Arabski w barze sushi-nowy trop smoleńskiej "katastrofy"!?Hussein poklepał gajowego.Michnik azyluje "Rz".Nie pal, pij mleko

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Tuskowy Arabski jak Michnik w l. 88/89 POkątnie spotkał się w połowie marca w Moskwie ...ustalając szczegóły schadzki swego szefa na grobach polskich patriotów.
Najdziwniejsza jest nie tylko sama tajemna misja Arabskiego, jeszcze dziwniejsze są miejsca gdzie biesiadował z Rosjanami.
Arabski nie spotykał się w socrealowych gmaszyskach Moskwy lecz w restauracjach!
Co prawda ten rząd, ta ekipa jest tak pracowita, że nawet na cmentarzach obraduje i się sPOtyka, ale bez przesady!
Putin już ma takiego jednego na swym sumieniu, co to dał się zaprosić do baru sushi!
Co do misji, to jego funkcja w kancelarii premiera wykluczała taki wyjazd, gdyż od tego są służby msz!
Ale widocznie ten rząd tak ma! skoro min. Sikorski szlaja się z damskimi majtkami na głowie po afgańskim interiorze, to ktoś go musi zastąpić!
Tylko dlaczego Arabski!?
I dlaczego tak pózno o tym wiemy!?
Arabski to wyjątkowo mętna POstać w ekipie Tuska, GP w jednym z numerów dość szczegółowo go opisała.
Więcej n/t temat w NDz.

Gajowy odklepawszy orędzie zdążył jeszcze na poklepanie u Husseina O'bamy.
Dzielny żyrandolowy rezydent wydukał swym mendziarskim tonem kilka komunałów i ruszył nad urokliwy Tag!, aby odklepać znane zawołanie z Trzech muszkieterów!
Art 5 konstytucji NATO to fundament sojuszu!
Jak on wygląda w praktyce to wystarczy prześledzić misję Sarkozy'ego do Moskwy z czasów inwazji Rosji na Gruzję!
Gdyby nie wizyta śp Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pozostałych prezydentów w Tbillisi, to już dawno ulica, która przemianowano na Lecha Kaczyńskiego nazywałaby się Lenina czy innego Kalinina!
Dotychczasowe przekomarzanki O'bamy z Putinem wykluczają chyba raczej praktyczne zastosowanie tego zapisu.
Choćby reakcje na smoleńską "katastrofę".
Co prawda rząd Tuska zrobił b. wiele, aby jej nie umiędzynarodowić, ale już absencja liderów z państw NATO i UE na pogrzebie pary prezydenckiej wiele mówi!
Rosjanie mają doskonałą sytuację, skoro nie muszą ponosić ogromnych kosztów na rozbudowę swego systemu, na Iskandery.
Nie muszą, gdyż mają na wschodniej flance NATO Tuska, Komorowskiego czy Sikorskiego, nie mówiąc o potężnej grupie wpływu nie tylko w formacjach popłuczkowych po pzpr!
Ale wracam do naszych baranów/ revenons a nos moutons/, czyli gajowego!, który ostatnimi nominacjami generalskimi nie pozostawia złudzeń, kto będzie decydować w strukturach wojskowych w armii polskiej kompletnie rozmontowanej przez psychiatrę Klicha!
Tak więc z poklepanek O'bamy uradował się nie tylko gajowy, ale jeszcze bardziej Putin!

D.Tusk wyraznie już POdirytowany niezbyt serwilistyczną linią "Rz" domaga się wykopania zeń naczelnego Lisickiego.
Wielkoduszny i miłosierny Michnik od razu zaproponował mu miejsce w redakcji swej łżeGóWnianej!
Nie określił tylko czy Lisicki ma być alter ego Czuchnowskiego, Kublikowej czy też Kuczyńskiego!?
A może nawet Maleszki czy Cichego?!
Może samego Blumsztajna, który pochłonięty organizowaniem lewackich zadym opuścił się w pracy zaprogramowanego prania mózgów lemingów!?
Dotychczasowy naczelny "Rz" zdecydowanie odmówił, dziękując za tę hojną promessę!
Nie wiemy czemu!
Czyżby nie odpowiadała mu rola światłego nauczyciela?
A może nie lubi koszernej wieprzowej wątróbki mocno zapiekanej cebula i czosnkiem!?

