Hasło "Gospodarka, głupcze" hasłem dla idiotów

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Ponieważ w salonie24 sporo jest głosów wałkujących kwestie ekonomiczne pozwolę sobie na krótki komentarz wskazujący na bezsensowność takich rozważań. W normalnym, rozwiniętym systemie ekonomcznym dyskusje o gospodarce są jak najbardziej na miejscu. Jednak w państwie o takim chimerycznym, niespójnym ustroju jak Polska po okresie komunizmu mówienie o priorytetowej roli gospodarki jest bzdurą i na dodatek bezskuteczne, co widać w praktyce na codzień.
Gospodarka jest bowiem wszędzie, nie tylko w POlsce,efektem rozmaitych, różnorodnych procesów szczegółowych. Gdy coś w tych procesach szwankuje, samo majsterkowanie w fazie końcowej, ekonomicznej, nie tylko nic nie daje, lecz wprowadza dodatkowe zakłócenia.Najpierw trzeba bowiem zająć się konkretnym problemem szczegółowym i doprowadzić do jego rozwiązania.

Nie da się dobrze gospodarować, gdy niewłaściwie przebiegają procesy tworzące np. kapitał społeczny. Nie da się gospodarować gdy nawala prawo. A prawo działa jedynie wtedy gdy oparte jest na dobrze funkcjonującym obyczaju i moralności. A jak funkcjonuje obyczaj i moralność w Polsce pokazuje działalność ruchu Palikota. Masz co ci się chciało Grzegorzu Dyndało i nie narzekaj na problemy gospodarcze jak głosowałeś na Palikota. Prawo działa więć jeśli jest kapitał społeczny, jeżeli działa obyczaj i prawo. Bez tego daremne szlochy, narzekanie i złorzeczenie.
W takiej sytuacji, wprowadzanie regulacji prawnych jest bezcelowe, może co najwyżej prowadzić do dalszego rozregulowania a nastepnie do totalizacji życia społeczno-politycznego, czego objawy już obserwujemy. To logiczne.

Tego typu zabiegi wokół gospodarki mają taki sam sens co mieszanie herbaty bez dodania cukru, lecz skutki są znacznie bardziej dotkliwe.Problemu braku kapitału spolecznego nie da się obejść. Jak widać próbuje się go, nawet w sieci, zagadać.Ale to gadanie bez sensu.

Brak głosów

Komentarze

a reglamentowaną. Dlaczego? To proste. Wyprodukować można co się tylko chce. Ale proszę spróbować to sprzedać - tu już zaczynają się schody, bariery wejścia na rynek są wysokie (koszty, znajomości, łapówki, zatory płatnicze). A co do kosztów złego prawa, to co prawda Gary S. Becker dostał lata temu nagrodę Nobla za opracowania na ten temat, ale w Polsce żadna uczelnia ekonomiczna jeszcze się tym problemem nie zajęła. Widocznie ekonomiści mają taki sam instynkt samozachowawczy, co dziennikarze i sami się skutecznie cenzurują.
Iranda

Vote up!
0
Vote down!
0

Iranda

#201100