Globalne ocipienie

Obrazek użytkownika Popruch
Idee

W temacie globalnego ocipienia nic się nie zmienia. A właściwie, to może się zmienia, tylko co z tego ?

Nie jestem naukowcem, ale staram się myśleć logicznie. Nie chciałem się wypowiadać, bo mogę urazić wiele niby logicznie myślących osób, a i może myślących, że dbają o Ziemię... Ale poniżej kilka moich przemyśleń. I przepraszam za cięty język, ale już milczeć nie wypada.

Na niezaleznej pojawil sie artykul Elig pod tytulem http://naszeblogi.pl/37218-twarde-dowody-przeciw-globcio-i-wizerunek-ekologow?utm_source=niezalezna&utm_medium=glowna&utm_campaign=blogi

plus artykuł źródłowy: http://www.dailymail.co.uk/news/article-2294560/The-great-green-1-The-hard-proof-finally-shows-global-warming-forecasts-costing-billions-WRONG-along.html

A ja się zastanawiam i zastanawiałem od początku. Jakim trzeba być debilem, żeby uwierzyć, że ludzie mogą w jakikolwiek sposób przez emisję CO2 zagrozić planecie Ziemia ? Swoją drogą, idąc za przemyśleniami jednego z najlepszych komików, stand-up'perów, George'a Carlina, ekologiczne brednie, jakoby człowiek musiał "ratować planetę" to koronny dowód na totalną manipulację, a ludzie, którzy takie brednie łykają, to koronny dowód na to, co powiedział Piłsudski: "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy". Ja bym powiedział inaczej, odwracając: ludzie są mądrzy, ale cała masa ludzi to debile.

Poniżej postaram się krótko, ale treściwie.

