Czy jest coś złego w byciu lemingiem ?

Ależ nic, nie ma nic złego w byciu lemingiem, niech lemingi żyją sobie swobodnie i szczęśliwie. Groźnie natomiast zaczyna być, kiedy leming wyobrazi sobie,że jest orłem i próbuje mierzyć się ze skomplikowaną materią polityki, korzystając czy to z czynnego czy też biernego prawa wyborczego. Do tego nie ma przecież żadnych kompetencji i ten brak chętnie wykorzystują rozmaici macherzy, tacy jak Tusk czy Palikot, nie posiadający zahamowań przed wykorzystywaniem ludzi niepełnosprawnych w tej dziedzinie.

Mądre spoleczeństwa potrafią sobie radzić z problemem skłonnych do populizmu lemingow, pod warunkeim,że przewodzą im prawdziwe elity, ograniczając ich dostęp do odpowiedzialnych funkcji bądź ograniczając populację lemingów poprzez dobrą edukację i wychowanie.