Wiarygodność mediów?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Współpraca od r.2007 zdegenerowanej polityki i establishmentu postkomunistycznego,którego częścią składową stały się media, doprowadziła do upadku ich znaczenia i wiarygodności a dziennikarze stali się funkcjonariuszami medialnymi.
Rozmaite doniesienia, migawki telewizyjne i reportaże pokazują niesłychaną nonszalancję urzędników rozmaitycg szczebli wobec ludzi z kamerą. Robią wrażenie jakby chcieli im powiedzieć: "MOżecie mi skoczyć. Dał nam przyklad
Bo.., pardon Donald Tusk, jak urzędolić mamy."

I jak media mają odzyskać wiarygodność, jeżeli pojawiają się w nich pogrobowcy Stalina, tacy jak Tadeusz Iwiński ?

Chciałbym jednocześnie zwrócić uwagę Państwa na efekt jaki wywiera zmanipulowana propaganda na nawet rzetelnych publicystów takich jak Piotr Zaręba, zarzucających opozycji pisowskiej, iż nie ma nic do zaoferowania. Faktem jest,że niewiele do nas przez media dociera, ale czasami zdarzy się im puścić coś charakterystycznego co przeczy manipulowanemu obrazowi.Uważna więc obserwacja pozwala okazjonalnie dostrzec JarKacza na spotkaniach z lokalnymi środowiskami, a więc dla mediów nieistotnymi graczami,których tematyka jest niezwykle konkretna, profesjonalna i istotna, a mimo to celowo pomijana przez reprterów czy publicystów.

Dlaczego dziennikarze nie interesują się fundamentalnym dla demokracji bojkotem przez sejm kandydatury Macierewicza na miejsce ś.p. posła Wassermana w komisji d/s służb specjalnych ? Czyż to nie jest naruszenie konstytucji ?A dlaczego oni tak się go boją ? Ten strach wiele mówi. To jest kolejny krok ku demokracji a la Łukaszenka.

Brak głosów