3 Maj wedle premiera. D. Tusk w oparach tęczy, kabały i znaków zodiaku honoruje kombatanta.

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Winko i kabała~!
Żałość!
Żenada!
Wstyd!
Tylko jeno ... banana! i Palikota z małpką zabrakło w Domu Kombatanta w trakcie świątecznej wizyty premiera D. Tuska.
Było winko, znaki zodiaku!
Absmak!
Brak wyczucia!
I cóż można tu jeszcze dodać?
A któż to stoi na czele polskiego rządu!?
Gdzie jest granica dobrego smaku!?
Nawet w taki dzień D. Tusk nie potrafi znależć kilku zdań, sformułowań okolicznościowych!
Kilku normalnych, stosownych do dnia, do miejsca i do człowieka którego odwiedza w takim Dniu!

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pzdr

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

Ciekawe kto mu ten "casting" załatwił. Czego to się nie robi dla kampanii wyborczej.

Bartoszewskiego przy święcie PWN udekorowało tytułami - "prof.dr hab.Władysław Bartoszewski"

:D:D:D Jaja jak berety !

Pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1424165

Palikotowi jak politykowi przegranemu i skończonemu mającemu obecnie 2 % poparcie jedynie pozostaje polityczna ucieczka w marihuanę, która zabierze Palikota w inny wymiar czasowy oraz rzeczywistość, gdzie wszyscy są wyluzowani, zadowoleni i nieustannie się głupkowato śmieją z nie wiadomo czego. Palikot zalicza polityczną porażkę za porażką, jako zacietrzewiony antyklerykał, przeciwnik krzyża oraz liberał gospodarczy, nie udał się partii Palikota zbić politycznego kapitału na trumnie Jana Pawła II. Jednak największą porażką jak nie kompromitacją Palikota, jest sprawa Piskorskiego 

Obecna polityczna wiarygodność Palikota jest jak Piskorskiego, który miał niebywałego farta i ponad 140 razy Piskorskiemu „dopisało szczęście” w kasynie, choć to praktycznie jest niemożliwym, ale przy pomocy osób trzecich, można „dopomóc” szczęściu. Jednak Palikot to także taka typowa polityczna chorągiewka o czym świadczy fakt, gdy redagował pismo „Ozon” był zacietrzewionym przeciwnikiem homoseksualistów, gdzie na łamach pisma „Ozon” umieścił znak „zakaz pedałowania” a obecnie Palikot wręcz stał się obecnie mentorem osób będących homoseksualistami.

Organizowana przez Palikota wycieczka do Czech w celu zakupu marihuany jest kolejną odsłoną żałosnego  i żenującego politycznego pieniactwa będącego jedynie aktem desperacji w celu medialnego zwrócenia uwagi na siebie.  Obecnie już można śmiało powiedzieć, że Palikot nie ma praktycznie pomysłu na swój polityczny byt oraz partia Twój Ruch obecnie ideologicznie nie może się określić, zarazem politycznie odbijając się od ściany do ściany niemożności przebicia się politycznie jak przysłowiowy ping-pong, co świadczy o fakcie, że Twój Ruch tonie i to nieodwołalnie, czego Palikot ma pełną świadomość.

Być może świadomość nieuchronnej i nieodwołalnej politycznej klęski zmusza obecnie Palikota po sięgnięcie po marihuanę, aby po wypaleniu jointa wprowadzić siebie w odmienny stan świadomości. Zarazem Palikot chce aby jego zwolennicy po wypaleniu jointa nieustanie chodzili na politycznym haju co pozwoli Palikota zwolennikom mającym odlot nadal żyć złudzeniami, że Palikot i jego partia jeszcze cokolwiek znaczą na politycznej scenie. Tak więc taki narkotycznie polityczny trans jest dla Palikota złudnym przedłużeniem jego politycznego żywota.

 

Autor: krzyszton

 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1424176