Pani rzecznik na szczycie.Durnoty.
Pani rzecznik od równośći zaznaczyła swoją pozycję na ideologicznym placu boju kuriozalnym oskarżeniem posła Suskiego o posługiwanie się "mową nienawiści". Wydawało mi się to jednorazowym wybrykiem,do momentu, kiedy znalazłem w "Uważam rze" informacje na temat jej szerszej radosnej twórczości. Cytuję, bo warto to zapamiętać, gdyż nie spodziewam się, by ktoś mógł być w stanie pobić ten rekord:
"Posłanka zaproponowała zniesienie celibatu i kapłaństwo kobiet, które pchnęłyby Kościół >> na nową ścieżkę rozwoju<<. Zapytana o to przez lokalne media tłumaczyła: - To moje autentyczne zdanie n/t Kościoła."
"Autentyczne zdanie" ? A może to chochlik drukarski ? Może w oryginale brzmiało to " autystyczne zdanie" ?
Ale gdy znalazłem w dalszej części artykułu opis drogi życiowej pani rzecznik, która rozpoczęła się od działalnośći w Unii Wolnośći, wszystko stało się jasne. I przestały mnie dziwić ambicje "pchnięcia KOścioła na nową ścieżkę rozwoju". Żaba łapkę podsuwa gdy kują konie. Tacy specjaliści pchali na tę ścieżkę Unię Wolnośći, z wiadomym skutkiem. Tylko dlaczego ja mam płacić na to pchanie z moich podatków ?
Pani rzecznik przytrafiła się chwila szczerości gdy stwierdziła w wywiadzie dla lokalnej gazetki partyjnej:
"Do polityki weszłam prosto z ulicy". Nie ma to jak wyłóżyć kawę na ławę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 560 odsłon


Komentarze
Do polityki z ulicy
16 Lutego, 2012 - 18:30
Litości!
Nie nazywaj szamba perfumerią. Jaki to z niej polityk?
Może gdzieś w Zadupiu pomorskim może robić za polityka - ale to przecież zwyczajny urzędas który ma gówno do powiedzenia.
Polityk - dobre sobie.