Klątwa wisi nad Polakami

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

To,że nad Polakami wisi i oddziałuje jakaś klątwa nie ulega wątpliwości.Być może jest to w jakiś sposób związane z eksplozją przed parunastoma już laty nagminnego zwyczaju przeklinania bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Przeklinanie weszło do języka, a przyszło zapewne z robaczywego i schamiałego do szczętu umysłu, weszło do jężyka a ponieważ język jest podstawą kultury, zaraziło i zniszczyło kulturę i sięgnęło aż po czubek, gdy chamstwo uzyskało oficjalną koncesję w Platformie a następnie status oficjalnej instytucji w postaci Ruchu Palikota. Ten pan sam się właśnie przyznał do tego określenia.

Być może, jakie tam być może, to jest pewnik, na narodzie ciąży klątwa za nierozliczenie zbrodni komunistycznych - kilkadziesiąt tysięcy zamęczonych i zamordowanych przez reżim komunistyczny patriotów po II WŚ - zbrodniarze nie zostali osądzeni. A do tego ciąży na narodzie wina za brak dekomunizacji i lustracji. Do tego dochodzi zapomnienie o ponad stuttysięcznej rzeszy zamordowabnych przez Stalina Polaków w latach 30-tych, zapomnienie o ofiarach rzezi na Wołyniu i pozostawienie tysięcy zesłańców w Kazachstanie. To wszystko się mści na kolejnych pokoleniach.

Praw boskich i praw natury nie można bezkarnie ignorować. Przecież to jest oczywistość. Brak rozrachunków nie pozwala dokonywać jakichkolwiek bilansów, bo wszelkie kryteria zawisły w próżni. I żebyście się zes.... to tych praw nie przeskoczycie.

Jeżeli tego się nie zrobi, należy liczyć się z konsekwencjami. A te są i będą poważne. Bo nie zostało rozliczonejedno pokolenie bandytów. Zarażone więc zostało pokolenie ich dzieci, a następnie i wnuków a skażeniu ulegli także ludzie z nimi się stykający. Nastąpiła koszmarna kumulacja zła, które nadal będzie się multiplikować, dopóki nie usunie się przyczyn zarazy.

Brak głosów

Komentarze

W sferze funkcjonalno-poznawczej język warunkuje świat pojęć. Nagminne , prostackie i urągające naszej kulturze i obyczajom bolszewickie bluzganie warunkuje świat pojęć od robola po polityków ( vide Oleksy et consortes). Jest to zaszczepiona przez antychrystów technika wewnętrznej dewaluacji i deprecjacji pojęć , wzorców oraz dóbr przynależnych jednostce. Dodatkowo na płaszczyźnie duchowej ma to odzwierciedlenie , bo de facto jest tego wstępem i przyczynkiem, w złorzeczeniu. Natomiast na płaszczyźnie komunikacyjnej wprowadza chaos, zubożenie języka , atrofię pojęć i określeń szczegółowych , subtelnych i precyzyjnych , zaburza ciągłość przekazu zarówno w rozumieniu onto jak i filogenezy kompetencji językowych i sposobów komunikowania się , artykulacji pojęć i ekspresji własnej.
Proszę zauważyć jakie to są przekleństwa ; jakiego rodzaju i jakiej proweniencji. Oraz to , jakie wyrażenia zastępują.
P.S. I to wszystko uczyniono chyba najbogatszemu i najbardziej rozwiniętemu językowi na świecie.... .

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.

#312549