  • Po pierwsze: po jaką cholerę walczyć ze zmianą klimatu na Ziemi ? Zapyta mnie niejeden: jak to ? Ano tak to ! Jedyną stałą rzeczą, jaką można powiedzieć o klimacie na naszej planecie, jest to, że SIĘ STALE ZMIENIA !!! I debilizmem było by zatrzymywanie tych procesów.
  • Po drugie: CO2. No takiej durnoty to nie słyszałem od czasu jak skończyłem przedszkole. Mieliśmy takiego kolegę, który każdemu zmyślał takie historie, że się w pale nie mieści, jak mawiają młodzi. Ale to już przechodzi wszelkie granice i urąga ludzkiej inteligencji. No, chyba że ja o czymś nie wiem, i ludzki umysł, który podobno jest najdoskonalszym tworem we wszechświecie (tak mawiają ponoć najznamienitsi naukowcy, a i informatycy jeszcze przez wiele lat nie stworzą myślącej maszyny) reewoluował do poziomu pantofelka (takie jednokomórkowe monstrum). Z tego, co pamiętam z podstaw biologii, jeśli w atmosferze znajduje się dużo CO2, to roślinkom w to graj ! No bo do jasnej cholery, na czym polega fotosynteza ? CO2 plus promieniowanie słoneczne plus chlorofil = tlen plus energia. TAK, czy NIE ? No to zwiększony poziom CO2 to dobrze dla roślin, czy źle ? Kto mi odpowie ? A jeśli źle, to co ma oznaczać ten film ? http://www.youtube.com/watch?v=Eglylc9e2wg
    albo ten : http://www.youtube.com/watch?v=YB29Mfw-HcU
    Opodatkowuje się krowy bo puszczają bąki, emisję elektrowni węglowych, a zapomina o podstawach. To kto tu jest idiotą ? Mogę pokazać konkretne osoby, konkretnych decydentów. Ale i wy ich znacie. To 90% polityków i ludzi, których spotykacie na ulicy !
  • Po trzecie. Czy ludzie wogóle mają jakikolwiek wpływ na klimat ? Na pewno nie na emisję CO2. Według badań, owady, a nawet zawężając, mrówki, produkują globalnie prawie dwa razy więcej CO2 niż cały ludzki przemysł (oddychanie ludzi: ok 2mld m3, przemysł: ok 26mld m3, udomowione zwierzaczki: ok 6mld m3, same owady: ponad 48mld m3 tylko oddychając) ! Ciekawe, czy Angela Merkel i inni "inteligenci" opodatkują mrówki. Może i one puszczają bąki, co ? Zrobili by to, to by ich mrówki zeżarły żywcem, czego im nie życzę, bo to ztraszna śmierć się wydaje (obejrzyjcie 4 część Indiana Jones, albo atak mrówek wędrownych na jakimś kanale przyrodniczym, to wam da pogląd).
  • Po czwarte... Czy my w ogóle mamy wpływ na temperaturę ? Ja wątpię... ale ja nie mam doktoratów z oszukiwania ludzi i wciskania im kitu. No to może postaram się najprościej, jak krowie na rowie. Jakie są wahania dobowe temperatury ? I drugie pytanie: jaka jest różnica w temperaturze pomiędzy dniem bezchmurnym a zachmurzonym ? Tylko te 0,5 stopnia o które rzekomo zmieniła się globalna temperatura ? Niech mi ktoś wyjaśni, czemu to my mamy mieć taki super wielki wpływ na zmiany temperatury na Ziemi, skoro słońce w ciągu dnia robi takie hocki klocki, że wszyscy politycy, nawet jakby naraz zaczęli pierdzieć w swoje stołki, nijak nie zbliżyli by się do efektywności słońca, chociaż robią to z zapałem codziennie, 24h ?
  • Po piąte. Czemu żaden zakichany "naukowiec" nie powie w końcu publicznie, że każdy większy wybuch wulkanu wyrzuca do atmosfery kilka razy więcej CO2, niż cały ludzki przemysł, łącznie z motoryzacją i lotnictwem generuje przez kilka lat (a może i więcej, w zależności od erupcji) ? Już taki malutki islandzki Eyjafjoell wygenerował podobno 300,000 ton dziennie, a cała Unia Jewropejska około 440 000 w tym samym czasie. To tylko medialny przykład. A przecież są miejsca na Ziemi, gdzie wulkany są aktywne cały rok. Tak tak, wiem, jest cała masa opracowań, które mówią, jak to ludzie produkują 100x więcej niż wulkany. Nikt tylko nie wspomina ile kasiorki dostał na opracowanie tych wyników i jak je dokładnie policzył. Tutaj np. bardzo ciekawy artykul na ten temat ( http://carbon-budget.geologist-1011.net/ ). Nie wspominam już o emisji CO2 z wulkanów na oceanicznym dnie, czynnych 24/7/365, jezior wulkanicznych, oceanów i roślin w nocy. Opodatkujmy wulkany, oceany i rośliny !!! Hurrra !!!
  • Po szóste. Niejaki Al Gore i cała masa baranów.... nie zająknie się nawet o pewnym malutkim fakcie... Oj takim malutkim, że poprostu nie warto nawet o nim wspominać..... Ciekawe, czy szanowni czytający domyślą się, czy ten malutki fakcik przypadkiem wszystkiego nie przewraca do góry nogami ? A ten malutki fakcik to to, że to wcale nie CO2 powoduje zmianę globalnej temperatury, a właśnie zmiana temperatury indukuje zmianę zawartości CO2 w atmosferze ! Taki Al Gore w swoim rzewnym filmie tylko leciutko poprzesuwał sobie wykresy i już zadowolony podróżuje po świecie ciągnąc grube pieniążki ze zwykłego kłamstwa.

