Podziały takie, siakie i owakie
Wiele się ostatnio mówi o podziale Polski na dwie części. Podziały mogą być realne, jesli wynikają z warunków i kształtu struktur spolecznych, albo całkowicie sztuczne, jeśli brak im zakotwiczenia w bycie społecznym a są jedynie efektem np. propagandy i manipulacji na światopoglądzie.
Jeżeli sobie przypomnimy peerel, to tam także mieliśmy do czynienia z podziałami, realnymi i sztucznymi. Sztuczna była cała "rzeczywistość" peerelu, a realny był podział na tych, którzy wykorzystywali włądzę by sztucznie dzielić ludzi oraz na tych, ktorzy władzy byli pozbawieni a poddani byli manipulacji. Mieliśmy więc sztuczny lud pracujący miast i wsi przeciwstawiany sztucznym siłom reakcji i sił antysocjalistycznych oraz realną władzę komunistyczną i manipulowane społeczeństwo, ukryte za zasłoną propagandy.
Należy więc z rezerwą podchodzić do kwestii podziału, bo może okazać się, jak uprzednio,że podział został sztucznie wykreowany, jako że gdzie się dwóch bije tam trzeci korzysta. Wprawdzie modna jest teza politologiczna głosząca, iż tam gdzie się dwóch bije tam obaj korzystają, ale jest to teza fałszywa bo zawężona do perspektywy partyjnej a ponadto nie uwzględnia ona faktu, iż Platforma jest marionetką w rękach establishmentu postkomunistycznego dysponującego realnymi wpływami. Ten establishment chętnie pokazuje konflikt jako konflikt Platformy z PISem bo obraz ten pozwala mu ukryć się za kulisami.
Mamy więć do czynienia z obrazem życia społeczno-politycznego wykreowanym przez propagandę na usługach oligarchii. Demokracja jest tu jedynie wygodną i przydatną fasadą.
Mówi się też, w tym samym guście, o wojnie polsko-polskiej ale to też jest tylko fraza służąca zamazaniu realnego konfliktu, wykorzystująca pewne zjawiska popkulturowe.
Czasami mówi się o konflikcie między modernizatorami a ciemnogrodem, albo między siłami postępu a nieomal faszystami, lecz jeśli ktoś uprzytomni sobie,że po stronie sił postępu jest Dominik Taras to obraz ten natychmiast pryska.
Są to wszystko dowolne manipulacje werbalne bez żadnego odniesienia do realiów, pokazujące jak daleko odeszliśmy od demokracji i na jakie chwyty i bezkarność może sobie pozwolić oligarchia w walce z przeciwnikami politycznymi.
Jest to jednocześnie sygnał ostrzegawczy komunikujący - patrzcie, możemy powiedzieć cokolwiek nam przydzie do głowy i co nam zrobicie.Najlepiej im to wychodzi u Lisa. Nic dziwnego, że niektórzy w porę, jak Wołek,zorientowali się gdzie będą konfitury i wymiękają.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 939 odsłon


Komentarze
Re: Podziały takie, siakie i owakie
26 Kwietnia, 2011 - 10:59
Rozświetleni
Czy cesarska, czy też duchowa,
Każda władza zabić gotowa
Tego, który prowadzi lud!
Zawsze będzie wyśmiewać cud,
twierdząc, że to opium dla ludzi!
Nawet Ten, co się z martwych obudził -
Nie od razu był rozpoznany.
Pokazywał więc swoje rany.
Niebo zesłać musiało Ducha.
I wątpiący Ducha posłuchał!
Dzisiaj pragną zakazać Smoleńska.
Smoleńsk dla nich - to po prostu klęska!
Czynią wszystko, by zgasić Ducha.
Biskup twierdzi: - "Nie można po trupach!!!"
Lecz się na nic zdadzą szykany.
Nie zagłuszą trybuny, ekrany.
Nie odwrócą uwagi słowa,
bo płomyki tkwią już w ludzkich głowach!
Tych światełek nie sposób zagasić.
Zdmuchnąć, stłamsić, przydusić, przestraszyć.
Nie pomieści ich Koloseum,
bo jest tych - ''rozświetlonych"- zbyt wielu!
I jest Boża też Obietnica.
Ducha widać już na ulicach.
Był w Warszawie, w Krakowie.
Przy pomniku stał sobie
myśląc - Gdzie jest poprzednia tablica?
Dzisiaj światu całemu ogłasza
powrót Tego, który zapraszał.
Głośno wołał: - Niech zstąpi!
W Bożą Pomoc nie wątpił!
Marny koniec pamiętał Judasza.
Marek Gajowniczek
Podziały takie siakie i owakie -> jak dzielne są ...
26 Kwietnia, 2011 - 15:45
Podziały takie siakie i owakie - jak dzielne są oŚwiatopoglądy (różniące) - dobrodziei i złodziei .
Wystarczy liberalna bierność dobrodziei - aby złodzieje państwa - rośli w siłę, a praworządni podatnicy wymierali...
PO żywieniu nadmiaru (patologii)- POurzędników w "państwie" (POlitycznego przymusu) - prokuratorskiego ukrywania bezprawia...
Rządzącego dobrobytem „dobrych” złodziei „dzielnie” dorzynających watahy nieDzielnych dobrodziei państwa „prawa”.
Pozdrawiam
J.K.
"Aby zło zatriumfowało wystarczy aby dobrzy ludzie nic nie robili”