Nie bądź baranem idącym potulnie na rzeź

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Mój postulat, teoretyczny, mówi o tym, że szkołę, w jej obecnej dysfunkcjonalnej postaci, należy po prostu zaorać. I tak się składa, że obecna władza, wychodząc z zupełnie innych przesłanek, dąży dokładnie do tego samego. Upewnił mnie co do tego ostatecznie prof.Nalaskowski opisujący w "Sieci" badania nad procesem likwidacji szkół na Mazurach, z których wieje zgrozą.

Są tam tezy, które ze względu na długość i konstrukcję tekstu są nieco rozwodnione, więc je spróbuję jednoznacznie zwerbalizować i wyostrzyć,

Mamy do czynienia z procederem likwidowania szkolnictwa, motywowanymi organizacyjnie i ekonomicznie. Ale prawdziwą motywacją jest brak zainteresowania wynikający z braku świadomości funkcji kulturowej i cywilizacyjnej szkoły na danym obszarze. Jeżeli dodamy do likwidacji szkoły likwidację innych przejawów funkcjonawania państwa i jego instytucji na danym obszarze, to powstaje jednoznaczny obraz zaniku państwowości i wyłaniający się z tego kompletny chaos. A taki chaos to w pierwszej fazie odpaństwowienie danego terenu, za którym podąża jego depolonizacja, w wyniku czego powstaje cywilizacyjna próżnia, a wiadomo, że natura próżni nie znosi.

Widać więc wyraźnie błyskające czerwone światło lampki alarmowej, a na dodatek wyje alarm, co powinno nam uświadomić, iż tę władzę, która jest przecież absolutnie niedemokratyczna, należy jak najszybciej usunąć nawet, co jest oczywistością, niedemokratycznymi środkami, bo stanowi zagrożenia dla państwowego i narodowego bytu. Należy obalić ją siłą, ale niekoniecznie przy użyciu kałasznikowa, bo można to zrobić inaczej. Jednakże wyraźnie chcę powiedzieć, że opcja kałasznikowa zawsze powinna być brana pod uwagę jako wariant rezerwowy, bo jeżeli nie da się wkrótce tej władzy obalić to następnym pokoleniom nie pozostanie żadna inna opcja,poza kałasznikowem, tak jak to było w przypadku wielu innych pokoleń nas poprzedzających. Więc nie dajmy się wieść na rzeź jak te barany. To my mamy mozliwość wyboru tego, czy skażemy naszych następców na przelew krwi. Nie nastąpił koniec historii i trzeba być przygotowanym na wszystkie ewentualnści.

Te uwagi nie są produktem sfrustrowanego umysłu. Jest w. XXI, co lubią, gołosłownie, podkreślać lemingi, więc potraktujmy w. XXI poważnie. Przecież już w w.XX stworzono teorię gier a ta wskazuje, że uprzejme, łagodne strategie wobec zdrajców funkcjonują tylko do pewnego momentu. Przychodzi moment krytyczny, gdy liczba cwaniaków żyjących na nasz koszt przekracza wytrzymałość systemu i trzeba przejść z powrotem do pierwotnej strategii WZW (wet za wet). Muszą polecieć głowy. A następnie można przejść ponownie do łagodnej strategii WWZW.

Brak głosów

Komentarze

Kiedy tylko jest zagrożenie utraty władzy, zaraz w sukurs przybywają sondażownie i wszystko wraca do normy.
Opozycji potrzeba mediów i to w ilości porównywalnej z obecnymi, i o podobnej sile wydźwięku.
Mało to realne jednak, bo widzimy po Trwam co się dzieje, a Republika wzbudza szereg kontrowersji.
Jeszcze dobrze nie zaczęła a już jest "trefna" nawet wśród swoich.
Tylko wybory, najlepiej przyspieszone i skrupulatne liczenie głosów, są w stanie coś zmienić.
Ludzi popadających w nędzę ogarnia apatia, a dla niektórych, to doskonałe tło do działań.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#356629

Liczenie na wybory, w niedemokratycznym środowisku, jest naiwnością. Trzeba mieć kilka scenariuszy rozwoju sytuacji i własnych na nie odpowiedzi i w konsekwencji, trzeba prowadzić pracę w celu pozyskiwania ludzi dla różnych scenariuszy. Nie można zakładać tylko jednego kierunku rozwoju sytuacji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#356638

Z niepokojem obserwuję sytuację w świecie arabskim i wiem, że ktoś z tego powodu zaciera ręce.
Nie chciałabym, żeby rozniecono ogień i u nas.
taki stan był niezbędny podczas zaborów, ale teraz, kiedy Polska ma swoje miejsce na mapach, to wielce ryzykowne.
Dlatego należy zrobić wszystko w ramach możliwości prawnych, by zapewnić spokój.
I nie ma co się łudzić, że utworzy się jakikolwiek front. Zdrajcy i złodzieje czmychną na bezpieczną "zagranicę", a przeciw sobie staną "mohery" i "lemingi", czyli bracia i siostry - często, dzieci tych samych rodziców. Tragedia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#356653

Z niepokojem obserwuję sytuację w świecie arabskim i wiem, że ktoś z tego powodu zaciera ręce.
Nie chciałabym, żeby rozniecono ogień i u nas.
taki stan był niezbędny podczas zaborów, ale teraz, kiedy Polska ma swoje miejsce na mapach, to wielce ryzykowne.
Dlatego należy zrobić wszystko w ramach możliwości prawnych, by zapewnić spokój.
I nie ma co się łudzić, że utworzy się jakikolwiek front. Zdrajcy i złodzieje czmychną na bezpieczną "zagranicę", a przeciw sobie staną "mohery" i "lemingi", czyli bracia i siostry - często, dzieci tych samych rodziców. Tragedia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#356654

Liczenie na wybory, w niedemokratycznym środowisku, jest naiwnością. Trzeba mieć kilka scenariuszy rozwoju sytuacji i własnych na nie odpowiedzi i w konsekwencji, trzeba prowadzić pracę w celu pozyskiwania ludzi dla różnych scenariuszy. Nie można zakładać tylko jednego kierunku rozwoju sytuacji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#356639