Bo o co tu tak naprawdę chodziło ? Ano to proste.... Tak zachachmęcić, żeby ludzie nie zorientowali się, zanim nie nałoży się na nich globalnego podatku od pierdzenia i oddychania. A nawet jak już się zorientują, to machina urzędnicza ruszy... No niech mi ktoś powie, czemu ja mam niby płacić dodatkowe pieniądze, że oddycham np powietrzem nad naszym brudnym Bałtykiem, przez który Ruscy z Niemcami przeciągnęli rurę ? Czemu mam płacić dodatkowe pieniądze jak pojadę zobaczyć Juhasa na hali ? Bo niby że co, że mają lepsze powietrze niż 100km dalej ? Wolne żarty...

W d..ę chętnie wsadziłbym każdemu zakichanemu politykowi ględzącemu o globalnym ociepleniu płonącą pochodnię. Z pewnością było by to dla niego bardziej odkrywcze i edukacyjne, niż udowadnianie mi, jakim to dla mnie dobrem było podpisanie przeż jednego takiego, pakietu klimatycznego.

Co do ekologów. Byłem nad Rospudą. Stałem pomiędzy protestującymi ekologami (Wajrak, WWF, Greenpeace, odwiedzani m.in. przez małżeństwo Andrzeja i Annę Gwiazdów, których niezmiernie cenię), a stroną przeciwną, która była m.in. stymulowana politycznie. Drewniane krzyże przywożone były w kartonach przez lokalnych polityków (chcących przy okazji rozróby zachachmęcić sobie elektorat do następnych wyborów, m.in. posłowie PIS, ale spokojnie, byli też inni, można to nawet zobaczyć w archiwalnych materiałach TVN, która tam też była) i rozdawane protestujcym. Zaraz rozlegną się gwizdy i wyzwiska jak to kalam własne gniazdo, ale byłem, widziałem na własne oczy, więc nikt mnie nie przekona, że nie widziałem. Nawiasem mówiąc uważam to działanie za świętokradztwo i obrazę uczuć religijnych. I do dzisiaj uważam, że dobrze, że ekolodzy tam byli. Można było trasę wyznaczyć dużo lepiej, dawno wybudować, a nie wpieprzać się przez bagno i zalewać je betonem. Kto chętny, zawsze można w temacie poszperać. Wybory się odbyły i ch..j. Wszystko ucichło. Ekolodzy się rozjechali, politycy swój elektorat zyskali. Augustów do dziś obwodnicy nie ma, a rozpoczęte ruiny budowy kończącej się z obu stron rzeki w lesie.
Tak naprawdę to jedynym efektem było kolejne zawłaszczenie przez unijnego socjalistycznego kolosa kolejnego obszaru Polski. No bo jak bysmy chcieli rozwiązać to na własnym podwórku, to ucierpiała by Rospuda. Jak poszło do jewropejskiego trybunału, to zrzekliśmy się suwerenności prawnej... Tak źle i tak niedobrze.

Co więcej dodać ? Na wszystkich ekologów bym nie pluł, ale są żmije jak wszędzie. To świetny teren do zarobku kosztem innych. Jak w każdej innej dziedzinie. Patrz banki, polityka, urzędy... można wymieniać bez końca.... PO, PSL, SLD, Ruch człowieka którego nazwiska nie wymienię z wszelkiej maści dewiantami na pokładzie, Kwaśniewski ze swoją chorobą filipińską i jego małżonka ucząca jeść rolników bezy, Wałęsa, który sam obalił komunizm, Kiszczak, Jaruzelski, cała brygada TVN, Polsatu, Zetki i Agory. Oni mogą o tym coś powiedzieć zdecydowanie więcej niż ja, zwykły obserwator.

Globajne ocipienie rozlało się jednak na całą planetę. Za sprawą ogromnego kapitału. W nauce jak chcesz dostać grant na badania, powiąż to z globalnym ociepleniem i CO2. Badanie wydalania szczurów, emisja gazów cieplarnianych, energooszczędność (ślad CO2 - CO2 footprint). Wszystko daje pieniążki. Jak nie jest z tym związane, usrasz się, a nie dostaniesz. Przynajmniej nie tyle...

A Ziemia ? Hmmmm. Nieodżałowany geniusz stand-upu, George Carlin powiedział o tym wprost. Durnotą jest hasło ratuj planetę... Jej nie trzeba bronić. Była tu długo przed nami i będzie długo po nas. Jak będzie chciała, trochę się wzdrygnie i zrzuci nas jak pies stado pcheł. Wolne żarty... ratuj planetę... Wyłączenie prądu na kilka godzin wygeneruje więcej CO2 niż gdyby tego nie zrobić. Każdy elektryk wysokich napięć Wam to powie, jak trzeba kompensować takie skoki napięcia w sieci i jaki to ma wpływ na zmniejszenie emisji CO2. Wolne żarty... Ale RATUJMY PLANETE !!!!

Jeśli my możemy mieć wpływ na naszą planetę, to faktycznie chyba tylko prez zanieczyszczenia chemikaliami, plastikowymi torbami itp. Ale faktycznie największą szkodę to robimy sobie sami... Bo jak my znikniemy, Ziemia będzie trwała i się odrodzi. A człowiek ? Zmianiły mu się zabawki, z kija na laptopa, a pozostał głupi jak był, a tłuszcza nadal jest rządzona przez kapłanów, którzy wcale mądrzejsi być nie muszą, wystarczy że wiedzą, jak grać na emocjach i mają odpowiednie narzędzia i środki manipulacji.

Taki David Mayer de Rothschild (http://en.wikipedia.org/wiki/David_Mayer_de_Rothschild), synalek najbogatszych ludzi na naszej planecie, wymyślił sobie koncerty Live Earth, które zbierają masę ludzi, ogłupionych globalnym ocipieniem. Wypuścił nawet książkę "Jak przetrwać Globalne Ocieplenie". A fajansiarz został przyłapany na tym, że nawet nie wie, którą z kolei planetą od Słońca jest Ziemia ! Rodzinka ciągnie przeogromne profity ze sprzedaży i handlu emisjami CO2, a goguś powinien w poradach jak przetrwać to o czym pisze napisać by zakładać kożuchy, a nie przestać jeść grochówkę. Bo żaden inteligent mnie nie przekona, że jak na zewnątrz jest -20, a było +15 rok wcześniej, to jest to ocieplenie.

I tyle w temacie.

Możecie sobie wierzyć w co chcecie, nawet w to, że srogie zimy i globalne oziębienie to efekt globalnego ocieplenia, że zaraz uderzy w Was piorun, a przechodzenie pod drabiną przynosi pecha.

Nie wierzycie w Pismo Święte, Jezusa ani życie wieczne po śmierci, ale wierzycie w brednie Al'a Gore'a bez jakiejkolwiek logicznej analizy i w to, że pierdząc zmieniacie temperaturę na Grenlandii.

I kto tu jest idiotą ?

Brak głosów

Komentarze

w sprawie "ocieplenia globalnego"napawa optymizmem. Znowu mogę uwierzyć, że człowiek, choć trzcina, to istota myśląca. Gratuluję świetnej analizy faktów i celności stwierdzeń. Na uwagę też zasługuje pańskie empiryczne podejście do weryfikacji zdarzeń i opinii. Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mika54

#346328

Świetny tekst !

 

Ukłony

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>Bechis</p>

#346336

Przepraszam ale z zupełnej innej beczki , krótki tekst , który nic nie zmieni.

http://rzecznikrodzicow.pl/referendum-edukacyjne-ratuj-maluchy-i-starsze-dzieci-tez

Ten powyższy link prowadzi do strony która zbiera podpisy (trzeba zebrać 500tys podpisów) za referendum - aby dzieci mające  6 lat nie poszły w tym roku do zewrówki razem z 7 latkami - szkoły nie przygotowane i różnica wieku (prawie 2 lata pomiędzy najmłodszym i najstarszym dzieckiem).

