"Kiedy musical o Blumsztajnie?"

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

"Kiedy musical o Blumsztajnie,balet o Żakowskim, opera o Szczuce ? " zapytuje red. Krzysztof Feusette w "Uważam
rze" nawiązując do damatu o Sławomirze Sierakowskim. Skoro można było sfinansować z publicznych pieniędzy spektakl o niezwykłej drodze życiowej pana SS , czemu nie możnaby pomyśleć o przekazaniu pamięci następnych pokoleń dorobku innych równie zasłużonych bohaterów lewicy, zmagających się z oporem Ciemnogrodu ?

Jeśli o mnie chodzi, widziałbym dramat o Michniku czyszczącym stajnię Augiasza, horror na temat platformersów, Drzewieckiego i Chlebowskiego, zabłąkanych o północy pośród cmentarnej dziczy i napastowanych przez cmentarnych zombies, czy tragedii człowieka władzy, jak Tusk, na motywach "Hamleta" i "Makbeta". Możnaby też zaktualizować musical "Opentaniec" poświęcony bohaterowi zbiorowemu III RP - lemingom. Wstępny casting dla statystów moznaby zorganizować w salonie24.

Tfurcy, do dzieła ! Żeby nadać tym dziełom aurę pełnej autentycznośći, główne role możnaby powierzyć samym głównym bohaterom. Wyobrażacie sobie państwo Michnika prężącego tors i muskuły w stajni Augiasza , Blumsztajna hajlującego z gitarą ,Żakowskiego wywijającego wdzięczne piruety na parkiecie czy Szczukę uwodzącą widzów swym subtelnym, pełnym erotyzmu głosem i wdziękiem ?
Zobaczyć to i umrzeć.

Brak głosów