Fałsze lewicowo-liberalnej propagandy
Środowiska lewicowo-liberalne i sprzymierzone z nimi środowiska gejowskie od lat szerzą dezinformację. Doświadczenie powinno więc uczyć odrzucania z gory jakichkolwiek informacji podawanych przez lewicę jako niewiarygodnych, bo środowiska te są nieomal genetycznie zaprogramowane na kłamstwo.
Jednym z przykładowych fałszów jest negowanie ryzyka związanego z aktywnością homoseksualną i sugerowanie,że zapadalność na choroby z tym związane nie jest wyższa niż w przypadku normalnej aktywności seksualnej.
Popatrzmy więc na dane.Autorzy "Superfreakonomii, ktorych trudno podejrzewać o ignorancję, podają, co następuje:
"... z badań wynika,że wśród mężczyzn korzystających z usług prostytutek mamy do czynienia z zaskakująco niskim odsetkiem zarażonych wirusem HIV - mniej niż 3%.( Tego samego nie można powiedzieć o mężczyznach wynajmujących męskie prostytutki, u nich częstotliwość występowania HIV wynosi ponad 35%.)
Warto przyjrzec się innemu poletku uprawianej przez lewicę propagandy feministycznej. Tu ulubionym motywem w kwestii zatrudnienia kobiet jest mit dyskryminacji. Autorzy "Superfreakonomii" i na ten temat mają co nieco do powiedzenia.
" Ekonomiści Marianne Bertrand, Claudia Goldin i Lawrence Katz próbowali rozwiązać tę zagadkę nierówności płac, analizując karierę zawodową ponad dwóch tysięcy magistrów zarządzania z dyplomami MBA Uniwersytetu CHicagowskiego - mężczyzn i kobiet.
Wnioski: dyskryminacja ze względu na płeć może przyczyniać się w niewielkim stopniu do różnic w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn, ale w największej mierze odpowiadają za nie chęci - lub ich brak. Ekonomiści wyróżnili trzy główne czynniki:
- Kobiety mają nieco niższą średnią ocen niż mężczyźni i, co być może istotniejsze, rzadziej zapisują się na zajęcia z finansów. Jeśli inne uwarunkowania pozostają bez zmian, istnieje silna korelacja między wykształceniem w zakresie finansów a późniejszymi wysokimi zarobkami.
- W ciągu pierwszych piętnastu lat kariery zawodowej kobiety przepracowują mniej godzin niż mężczyźni - pięćdziesiąt dwie tygodniowo w prównaniu z pięćdziesięcioma ośmioma. Ta sześciogodzinna różnica po piętnastu latach oznacza sześć miesięcy mniej doświadczenia.
- Kobiety robią sobie częstsze przerwy w karierze zawodowej niż mężczyźni. Po dziesięciu latach pracy tylko 10% panów z dyplomem MBA miało za sobą półroczny lub dłuższy okres braku aktywności zawodowej w porównaniu z 40% kobiet po tych samych studiach.
Bardzo istotną kwestią wydaje się to, że często kobiety, nawet te z dyplomem MBA, uwielbiają dzieci.Przeciętna bezdzietna absolwentka MBA przepracowuje tylko o 3% godzin mniej niż przeciętny mężczyzna z tym dyplomem. Ale kobieta po studiach MBA mająca dzieci - już o 24% mniej."Finansowa kara za krótszy czas pracy i jakąkolwiek przerwę w karierze jest wśród osób z dyplomem MBA olbrzymia - pisze trójka ekonomistów. - Wydaje się,że wiele matek z tytułem MBA, szczególnie tych mających zamożnych mężów, decyduje się na zwolnienie tempa w ciągu kilku lat po urodzeniu pierwszego dziecka."
/.../
Analizując nierówności płacowe między kobietami a mężczyznami warto wziąć pod uwagę jeszcze jeden aspekt.Zamiast interpretować niższe zarobki kobiet jako niepowodzenie, może należy dostrzec w nich oznakę tego,ze wyższe wynagrodzenie po prostu nie jest dla kobiet tak ważnym bodźcem jak dla mężczyzn. Może mężczyźni mają słabość do pieniędzy tak jak kobiety do dzieci ?"
I tu następuje opis eksperymentu potwierdzającego tę tezę.
I możnaby tak cytować i cytować. Zastanawia mnie więc, dlaczego pani Magdalenia Środa, osoba z tytułem naukowym, nie czytuje wiarygodnych materiałów naukowych dostępnych nie tylko w USA lecz także na polskim rynku księgarskim ?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 815 odsłon
Komentarze
sieć dezinformacji
4 Lipca, 2011 - 14:58
i kłamstw to pierwsza linia postępowania tych 'środowisk'
http://czerwonykiel.blogspot.com/2011/07/radek-sikorski-tomasz-turowski.html
Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska. Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy.