Trójka i Orkiestra Owsiaka

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Zadziwiająca samoułuda. I jak harmonijnie współbrzmi ta Orkiestra z orkiestrą medialną, co powinno nastrajać każdego podejrzliwie, z założenia.

Głosy na temat Orkiestry Owsiaka wskazują na mętlik pojęciowy, a jeszcze bardziej na płytkość osądu i skłonność do pozoranctwa.Posłuchałem sobie dzisiaj audycji "Za a nawet przeciw" w Trójce n/t skłonności Polaków do pomocy. Głównym tematem okazała się, oczywiście, Orkiestra ale dla mnie najbardziej interesujące były kody rozumowania i analizy zjawisk. Widać w tym przypadku jak na dłoni nieumiejętność rozróżniania poziomów wydarzeń i odmiennych mechanizmów sterujących tymi wydarzeniami. Na poziomie zewnętrznym,bezpośrednio obserwowalnym i pozornym Orkiestra wydaje się większośći naiwnych obserwatorów zjawiskiem pozytywnym, ale jeżeli popatrzymy na to zjawisko od strony głębszej, systemowej to okazuje się,że jest to akcja wizerunkowa i to akcja wizerunkowa na kilku poziomach.

Po pierwsze mamy do czynienia z mechanizmem kształtowaniem wizerunku indywidualnych uczestników akcji, którzy w ten tani a przy tym efektowny sposób polepszają swoją samoocenę za czym nie idzie żadne kształtowanie się postaw samopomocowych, co chciałbym szczególnie zaakcentować. Dane jakie czasami pojawiają się w mediach notują wręcz zmniejszenie się ilości wolontariuszy.

Po drugie akcja tego typu wzmacnia wizerunek systemu,przykrywając niebezpieczne i groźne społecznie cechy systemu owym zewnętrznym lukrem pozorów, choć paradoksalnie to przecież fatalny system sprawia,że pomoc tego rodzaju została uznana za niezbędną. Widać tu oczywistą sprzeczność z okazji takiego sposobu legitymizacji systemu.

Po trzecie, ale właściwie powinno być po pierwsze, audycja została oparta na fałszywym założeniu stawiającym znak równości między fundacjami charytatywnymi a fundacją Owsiaka. Przecież realia - takie jak dzień wczorajszy, wyraźnie pokazują, kogo system preferuje i dlaczego, o czym pisałem w jednej ze wcześniejszych notek.

Brak głosów