Akcja, panowie, akcja
Gdy czytam o kolejnym, łukaszenkowskim przedłużeniu aresztu Staruchowiczowi, to znów zaczynam się dziwić. Oczywiście, nie rozgrzanym sędziom spełniającym życzenia aparatu władzy, bo to jest część tego systemowego krajobrazu, ktory został dokladnie opisany. Dziwię się zwykłym warszawiakom, a szczególnie kibicom, że nie potrafią zorganizować happeningów czy przynajmniej regularnych pikiet protestacyjnych w sądzie i pod sądem. A możnaby także i odpowiednio ozdobić samochody pracowników sądów. Możliwości jest wiele. Nie od rzeczy byłby zlot organizacji kibicowskich w Warszawie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 475 odsłon
Komentarze
najlepsza walka to walenie w klawiaturę
4 Stycznia, 2013 - 19:54
DZIWIĘ SIĘ KIBICOM BO TO TAKI ODWAZNY NARÓD śmierdzący makrelą donek mówi że hulygan's,wtóruje mu udający imbecyla bronek zw.prezydętem.
ich diagnoza opisujaca kiboli zadaje kłam temu iż sa niegrzeczni
otóż kłamiecie donku i bronku kibice śą grzeczni- ani mru mru w sprawie STARUCHA--
A błąd bo za nimi poszliby inni zadowoleni z władzy żydów germańców kacapów
dziś prawdziwych kiboli już nie ma...
NSZ-ZJ