"Łapaj złodzieja" czyli "potępianie mowy nienawiści"

Jaką taktykę stosuje złodziej dla zmylenia tropów ? Oczywiście woła "Łapaj złodzieja" i to się da zauważyć w działanich mediów reżimowych. W poprzednim numerze "Gościa Niedzielnego" profesor Andrzej Nowak wskazuje na rolę mediów w krzewieniu nienawiści pod przewrotnym hasłem "potępienia mowy nienawiści'. Po prostu przebrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Nic nowego, taktyka stara jak świat.

Prof. Nowak przewiduje, że jeżeli ten trend, forsowany przez premiera i jego pomocników w rozmaitych mediach prorządowych takich jak np. Newsweek czy TVN będzie kontynuowany, zajdzie konieczność podziału kraju na tereny dla każdej ze zwaśnionych stron.

Warto by to najpierw sprawdzić sondażowo i w związku z tym ja mam pytanie - kto się zapisze do obozu, nad ktorym powiewa sztandar Giewu, premiera, Tomasza Lisa, palikociarni i innego, temu podobnego płazu ?

Śmiało, chętni wystąp !

Warto przy okazji sprawdzić, jak realizuje się wyżej wymienione hasło "potępienia mowy nienzwiści". Oto garść cytatów ze słownika prorządowych mediów:

"Są jak pluskwy, poukrywani..."
"Taka już nasza narodowa tradycja: śmierdząca."
"Łysi [...] katujący dzieci w Białymstoku, kibole,radykalni narodowcy [...] - to chciane albo nie - dzieci Kaczyńskiego"
o Jaruzelskim - "To jest biografia patrioty"
o arc. Hoserze - "ludobójca"

Ja w każdym razie próbuję rachować, ale nijak mi z rachunku nie wychodzi, bym mógł być dzieckiem Kaczyńskiego, raczej odwrotnie.

Trudno ocenić czy ten stek bluzgów jest efektem emocjonalnego delirium wywołanego strachem, czy próbą sprowokowania drugiej strony. W każdym razie, biorąc pod uwagę słowa prof. Nowaka o podziale kraju, trzeba liczyć się z wariantem hiszpańskim lub chilijskim, choć jak widzimy, nawet te warianty tamtych populacji wiele nie nauczyły.