Łzy św.Wawrzyńca czyli... znów o gwiazdach ale niezupełnie...

Obrazek użytkownika contessa
Blog

Sierpniowe noce... Spójrz w niebo, co zobaczysz ? Gwiazdy. Każda z nich to... ale o tym już było*.

Niebo, gwiazdy... Tam duch wolny lubi przebywać, w tej nieograniczonej przestrzeni, w której mieszka wielkie NIC i jeszcze większe WSZYSTKO.

Skąd najłatwiej sięgnąć nieba ? Ze szczytu góry. Gdy staniesz na nim otuli Cię szczelnie swym płaszczem utkanym z Bezkresu....

Patrzyłam minionej nocy w deszczowe niebo i znów przypomniała mi się tamta wawrzyńcowa noc w Dolinie Pięciu Stawów, a że gwiazd nie udało mi się dojrzeć bo w górze kłębiły się ciężkie mokre chmurzyska to wróciło wspomnienie pewnego słonecznego sierpniowego dnia sprzed lat i wyprawa...

...Sierpniowy świt zastaje nas u wylotu Dol.Białej Wody na Słowacji. Na Polanie pod Wysoką kawa z termosa, rzut oka na okolicę i zagłębiamy się w ciemny las. Pachnie mchem i igliwiem, ścieżka coraz bardziej staje dęba, lawirujemy po kamieniach Ciężkiego Potoku, ciekawe kiedy Słowacy przerzucą kładki. Coraz stromiej, plecaki przyginają do stoku, krok - oddech, krok - oddech. To pierwszy kryzys w drodze. Stopnie coraz wyższe, przed oczami wirują czarne płaty. Nawet nie zauważamy jak świerki pozostają w dole, ustępując miejsca kosówce, za to limby wystrzelają w niebo... Jeszcze kilka stopni i stajemy na brzegu Ciężkiego Stawu. Tylko chwila odpoczynku, bo dłuższy popas zaplanowaliśmy w innej scenerii. Lornetkujemy wiszące dolinki spodziewając się kozic, wzrok najdłużej zatrzymuje się na cyrku Dolinki Spadowej i jej niedostępnym progu. Prześcigamy się w teoretycznym wytyczaniu trasy jak go pokonać... Kozic nie ma więc idziemy dalej bo w brzuchach burczy potężnie, może właśnie to burczenie je wypłoszyło? Okrążamy Staw i znów podejście, szum Zmarzłej Siklawy zagłusza posapywanie, aż w końcu jeeeeeeeeest!
Marzenie się spełniło. Z jednej strony mur Rysów i zamykająca perspektywę Wysoka, z drugiej Kacza Turnia w grani Małego Ganku, a na wprost.... ONA! Galeria Gankowa opadająca w dół gigantyczną skalną stromizną. Oglądana do tej pory na setkach zdjęć ale nigdy na żywo, wyśniona w najśmielszych snach teraz jest jak na wyciągnięcie ręki... Plecaki same spadają z pleców, stoimy wpatrzeni w to dzieło natury, wodzimy wzrokiem po graniach i turniach. Co za gigantyczny kataklizm musiał uciąć jak nożem skały by powstała 300-metrowa skrzesana ściana.... Siedzimy koło Zmarzłego Stawku i przeżuwamy śniadanie. Oczy utkwione w ścianę, a w pamięć wciska się opowieść Wawrzyńca Zuławskiego o jednej z najcięższych wypraw Pogotowia... Szukamy drogi Grońskiego ku życiu, ku słońcu w tamtą daleką kwietniową noc gdy to nie udało mu się przekonać towarzysza liny by odłożył wyprawę po złoty promień taternickiej sławy i zamiast niej znalazł śmierć. Błądzimy po Galerii w stronę Rumanowej i budujemy wyimaginowany szlak tamtej wędrówki... Czas ruszać dalej, znajomy widok jeszcze długo będzie nam towarzyszył podczas monotonnej wędrówki która wyglądała mniej więcej tak: piargi, śnieg, stopieńki... piargi, śnieg, stopieńki i tak w nieskończoność, zmieniała się tylko kolejność, coraz większe nachylenie stoku i coraz bliższe ściany Ciężkiego i Wysokiej.... I wreszcie Waga. Galeria "uciekła" gdzieś w dół, wszystko uciekło w dół, szczyt Ganku już nie taki ponury, Gerlach bardziej przysadzisty, tylko smukła sylwetka Wysokiej się pyszni, Rysy jak kupka kamieni... Odpoczynek z boku na kamieniach bo na przełęczy niby miejsca dość ale i turystów sporo. Cóż... pogoda anielska. Za chwilę Rysy, piękny widok na grań Baszt i Szatana, w dole u ich stóp połyskują Zabie Stawy, z drugiej kawałek Czarnego Stawu z profilem Mięguszy pochylonych nad Morskim Okiem. Za chwilę tzn. za kilka godzin będziemy na dole. Wiele zależy od tych którzy niepomni na popołudniową porę postanowili "wyskoczyć sobie" na Rysy zamiast już z nich schodzić... Patrzymy na różne fruwające stworzenia. Nam też jakieś skrzydełka by się przydały żeby oszczędzić sobie wędrówki pod prąd ludzki, pchający się na górę. Po drodze podziwiamy zerwy Kazalnicy czekając aż maruderzy zwolnią szlak. Siadamy na chwilę nad Czarnym Stawem i chłoniemy dzikość krajobrazu ale przed oczami mamy tamten widok sprzed południa, widok którego nigdy nie zapomnimy. Jeszcze zbieg z progu Czarnego Stawu i ścieżka do schroniska. Gazu dziewczyny, gazu chłopaki bo tego nie da się znieść... Im bliżej schroniska tym bardziej odnosimy wrażenie, że jesteśmy na jakimś odpuście. Wyprawa jeszcze się nie skończyła, a już marzymy o następnej, takiej z dala od gwaru, tam gdzie tylko wiatr pogwizduje w graniach, gdzie słychać szum potoków i drzew i śpiew ptaków... Odwracam się na chwilę, nie ma nikogo na drodze, pstrykam portret Mnichowi w girlandach czerwonych jarzębin i znów świńskim truchtem dołączam do zmęczonych towarzyszy. Roztoka... Koniec! Wróciliśmy szczęśliwie, nie było obtartych pięt i rozbitych kolan... Ale czy to rzeczywiście koniec? Po kąpieli i nacudowniejszej pod słońcem jajecznicy rodzi się nowy pomysł... a mooożeeee byyyy taaaakkk pppaaannooowwwiiieeee... Kieżmarska??? Zasypiamy z Niemiecką Drabiną przed oczami, lazurem Zielonego Kieżmarskiego, Jastrzębią Turnią z lśniącym na jej szczycie ogromnym karbunkułem który pewien śmiałek chciał rzucić swej niewiernej dziewczynie pod nogi ale podobno strzeże go Krół Węży i nie pozwolił chłopcu zabrać kamienia bo niewierna nie zasługiwała na taki dar. Chłopak z rozpaczy rzucił się w przepaść... Inna wersja legendy głosi, że ten sam rubin nocami napełniał cudownym blaskiem całą spiską dziedzinę, nawet na ulicach Kieżmarku bywało od niego jasno. Aż znalazł się pewien śmiałek, który zapragnął go zdobyć i podarować swojej ukochanej. Wspiął się na urwisko, gdy jednak dosięgnął wierzchołka i wyłupał świetlisty kamień, w górę uderzył piorun i strącił zuchwalca wraz ze zdobyczą w głębiny Zielonego Stawu. Podobno do dziś na dnie stawu nocami jarzy się tajemnicze światełko?...

