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

W Rzepie aferę Rywina nazwano, słusznie a dla mnie odkrywczo, pramatką afer. Wydawało się nam, ludziom naiwnym i prostodusznym przecież,że stanowi zapowiedź końca afer. Ukręcenie łba mechanizmom aferalnym, korupcyjnym nie powiodło się - Lew Rywin milczał jak zaklęty, a poza tym, nikt go specjalnie nie dociskał by się nie narazić establishmentowi. Ujawnienie afery nie doprowadziło do zlikwidowania mechanizmów aferalnych, sprawa zawisła w powietrzu - nastąpiła wprawdzie radykalizacja nastrojów i do władzy pod hasłem walki z bezprawiem doszedł PIS - ale okazało się ,że to był polski słomiany ogień, PIS miał zbyt niskie poparcie, by rozprawić się z grupami interesu w establishmencie. Establishment zyskał wsparcie Platformy i przeszedł do zdecydowanej kontrofensywy. Zawieszony na jakiś czas mechanizm aferalny uległ odwieszeniu i ma się swietnie, tym bardziej,że w roli psuja prawa wystąpił publicznie i jak najbardziej oficjalnie nie kto inny niż sam premier Tusk / nawoływanie do łamania prawa w kwestii abonamentu, do likwidowania TVPublicznej, cenzurowanie historyków i instytucji naukowych, itepe, itede/.

Ryba psuje się od głowy i zepsucie doszło do nowych generacji "młodych, wykształconych, z dużych miast" przemielonych już wcześniej przez aparat propagowania zepsucia w postaci szkolnictwa. Tę generację interesuje jedynie "święty spokój" i możliwość kręcenia drobnych geszeftów.

Także w Rzepie zastanawiano się nad perspektywami gospodarczymi i postawiono ciekawą kwestię zmiany modelu kapitalizmu. Czy dojdzie do zmiany modelu ze starego, w którym podstawą było zaufanie i wiarygodność intytucji ? Na jaki model ?
Moim zdaniem jeżeli nastąpoi ostateczna utrata wiarygodnośći, a taka przy tendencjach lewicowych nastąpić musi, to o żadnym nowym modelu kapitalizmu mowy być nie może. Albo koniec kapitalizmu albo powrót do mocnych,twardych reguł i wartości, na których można oprzeć zaufanie ludzi i wiarygodność instytucji. Tertium non datur. Choć właściwie trzeci scenariusz możliwy jest - totalitarny, a ten już się rysuje, jeśli podliczymy zachowania polityków Platformy w ostatnich paru latach. Pewne przesłanki tego Nowego testował przecież osobiście sam premier Tusk.

Brak głosów

Komentarze

1.Afera Rywina nie była żadną pramatką, jeśli coś nią było to było to zaniechanie POpełnione na POczątku lat 90-tych. Nie zerwaliśmy ciąglośći państwa i zamiast stać się demokracją stalśmy się bananową POstkomuną i to było przyczyną wszystkiego co nastąpiło POtem.POczątkiem setet,tysięcy afer,z ktorych wiele było o wiele większy i boleśniejszych dla Polski niż medialna rywinowska hucpa.
2.Pis mial wystarczające Poparcie aby zmienić naszą GóW...ną rzeczywistość,trzeba tylko było dzialać zdecydowanie,piewrszym błędem i Początkiem końca był strach przed rozpisaniem nowych wyborów na Początku 2006,a POtem POszło z górki.
3.Dziś nie ma szans na POwrót do uczciwości w biznesie,Podstawą dzisiejszego biznesu jest kradzież i oszustwo,to co nie było do POmyślenia jeszcze kilka kilkanaście lat temu ,dziś stało się codzienną praktyką.
Wierz mi wiem coś na ten temat.
Pozdrowienia
zib1

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrowienia
zib1

#123672

Co do afery Rywina to można patrzeć na to z obu stron.Była pramatką w tym sensie,że objawła sposoby i zasady działania establishmentu a ponadto ukazała jego, pomimo pozoru różnic, wewnętrzną spójność interesów. Po prostu, jak bywa nawet w rodzinie,w pewnym momencie nie dogadali się, ale potem to uległo zmianie.
Co do PIS, to rzeczywiści błędem było nie pójście na wcześniejsze wybory.
Co do biznesu, to decydują rzeczywiście kryteria działania establishmentu a ten jaki jest każdy widzi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#123810