Ale do rzeczy.

Obserwując nasz rząd , każdy odpowie sobie jedno - rząd nie radzi sobie z rządzeniem i potrzebny jest im znak , znak który wskaże dogę jak rządzić.

Bo nawet nasz kochany rząd nie zrobi referendum czy chcemy euro czy nie. Czy zabrać im diety czy nie. Czy wyjsc z unii czy nie. czy ratowac inne kraje od kryzysu czy siebie ratowac. czy placic za co2 czy nie itd itp.

I teraz najtrudniejsze do realizacji - potrzebna jest rzesza polaków - coś koło 500 tys. aby podpisywać się , zgłaszać podpisy do sejmu i - ROBIMY REFERENDUM.

CZAS WYBAWIC NASZ RZĄD OD TRUDU JAKIM JEST RZĄDZENIE!

Nie potrafią w liczbie ponad 1000 sztuk rządzić krajem , to 500 tysięcy będzie potrafić przy pomocy REFERENDUM.

Swoją drogą jakoś kiedyś pamiętam że wystarczyło zebrać 100 tysięcy podpisów , już samo to powinno większość nas zmartwić - ta zmiana na niekorzyść dla społeczeństwa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#346342

Taaak. A w sprawie Telewizji Trwam na multipleksie i ole mi wiadomo podpisało się ponad 2 000 000 osób (słownie ponad dwa miliony osób) i co ? I g...uzik.

Popełnia Pan podstawowy błąd. Ten rząd to fak, że to rząd nieudaczników. Ale Błąd polega na tym, że ci nieudacznicy to nie że oni nie radzą sobie z rządzeniem tym krajem. To są nieudacznicy, wysłannicy. Oni wcale nie mieli w założeniu, jak byli wystawiani na te stanowiska, dobrze rządzić tym krajem, tylko doprowadzić go do upadku, sprawiając wrażenie rządzenia, żeby proces ten mógł być dokonany. No bo jak to zrobić jawnie ? Powstanie by było przecież (mamy dużą tradycję w tym temacie).

To jest brygada zdrajców, agentów i idących za nimi jak barany pożytecznych idiotów. Patrz, wypowiedzi wielu ludzi, jak to ich razi patriotyzm i jak to oni "srają na Polskę", bo ona im nic nie dała. Przesadzam ? Niech Pan porozmawia z ludźmi, poczyta komentarze na forach internetowych. Wielu z nich to opłaceni agenci dostający za każdy taki komentarz konkretne kwoty, ale wielu z nich (pożyteczne barany) mówi to od siebie.

Referendum przy tym składzie rządu i porządku prawnym ? Proszę Pana, wolne żarty. Czas pozbyć się złudzeń. Bez całkowitego wywrócenia tego burdelu do góry nogami, wzorem Węgier i wyrzucenia agentury (oj będzie płacz w mediach i zgrzytanie zębami "opinii publicznej" krajów, których agentów i interesów to dotknie) niczego nie zmienimy.

Ciężka sprawa. Szkoda tylko dzieci naszych.

Nawet to sławne 3xTak powinno Panu dać do myślenia.
Pozdrawiam

ps: inicjatywę popieram i poprę, ale nie wierzę, że nawet 3 miliony podpisów cokolwiek zmienią. Wszystko już dawno jest przyklepane. I to nie w naszym kraju. Niestety

******
"Not Every Conspiracy is a Theory"
******
Nie ufam Tuskowi i Putinowi
Mam plany na przyszłość.
Nie mam żadnych myśli samobójczych.
*****
...nie dość prawdy się dorobić, trzeba ją jeszcze obrobić i obronić, i piersiami zastawić, i pieczęć swoją jej położyć na piersiach. C.K.Norwid

Vote up!
0
Vote down!
0

****** "Not Every Conspiracy is a Theory" ******

#346365