Standardy - nie, wypaczenia - tak

Establishment postkomunistyczny w pierwszej fazie rozwoju postpeerelu opanował biurokrację państwową, szkolnictwo i część gospodarki tworząc system III RP. Obecnie , czując się znacznie pewniej niż w latach 90tych, przechodzi do kontrofensywy ideologicznej.Marksizm stosowany - najpierw baza, teraz nadbudowa.

Zaczęło się od redukcji programów szkolnych z języka polskiego i historii, a obecnie mamy do czynienia z próbami otwartego kwestionowania polskiej myśli politycznej i polskiej racji stanu oraz promowania i zaszczepiania własnej ideologii lub ideologii kosmopolitycznej, mimo iż kryzys Europy wyraźnie pokazuje,że to ścieżka błędna. Ten nowy trend materializuje się ostatnio w postaci kuriozalnych podręczników do nauki historii.

Proponuję kontrakcję w postaci happeningu - skupić takie podręczniki i rozpalić z nich ognisko przed Sejmem albo kancelarią premiera. Akcja powinna być spektakularna.

Czytam sobie o tego typu poczynaniach, materialnych i mentalnych, a z Radia Gdańsk dobiega wesoła muzyczka i refleksje, a jakże, Krzysztofa Skiby w roli prezentera, nad wyborem właściwych zamienników dla popularnych przekleństw. To jest dopiero poziom intelektualny. To jest medialna polityka o charakterze chyba terapeutycznym - rzeczywiście, po co społeczeństwo, pardon, babcię denerwować, niech się babcia cieszy.