Kisiel przecwelony
Kisiel w grobie się przewraca. Towarzystwo wzajemnej adoracji wzajemnie się nagradza, a to medalami, a to Wiktorami ,a w końcum Kisielami. Na dodatek przyjęto wymiar parytetowy. W tym ostatnim przypadku to być może ostałaby się pani min. Bieńkowska, od funduszy europejskich. A reszta to czysto biznesowa wymiana politycznych uprzejmości.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1069 odsłon
Komentarze
NIE wystarczy być podobnym do
12 Grudnia, 2011 - 14:47
tatusia , trzeba mieć serce i ducha ś.p. pana Kisielowskiego .
@zetjot@kliparów
12 Grudnia, 2011 - 15:28
Wierzę,że Kisiela nie da się przecwelić. Choć zgłupiał po pijaku i na starość, powierzając swój "Alfabet" Wołkowi, to i tak Kisiel jest Kisiel! Kliparów, masz na myśli Jurka? Dziedziczy się tylko nazwisko, bez zdolności i jaj. A propos, czy wiecie Państwo gdzie pracował Jurek Kisielewski w II poł. lat. 70. i pierwszej lat 80? We włoskiej agencji prasowej ANSA. To ewidentny dowód prześladowań komunistycznych!
masz rację - Kisiel w grobie się przewraca
12 Grudnia, 2011 - 16:37
ale myślę, że już od dawna biorąc pod uwagę rysujący się od dawna "trynd" w przyznawaniu nagród. Poniekąd sam Kisielewski jest sobie winien - na starość głosił liberalizm w wersji raczej wulgarnej (vide nagrody Kisiela dla Bagsika i Bieleckiego Jana Krzysztofa). Związanie się z Wprostem prosto doprowadziło do tego, że nazwisko Kisiela jest używane do uwiarygodniania postnomenklaturowych "biznesmenów" i "liberałów", dla których podstawowa zasada liberalizmu to hasło "pierwszy milion trzeba ukraść". Niestety Kisielewski nie potrafił odróżnić głoszonej przez siebie wyidealizowanej ideologii liberalnej od wulgarnego "liberalizmu" wprowadzanego w postkomunistycznej Polsce. I przyczynił się do zamieszania pojęciowego - teraz Kulczyk, Krauze, Balcerowicz, Kwaśniewski, Lewandowski, Lis, Tusk a i sama cesarska mość Bolek mogą chodzić w glorii "laureatów nagrody Kisiela". Tegoroczni laureaci w porównaniu do całych tabunów poprzedników to mały pikuś. Ale to chichot historii, że skrzecząca Paradowska z komunistycznej "Polityki" jest laureatką nagrody imienia zdeklarowanego antykomunisty Kisiela.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
zetjot!. " I zrób takiemu dziecko" jak lubił mawiać i pisać!
12 Grudnia, 2011 - 17:02
Tak! Zwulgaryzowali Kisiela doszczętnie!
Co prawda on sam już pod koniec swego życia jakby stracił azymut!
Ba! zatracił zdolność oceny rzeczywistości!
Zamiast idei, wartości zaczął dowartościowywać blichtr!
Czegoś było za dużo?
Może wódy?
A potem to już poszło samo, bo jego potomek poza nazwiskiem niczego wartościowego po ojcu nie przejął!
pzdr
antysalon
wyróżnienie wjeżdżającej komuszej wadzy do d... Paradowskiej
12 Grudnia, 2011 - 17:55
i to przez całe dziesięciolecia za "własny głos" - mega hucpa i zniewaga dla ś.p. Kisiela ;/
czy ktoś pamięta czy w dziennikach Kisiel pisał coś o Paradowskiej? Jeżeli tak to kpina z osoby Stefana Kisielewskiego jest aż nazbyt widoczna!
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart