O gwiazdach na pagonach, gwiazdach w oczach i dialekcie kantońskim
Bronisław „bul” Komorowski od 10.04.2010 r., czyli od chwili prywatyzacji urzędu prezydenta RP i „wszystkiego co jego jest”, nie ustaje w rozdawaniu orderów i szlifów generalskich. Ilości idą już w dziesiątki kilogramów, a gdy dojdzie szczęśliwie do końca kadencji, to pewnie w tony...
Gwiazdy w oczach zobaczyłam gdy dowiedziałam się, że szef BOR-u, gen.Janicki Maryjan został awansowany. Człowiek, który twierdzi, że w odniesieniu do podróży Prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Katynia pamiętnego kwietniowego poranka, obowiązki swe wykonał rzetelnie i nie ma sobie nic do zarzucenia. Przeciwnie, „Funkcjonariusze byli do końca z prezydentem, tak jak brzmi rota przysięgi. Oni tę rotę wypełnili do końca. Biuro przygotowało wizytę na kilka miesięcy wstecz. Zgodnie z ustawą i obowiązującymi nas procedurami w BOR. Wypełniliśmy wszystkie nasze zadania, bo miały się one rozpocząć od wylądowania samolotu na miejscu. Od tego momentu zaczynamy działania ochronne (...) - raczył podkreślić szef BOR-u.
Bardziej cynicznie i bezczelnie nie mógł tego właściciel kolejnej gwiazdki generalskiej ująć. I bardziej kłamliwie bo poza obecnością jego podwładnych na pokładzie tupolewa, żadna inna działalność BOR-u na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj nie została odnotowana, a jej szef długo nie miał zielonego pojęcia ilu konkretnie jego funkcjonariuszy było 10.04.2010 na tym lotnisku bo miesiącami plątał się w swych rachunkach, balansując między sztuk jeden i sztuk trzy by w końcu, chyba dla świętego spokoju, użyć średniej...
Powyższa wypowiedź M.Janickiego jest nie tylko cyniczna i bezczelna, ona jest przede wszystkim niespójna ! Po Ewie Kopacz, Edmundzie Klichu, rzeczniku NPW płk Rzepie ktoś kolejny gada po chińsku i tym kimś jest gen.Janicki.
Np. ten fragment: „Wypełniliśmy wszystkie nasze zadania, bo miały się one rozpocząć od wylądowania samolotu na miejscu. Od tego momentu zaczynamy działania ochronne.”...
Jak można zadania uznawać za wypełnione jeszcze przed ich wypełnieniem?... Przecież to czyste dyrdymały, był tylko zamiar, a i ten w świetle różnych faktów jest wątpliwy. Chyba, że to lecący z Prezydentem Kaczyńskim BOR-owcy mieli wyskoczyć z tutki na spadochronach albo inaczej się teleportować na Siewiernyj by sprawdzić runway i okolicę, wieżę szympansów i dopiero wtedy dać cynk na pokład, że teren jest czysty, bezpieczny i można lądować. M.in. na sprawdzeniu lądowiska polegają działania ochronne BOR-u, których znajdujący się wcześniej w Smoleńsku jego funkcjonariusze z jakichś tam przyczyn nie dopełnili.
Zatem bzdury gada Janicki Maryjan albo... ? No właśnie – albo ! Aż strach pomyśleć, że... Janicki z góry wiedział, że Prezydent żywy na Siewiernyj nie stąpi, w związku z czym można się nie wysilać i zadanie uznać za wykonane.
Nie wiem też co wbija w dumę gen.Janickiego, twierdzącego jakoby BOR się postarał wzorowo podczas niedawnej wizyty Baracka Obamy w Polsce gdy wiadomo, że został odesłany przez Amerykanów na zieloną trawkę by dłubać sobie w nosie, tudzież innych otworach, a tymczasem służby amerykańskie zajęły się bezpieczeństwem swego prezydenta w 100%...
Panie prezydencie Komorowski – kto następny po awanse i ordery ? Może wielce zasłużona dla pana i rządu RP ekipa z wieży szympansów za jej precyzyjny „kurs i ścieżkę”... ?
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110617&typ=po&id=po08.txt
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110617&typ=po&id=po09.txt
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4059 odsłon
Komentarze
Re: O gwiazdach na pagonach, gwiazdach w oczach i dialekcie kant
17 Czerwca, 2011 - 16:56
BOR dal ciala... idealnym przykladem niekompetencji byly wizyty Miedwiediewa i Obamy w Polsce, odpowiednio zabezpieczone.
