Prawo, homoseksualizm, związki

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Dewiacja nie jest standardem i standardów nie może wyznaczać, bo jest ich zaprzeczeniem, jest antystandardem sama w sobie. Nie może więc służyć jako podstawa normotwórcza i Sejm nie jest miejscem do dyskusji o dewiacjach i nie może zajmować się kwestią homoseksualizmu w żadnym trybie. Sejm ma reprezentować obywateli i najwyższe standardy, nie ma więc w nim miejsca na dewiacje ani na dyskusje o nich. Dyskusje o dewiacjach to sprawa dla medyków bądź psychologów.

Pomysłem paranoicznym jest pomysł tworzenia standardów dla zachowań generalnie niestadardowych. Zachowania niestandardowe są dlatego niestandardowe, że albo są efektem zaburzeń albo dlatego, że ich nosiciele celowo chcą ze standardami zerwać, od standardów się uwolnić, więc mamy do wyboru albo ich skłonić do respektowania tychże standardów albo zostawić w spokoju. Ale nie próbujmy stwarzać substandardów,konkurencyjnych wobec tych zasadniczych.

Skoro prawo nie jest w stanie wpłynąć na zaburzenie typu homoseksualnego, by je w jakiś sposób usunąć, powinno wstrzymać się od ingerencji. Jeżeli ktoś wybiera niestandardowy tryb życia, to zgodnie z zasadą, że chcącemu nie dzieje się krzywda, nie powinien mieć pretensji do innych ani też państwo nie ma motywu do interwencji. Jeżeli zaś ktoś uważa, że dzieje mu się krzywda, bo nie miał wpływu na przyczyny własnego zachowania, to pozostaje mu tylko jedna opcja - taka czy inna terapia i domaganie się możliwośći uzyskania takiej terapii od służby zdrowia. Koniec, kropka, nie ma tematu, ani przestrzeni do dalszej dyskusji.

Brak głosów

Komentarze

Nie istnieje taka ,,zasada, że chcącemu nie dzieje się krzywda,,.
To tylko przestępczy motyw dla oszustów, dla kłamców, dla naciągaczy, dla manipulatorów ludzkimi emocjami. Niestety i dla nibypolityków, potrafiących stwierdzić, że mamy demokrację, bo waadza została wybrana ,,demokratycznie,,. Nieważne, że obywatel nie był świadomy kogo wybiera, nie ważne nawet, że nie miał faktycznego wyboru, bo obie kandydatury mu nie odpowiadały, nie ważne, że zaraz po wyborach wadze zaczęły służyć nie obywatelom, a korporacjom prywatnym i ustanawiać faktyczny faszyzm.
Chęć nie ma nic do rzeczy tam, gdzie człowiek podejmuje swoje ludzkie decyzje.
Ba, dobrymi chęciami, to jest piekło wybrukowane.
Człowiek ponosi odpowiedzialność tylko za swoje decyzje ŚWIADOME I DOBROWOLNE.

,,Jeżeli ktoś wybiera niestandardowy tryb życia, to zgodnie z zasadą, że chcącemu nie dzieje się krzywda, nie powinien mieć pretensji do innych ani też państwo nie ma motywu do interwencji,,.

Otóż jak najbardziej może ,,mieć pretensje do innych,,. To w końcu jakieś indywidua musiały mu zaburzyć świadomość postrzegania rzeczywistości, świadomość praw i obowiązków, świadomość swojej tożsamości, świadomość dobra i zła. Musiały wywrzeć ba niego presję, by podjął taką decyzję, jaka im odpowiadała, to wreszcie musiały ,,fizycznie,, pozbawić go ludzkiej godności, po którym to satanistycznym zabiegu, czy obrzędzie inicjacyjnym przystał do zbrodniarzy.
To nie on ,,wybrał niestandardowy tryb życia,,. Wyboru dokonali za niego zgredzi/sataniści.

Państwo ,,ma motyw do interwencji,,. Godność ludzka jest niezbywalna.
Przestępstw tu można znaleźć i więcej, chćby ,,doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia swoim mieniem,,. Choćby oszustwo, że ktoś ,,ma prawo,, do zachować aspołecznych, zachowań niemoralnych...

Vote up!
0
Vote down!
0
#327640

Odnoszę się tu do zjawisk z poziomu indywidualnego, jednostkowego bo przecież można je potraktować też z poziomu społecznego. Ale to są odmienne sposoby analizy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#327700

Odpowiednim ,,zjawiskiem z poziomu indywidualnego, jednostkowego,, jest onanizm, a nie homoseksualizm.

A co do różnych ,,sposobów analizy,, to o ile analizy są uczciwe, to i ich rezultaty muszą być takie same.

Sprawiedliwość, demokracja i moralność wymagają, by najpierw podejmować pracę na rzecz społeczności, a dopiero po zaspokojeniu potrzeb dobra wspólnego budować swoją pomyślność indywidualną.

Vote up!
0
Vote down!
0
#327971

Całkiem nie dawno niestandardowe było prawo głosowania dla kobiet...Wiele kobiet domagało się prawa do głosowania, studiowania, dziedziczenia, rozwodów;w wielu krajach mają takie prawa, w wielu jeszcze nie. Cytuję "Jeżeli zaś ktoś uważa, że dzieje mu się krzywda, bo nie miał wpływu na przyczyny własnego zachowania, to pozostaje mu tylko jedna opcja - taka czy inna terapia"-zmiana płci wtedy z przyczyn naukowych nie była możliwa i obecnie nie jest dostępna dla wielu kobiet, ale czy to jest wyjście? Myślę, że przemienianie kobiet w mężczyzn jest głupie, wystarczy dać prawa kobietom. Ne znam żadnych terapii leczących homoseksualizm, nie słyszałam nawet o takiej jednostce chorobowej, więc póki co tak dla wspólnego dobra dajmy równe prawa wszystkim zdrowym i chorym , kobietom i mężczyznom.

Vote up!
0
Vote down!
0
#327836