...............

Spójrz tej nocy w niebo.. Może jakaś gasnąca gwiazda przetnie jasną smugą mrok nocy. Pomyśl wtedy, nim gwiazda zgaśnie co byś chciał by się spełniło... Bo gwiazdy lubią spełniać marzenia ale tylko wtedy, gdy nie czekamy by zrobiły wszystko za nas.

Ja też popatrzę dziś w niebo, może mi się spełni coś i... przy okazji znów zobaczę ukochane Tatry ?

* - http://niepoprawni.pl/blog/1792/lzy-swwawrzynca
foto: www.poranny.pl

Brak głosów

Komentarze

.... a co zrobisz jak pomyślę życzenie o Tobie.. ? -Gwiazdy spełnią życzenie ? pozdrawiam Szan.Panią, Marek .... a Dziewczyna to zna :
Vote up!
0
Vote down!
0
#282057

Witaj !

".... a co zrobisz jak pomyślę życzenie o Tobie.. ?"

Może poczuję, że słońce wzeszło w moich oczach ? I blask księżyca i gwiazd był w darze który otrzymałam...

Pozdrawiam Cię.
contessa

_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=Zssi

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#282075

Dziś "Noc spadających gwiazd". Właśnie wracam z synem z dachu naszego domu.
W Wielkopolsce niebo średnio przejrzyste, jednak Skorpiona, Duży i Mały Wóz widać bez przeszkód a pomiędzy nimi co jakiś czas "spadające gwiazdy".
Było warto posłuchać Ciebie i poświęcić te kilka kwadransów na kontakt z Uniwersum i danie szansy spełnienia się marzeniom.

P.S. Dziękuję za opowieść o Tatrach....piękna

Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#282179

U mnie niestety chmurzasto i teraz, i wczorajszej nocy ale to nie znaczy, że mam przechlapane na amen. ;);)
Marzenia się spełniają gdy... im troszkę pomożemy.

Dzięki za wizytę na dachu bo... to znak, że nie wszystka wrażliwość w człowieku została zdominowana i stłamszona przez politykę i trudy, których przysparza.
Człowiek nie powinien zapominać o naturze - ona wciąż podpowiada jak ma sobie radzić choć wypierana jest z jego życia przez techniczne wynalazki. Ile wieków żyli ludzie zanim np. młyn zaczął mielić ziarno na mąkę ? I żyli bez niego, nawet dali życie nowym pokoleniom.

Nieraz się zastanawiam czy nasze wnuki poradzą sobie gdy np.prąd zostanie wyłączony na dwie doby ? To będzie dla nich tragedia...

Wszystkiego dobrego.
contessa

_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=Zssi

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#282209