Gdańsk musi zrobić rachunek sumienia

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

W 1979 JPII przyjechał do Polski.

W 1980 w Gdańsku był Sierpień'80, potem był słynny zjazd Solidarności.

W 1981 r. władza przeszła do kontrataku.

w 1987 w Gdańsku był JPII i nieprzebrany tłum wiernych na Zaspie.

W 1989 r. była Magdalenka, Okrągły Stół, odejście od solidarnościowych tradycji w kierunku patologicznej transformacji, co się skończyło dwukrotnym powrotem komunistów do władzy i umocnieniem postkomunistycznego establishmentu.A towarzyszył temu gwałtowny wzrost przestępczości i demoralizacji, prowadzący do erozji prawa.

W 2007 r. ten establishmen5t okazał się na tyle silny, by zdobyć władzę i utrzymywać ją przy pomocy transferów finansowych do istotnych grup interesu. III RP ostatecznie przeobraża się w postpeerel.

W 2012, w kolejną rocznicę Sierpnia'80, nastąpiło ukoronowanie procesu gnicia - stopień demoralizacji i patologii osiągnął poziom taki,że możliwe były jawne przekręty Amber Gold i OLT czy kręcenie filmu o Wałęsie przy pomocy forsy uzyskanej z takich przekrętów. Tego już nie udało się do końca zamieść od dywan.

I co ma na ten temat do powiedzenia prokurator generalny ? "Niedoskonałości" w prokuraturze i "nietrafne merytorycznie decyzje". Instytucje pąństwa chroniące Marcina P. stały się pralnią brudnych pieniędzy.
To daje obraz ewolucji Gdańska. Od zrywu Solidarności do pralni brudnych pieniędzy.

Brak głosów