Koncert Raz, dwa, trzy w 28 rocznicę Sierpnia 1980 .Rosja brnie dalej. Minimax Piotra Kaczkowskiego.
Przed chwilą na Rynku Staromiejskim mojego miasta zakończył się koncert Raz, dwa, trzy!
Adam Nowak i jego kapela jak zwykle świetnie zagrała. Mądre teksty, dobra muzyka i konferansjerka w wydaniu samego lidera, czyli kilka okolicznościowych, niesztampowych zdań okraszonych dobrej klasy muzyką. Miło było posłuchać. Miło było pobyć wśród zebranych fanów 1,2,3 i nie tylko.
Przed Polakami uczestnikami dawnych sierpniowych dni różne okazjonalne spotkania. Lech Wałęsa spaskudził niestety nam te obchody.A jego ostatnia lustracja abpa warszawskiego pod kierownictwem inseminatorki Monisi to już tylko kolejna odsłona idiotyzmów w które brnie Bolek wymachujący "żółtymi papierami" od Kieresa, które przygotował śmierdzący leń z gdańskiego ipn, Krasowski.
Rosja brnie i brnie! Gdzie to ją zaprowadzi? Czy zamierza Gruzję zamienić w Czeczenię? co na to tzw zachód? Jak zachowają się kraje starej UE, którym Rosja przerwała miłosne tokowania. Zamiast sutych udziałów w nordstream'ów muszą karcić Putina!! Jaka przykrość!
A nadwiślańscy sługusi, sowiecka swołocz szuka kolejnych punków zaczepienia aby poprzeć Putina, w Gruzji, aby zaatakować polski rząd za tarczę! Zresztą sam Tusk też jest ciężko przygniecionymi ostatnimi wydarzeniami. Już się widział jako handlarz kaszanka i salcesonem a tu brutal Lech Kaczyński zmusza go do solidarności z jakąś tam paskudna Gruzją. I trzeba udawać! Jak to męka!
Niezastąpiony program trzeci pr.Ile to już lat? Za komuny programy muzyczne/ Pograniczny, Gaszyński, Kaczkowski/ czy programy jazzowe J.P. Wróblewskiego to był fantastyczny azyl, to ucieczka od szaro-burej komuny! Jedyna oaza wolności. Top twenty, notowania Radio Luxembourg, zagłuszane przez komunę! tym się żyło. Było o czym pogadać z kumplami. Kiedyś dyrektor komuch na historii zapytał czego słuchamy? Jakich programów? Trójki oczywiście a jeden z kolegów ja co tydzień radio luksemburg! Komuch zgłupiał! Na wywiadówce obtańcowywał naszych rodziców, na co nam pozwalają. Mój ojciec powiedział tu go boli , czerwona zarazę!
W stanie wojennym jedyna odtrutka to programy muzyczne! Dlatego nadal uwielbiam głos Piotra Kaczkowskiego. Zgrywuśne teksty Wojciecha Manna i ich doskonała muzykę. Bez tego prymitywizmu disco polo, techno czy chamuły, chamskiego... rapu!
pozdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1260 odsłon
Komentarze
Antysalonie
28 Sierpnia, 2008 - 23:18
widzę, że Ci się na wspominki zebrało, bu!!!
Najgorzej było, jak się coś chciało nagrać, a tu w trakcie...głos Manna, albo Kaczkowskiego...he he.
Pozdro.:D
Ps. Ale jakoś Raz, Dwa, Trzy do mnie nie przemawia...
" Upupa Epops ".
" Upupa Epops ".
nic nie chcę mówić, ale pamiętam
29 Sierpnia, 2008 - 07:23
że rap do trójki pierwszy właśnie Kaczkowski wprowadzał po swoim powrocie ze Stanów w 1991. Potem mu się odwidziało, ale i tak było już za późno.
Iwona
29 Sierpnia, 2008 - 17:50
1,2,3 - to jedna z fajniejszych kapel w Polsce...
Na tle tej żałości która jest - to naprawdę fajną muzyczkę grają..
Waits
29 Sierpnia, 2008 - 18:15
no, nie wiem, dla mnie to pseudoliterackie mędzenie.
Na początku mi się nawet podobali, a potem, druga płytka to samo, trzecia też...
No ale każdy ma prawo do własnych gustów, prawda?
Pozdro.:D
" Upupa Epops ".
" Upupa Epops ".
Iwona
29 Sierpnia, 2008 - 18:20
Oczywiście :)
Mi podoba się produkcja ich płyt..
Wagiel kiedyś, a teraz Marcin Pospieszalski ich produkuje..
No a teksty - nie są najgłupsze...
Teksty, no są w miarę
29 Sierpnia, 2008 - 18:25
ale, no nie wiem, coś mnie w nich drażni i tyle.
Pozdro.:D
" Upupa Epops ".
" Upupa Epops ".
Iwona, policjanci w paryzu popychają furgonetkę
29 Sierpnia, 2008 - 19:31
Lubie ich słuchac nie zaniedbując innych kapel. Najbardziej lubię agresywny rock.
Może tez być modern jazz, w odmianie latyno z Florą Purin! Generalnie lubię wszystko to co dobre! Moi synowie przekonali mnie do Mettalici, soul fly, i tej "całej bandy porykującej jak małpy". Oczywiście potem biorę odtrutkę i posłucham nastrojowych Procol Harum czy Humble Pie! a i omegą nie pogardzę!Ostatnie natrafiem na kawałek East of Eden, muzyka gaelic;szkocko-irlandzo-walijskia. fantazja. tyle lat tego nie słuchałem!
pozdr
antysalon