Biorac pod uwage ew. meldunki, ze kraj NATO moze byc zaatakowany, logicznie powinien byc podniesiony stopien bezpieczenstwa i wtedy dodatkowe sily powinny taki lot zabezpieczac, np. wylot 3 Samolotami, zabezpieczenie dodatkowego lotniska etc.
Jesli na prezydenta czeka 1. oficer BOR, bedacy przypadkiem, to chyba cos jest nie teges. Niewazne czy to wizyta prywatna czy oficjalna, skoro planowana to nalezalo podjac odpowiednie srodki ostroznosci.
Nasuwa sie mi straszne stwierdzenie, ze moze chodzic o nargode za brak podjecia stosownych dzialan. Jednak w bulu po katastrofie i nadzieji na lepsze jutro, przyjmuje to jako glos rozpaczy duszy mojej, po utracie prezydenta, ktory nie byl na urzedzie dla koryta.
Tonymld
17 Czerwca, 2011 - 17:28
Ja w ogóle nie rozumiem zwrotu "wizyta prywatna" w odniesieniu do podróży głowy państwa. Nawet jeżeli prezydent jest na urlopie i gdzieś podróżuje, ochrona jest obowiązkowa, bo prezydent państwa to nie byle kto. Janicki po prostu rżnie głupa i myśli, że Polacy to przygłupy.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Pani contesso
17 Czerwca, 2011 - 17:52
Oni cały czas próbują wmówić społeczeństwu jacy jesteśmy nie
spełna rozumu,to jest stara metoda bolszewicka,jeżeli nie możesz kogoś zamknąć to zrób z niego chorego na umyśle,ale duża część społeczęstwa łapie się na ten lep co i pani napewno zauważyła pozdrawiam
Sawicki Marek
17 Czerwca, 2011 - 20:20
Do tego to ciąganie po prokuratorach załogi Jak-40...
Smoleńsk to jest po prostu wstyd dla sztabu WP. Taki ktoś ma Polski i Polaków bronić... Tchórze !!! Pierdzistołki !
Zastanawiałam się dlaczego tych żołnierzy nikt nie broni, ich koledzy milczą, aż wyczytałam, że kazano im milczeć. Muszę pogrzebać w zasobach za tym linkiem do Naszego Dziennika.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
On wie
17 Czerwca, 2011 - 19:44
jak się skończyć może ten festiwal POpaprańców. i dlatego rozdaje po prostu łapówki, kupując ich lojalność. To chyba dla niego ostatnia deska ratunku?
Honic
17 Czerwca, 2011 - 20:09
Zaden z rządów, które zmieniły się za mego świadomego życia, chyba nie przekroczył tylu granic cynizmu i bezczelności.
Tak mi się wydaje...
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@Contesso,
17 Czerwca, 2011 - 20:16
może epoka Gierka - lata siedemdziesiąte ub. wieku. Dcstrzegam coraz więcej podobieństw i jakby wolę powrotu do tej epoki. Zdaje się że nauczyciele są ci sami.
Honic
17 Czerwca, 2011 - 20:23
Za Gierka to ja akurat wyjechałam z Polski, więc z tego okresu mam akurat najmniej wiedzy.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Aż strach pomyśleć, że...
17 Czerwca, 2011 - 21:32
To pierwsze, co przychodzi na myśl, niestety. Przygotowanie takiej wizyty, to dla służb wielodniowa harówa. A tu nic, luzik.
I nagrody, awanse, odznaczenia. Jak za kawał solidnie zrobionej roboty. Zamiast wstydu - tryumfalne uśmiechy.
BBN
17 Czerwca, 2011 - 22:00
BBN
Cyberprzestrzeń zagrożona!
Wróg zaatakował!
Wielka wojna wymyślona.
Dywersant się schował!
Ciągną suki na stadiony -
miejsca nocnych zwózek.
Scenariusz gdzieś wymyślony.
Ofiary w naturze.
Drzwi pękają od wystrzałów.
Rozpacz i krzyk dzieci.
Człowiek tego nie wymyślił
i nie człowiek zlecił.
Koloseum krwią ocieka.
Noc jest rozwalona.
Wrzeszczy człowiek na człowieka.
Sprawiedliwość kona.
Można było w Polsce zrobić,
można było w Chile.
Nikt się nie chciał zastanowić
i pomyśleć chwilę.
Zgrozę samą z komputerów
wyciągnęło prawo,
a ci wielcy - od orderów
rządzą dziś zabawą.
Jeśli myślisz, że ta wizja
to numery tanie.
Urwie Ci się telewizja!
Płakać nie przestaniesz!
Marek Gajowniczek