Roma locuta (est), Schetyna pier...duta!# (jest)

A nawet dookreślę to jeszcze dosadniej.

Beata locuta (est), a Schetyna pierduta,( był, jest i będzie i niechaj tak już będzie!)#.

Tak najlapidarniej chcę podsumować z jednej strony stanowczość polskiego rządu, polskiej większości parlamentarnej z jej premierem panią Beatą Szydło w sprawie deklaracji rzymskiej oraz konieczności reform UE!

Z drugiej zaś najzwyklejszą nędzotę, mizerię tej niby opozycji, totalnie głupawo-służalczej wobec obcych, a jednocześnie wyjątkowo polakożerczo-obrzydliwej.

pzdr

p.s.

#Proszę mi wybaczyć te łacinę w wersji plebejskiej z mieszanką rumuńskiego.
Pierdut -oznacza dosłownie; stracony, zagubiony. Jest taka komedia znanego rumuńskiego dramaturga, poety, pamflecisty, dziennikarza I.L. Caragiale ( 1852=1912) pt "O scrisoare pierdută "(1885r)

Niechaj przypadkiem ten leszcz Schetyna ( a przy nim także tacy mętniacy w koloratkach jak choćby Kazik ks Sowa ) nie wyprowadzą z tej locuty naiwnego wniosku, że dość blisko im do Pelagiusza czy Celestiusza!