Nareszcie!
Zakaz palenia w lokalach!
Wreszcie bez tych śmierdzących kociunów!
Tylko czy aby!?
Znając tuskowe zaPOwiedzi o kastracji pedofilów, o zwalczaniu dopalaczy, o budowaniu bez polityki mam wątpliwości!
Już pojawiają się "genialne" sposoby obejścia tego zakazu!
Bardzo lubię dobre piwo i dobre towarzystwo.
Będąc na wyspach, wędrując po pub'ach miło spędzam czas i wracam nie cuchnąc tytoniowym dymem.
Co prawda lubię czasem wygodnie usiąść w domu; dobra whisky, jakieś drobne cygaro, niekoniecznie to od Fidela, uwinięte-skręcone na spocono-spracowanych udach biednych Kubanek!, ale generalnie jest wrogiem palenia w miejscach publicznych.
Polacy mają w sobie czasem coś z głupiego anty!
Pamiętam jak wprowadzono w r. 2000?/01?/ w gminie Centrum w W-wie ograniczenie prędkości do 30?/40?, nie pamiętam dokładnie/ i te głupawe komentarze, szczególnie taksówkarzy, że im się silniki pozacierają!!!!
Jakoś w Niemczech czy w UK nikomu się nie zatarły.
Pod koniec kwietnia 2007 roku pojechałem odwiedzić moich znajomych Irlandczyków w Belfaście.
30 kwietnia był długo zapowiadany dzień wprowadzenia w sześciu hrabstwach Irlandii Płn całkowitego zakazu palenia w lokalach!
I????
I nic!
Nikt nie zapalił ani w lokalu, ani w toalecie!
Jak ręką odjął!
Bywalcy, palacze zaprzestali palić w pub'ach!
Co prawda pisano, że trochę spadną obroty!
Tak tez było, gdy wprowadzono wcześniej ten zakaz w Anglii, Szkocji i Walii!
Ale bardzo szybko przychody lokali, pub'ów, restauracji ustabilizowały się.
Końca świata nie było!
pzdr

Brak głosów

Komentarze

Wszystko OK. Nie zgodzę się jednak z tobą, jesli chodzi o twoje stanowisko w kwesti ustawowego zakazu palenia w miejscach publicznych. Choć sam nie palę, to jestem jednym z tych Polaków anty...anty. Jestem przeciwnikiem zakazywania czegokolwiek, szczególnie chodzi mi o zakaz palenie w barach i restauracjach, gdzie według prawa do wolności gospodarczej, głos decydujący co do formy działalności powiniem mieć właściciel, który opłacając koncesję na działalność, nie powinien być ograniczaczany zakazami. Było bardzo proste rozwiązanie tego problemu, bo skoro powstał rynek dla niepalących, wystarczyło, by przedsiębiorcy, somoistnie otwierali bary dla niepalących, osięgając w ten sposób"ogromne" zyski??? Nawet sami niepalący mogli takie "cudowne" bezdymne miejca dla znajomych,otwierać we własnych czyściutkich domach. Jak wspomniałem, nie palę, ale jak spotykam się ze starymi kumplami w jakimś barze, lubię do browara zapach dymu. Jest to sprzeczne z wszelkimi zasadami wolności gospodarczej, ale poprawność polityczna w Polsce przeszła już wszelkie próby barbarzyństwa, dotyczy to, również wszelkiego rodzaju opozycji, tak to, wbrew pozorom, ma wielki związek z manipulcją, gdzie jeszcze można człowieka kopnąć a on poprosi o jeszcze!!! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#106907

Nie palę, przesiadywałem godzinami w zadymionych pub'ach, ale dużo lepiej mi smakuje piwko i whisky bez kociunów!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#106912

Trzeba było otworzyć bar dla niepalących a nie wyrzucać stałych klientów, dla pokazania własnej wyższości, albo wypić w domu??? Bez obrazy!!! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#106914

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#106917

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Myślę, że to tak proste, że aż genialne, żeby chronić zdrowie obsługi, a jednocześnie dać chętnym możliwość popalenia w zaciszu, ciepełku i z drinkiem w dłoni. Jest to zresztą praktykowane, ale nie w naszym kraju. Potrzebna jest osobna sala, najlepiej dobrze wentylowana, do której ludzie sami przynoszą sobie drinki z baru, albo przychodzą na trochę, z drinkiem lub bez, z sali dla niepalących. Rozsądne, nieprawdaż?

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#117626