Odeszła jedna z nas! Śp Iwona. Nie piszą o takich jak ONA w gazetach, ani nie powiedzą w radio!.
W tym tygodniu w Toruniu zmarła po ciężkiej chorobie nasza koleżanka. Jedna z nas. Jest już u Pana. Był to człowiek dobry, nawet bardzo dobry.
Zacna Kobieta,
Mądra, cicha, życzliwa, zapracowana.
Matka pięciorga dzieci.
Zapracowana, zmęczona, ale zawsze pogodna.
Uśmiechnięta.
Taką JĄ nie tylko ja zachowuję w pamięci.
A ileż spraw miała na głowie!
Tyleż brzemion dżwigała.
Mówi się, ze twierdzą < Solidarności > były zakłady pracy.
Zgoda!
Tyle, że zapomina się mimochodem o rodzinach, naszych polskich rodzinach, bez których te twierdze < S >s tocznie, kopalnie, huty i inne nie przetrwałyby za długo bez tego zaplecza, wsparcia jakim były nasze rodziny.
A tam rodzice, matki, żony, mężowie, dzieci.
Bez tego zaplecza, bez fenomenu polskiej rodziny wiernej Bogu, Ojczyżnie < S> nie przetrwałaby!
I byłaby karłowata.
To m.in. w rodzinach była nasza moc, nasza silna fortyfikacja dająca nam możliwość przetrwania.
Bez wsparcia, oparcia w naszych rodzinach, matkach, żonach i mężach < Solidarność> byłaby słabszą, pozbawioną tej mocy jaka była nam potrzebna w tej dekadzie walki o inną, lepszą Polskę.
I jedną z takich żon, matek, koleżanek mądrze,rządzącą, sprawnie kierującą polską rodziną w czasach trudnych była zmarła w tym tygodniu śp Iwona Żabińska.
Osoba niezwykle skromna.
Zapracowana matka pięciorga dzieci.
A ona choć na ostatnich nogach, zmęczona to zawsze pogodna.
A ich dom to także miejsce spotkań nielegałów, kolportażu, magazyn, itd.
I Iwona zawsze jak JĄ pamiętam uśmiechnięta, życzliwa i serdeczna mimo ogromu obowiązków.
Zmarła Iwona, Iwonka jak większość do niej się zwracała to jakże typowa
polska matka, żona -oparcie na czasy trudne, ciężkie,
Poznanianka. Wielkopolanka. Polka.
Torunianka z zasiedzenia.
Matka Polka, tak można by o NIEJ rzec bez zbędnego zadęcia.
Całkowicie poświęciła się rodzinie.
Zrezygnowała z własnej kariery, ze studiów.
Dom, rodzina, dzieci, które były narażone przez dziesięć lat na różne szykany ze strony
Jaruzelo/Kiszczakowego bezprawia.
Cale lata niemal wszystko na jej głowie, mąż Krzysztof dekadę zaangażowany bez reszty w , potem już poza Toruniem polityka, następnie biznes.
A Iwona musiała wychowywać dzieci, troszczyć się o dom, opiekować się schorowaną matką i dziećmi, ktore podrosły wydoroślały i wyfrunęły z rodzinnego gniazda.
Ostatnie zaś lata życia Iwona bardzo ciężko chorowała.
Bardzo cierpiała.
I wiem, że dżwigała ten swój krzyż!
Jak on był dla niej ciężki wiedziała tylko ona.
To takie jak ONA były nam oparciem w czasach trudnych.
Nie pisało się o nich w naszych ulotkach, rzadko też potem w opracowaniach n/t podziemia solidarnościowego.
To ciche bohaterki tamtych czasów.
To takim kobietom, matkom, żonom jak śp Iwona należy się połowa naszych odznaczeń i trzeba tym z nimi uczciwie, solidarnie się podzielić.
To one były naszym wsparciem, oparciem i mocą!
Bez nich niewiele byśmy osiągnęli.
I ta namiastka wolności po 89r. to także zasługa takich skromnych, cichych kobiet, żon
jak śp Iwona.
I dzisiaj w dzień JEJ ostatniej ziemskiej wędrówki, w dzień JEJ pogrzebu kreślę tych kilka zdań.
Spoczywaj w pokoju.
pzdr
p.s.
Msza św żałobna o g. 12,00 w kościele pw św Jakuba w Toruniu.
Pochówek na cmentarzu św Jerzego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2188 odsłon
Komentarze
Wieczne odpoczywanie...
22 Marca, 2014 - 13:02
Lotna
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Pabnie
22 Marca, 2014 - 13:05
a światłość wiekuista niechaj Jej świeci na wieki wieków Amen
Maria-Torunianka, z zasiedzenia Poznanianka
PS Żal, że odchodzą tacy ludzie, którzy mogliby jeszcze tak wiele uczynić dla dobra swoich rodzin i dobra naszego kraju
Bóg ją sobie upatrzył do pracy
22 Marca, 2014 - 19:15
A to dla jej Duszy wiele znaczy
Dla rodziny to wielkie zmartwienie
Kochanych mieć obok to pragnienie
Daj spokoju Duszy dla rodziny
Boże, przez Modlitw stałe godziny
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"