Ameryka odkryła Europę w 1429 r., Tusk - dopiero w 2011!

Obrazek użytkownika contessa
Kraj

Dziś D.Tusk dokonał w Strasburgu sensacyjnego odkrycia na skalę światową – odkrył Europę.
To nic, że dla siebie tylko. To nic, że miliony Słowian, Galów, Teutonów, Franków, Iberów przez setki lat nie miały nigdy żadnych wątpliwości co do jej istnienia i żyły w świadomości swej europejskości. Wszyscy, tylko nie on – Donald. Musiał - jak jaki niewierny Tomasz - doznać dotykając stopami parkietów brukselskich olśnienia, by ogłosić wszem i wobec, że oto właśnie on, Donald, dziś osobiście Europę odkrył był.

Pewnie, że lepiej późno niż wcale ale.... gadanie "Mam w pamięci takie decyzje PE, które dawały wiarę i dawały poczucie sensu w Europie tym wszystkim, którzy o Europie mogli tylko marzyć" niezbyt dobrze świadczy o panu płemierze. A dlaczego?

Otóż po pierwsze – pospolita płemiełska grandomania znów wyparła trzeźwość myśli i tak potrzebne ważenie - co, gdzie, kiedy może pozwolić sobie chlapnąć polityk rangi Tuska. Poszły również w las i instrukcje wielkosalonowego savoir vivre’u, przez lata wtłaczane mu do głowy przez zastępy pijarowców. I wyszło co wyszło – płemiełowi już za mało występować w imieniu 40 mln Polaków, dziś jako świeżo upieczony płezydent UE, choć nota bene tymczasowy posiadacz eurounijnego pucharu przechodniego, zawłaszcza sobie prawo wypowiadania się w imieniu milionów mieszkańców Europy jakby 120% europejczyków popierało twór, zwany UE w sytuacji, w której wielu europosłów ten twór co najwyżej toleruje.

Po drugie - po „polskość to nienormalność”, kolejne publiczne wyznanie Donalda padłe z jego ust, tym razem na forum europejskim, jest jednocześnie przyznaniem się do tego - o czym marzył Donald przez całe życie i o czym nie wiedział.. On marzył europejczykiem być i gdyby UE nie powstała to on Europy by nie odkrył, europejczykiem by nie został, żyłby bez wiary i sensu w kokonie polskiej nienormalności bez zielonego pojęcia, że poza jego grajdołkiem istnieje coś więcej. No, ale co z tego wynika? – spyta ktoś... Ano wynika to, że dziś puchar przechodni Europy dzierży niedouk i człowiek słabego charakteru i słabej wiary, który po stwierdzeniu, że polskość to nienormalność – jutro gdy mu coś w Brukseli nie wypali, gotów uznać, że europejskość to nienormalność... No co? Nie może tak być? Ależ może – po facecie uznającym Stefana od Ośmiu Kul za zupełnie normalnego, za to Kaczora za świra, ba - wariata, wszystkiego można się spodziewać.

Można by jeszcze potrzecić i poczwarcić ale po co? Cieszmy się, że po z górą pięćdziesięciu latach życia, po trudach walki z polską nienormalnością, po latach (zwłaszcza ostatnich czterech) sprowadzania Polski na tory normalności (zaczynają się za Medyką), wreszcie marzenie Donalda Tuska się spełniło. Oto nareszcie wie, że jest 100-procentowym (a może nawet więcej) europejczykiem. Nie jakimś zapyziałym zaściankowcem, egzystującym na zapomnianej przez Boga i ludzi ziemi gdzieś między Bugiem i Odrą. Wreszcie jest KIMŚ. I to nie byle kim – jest europejczykiem !

Nareszcie płemieł może spać spokojnie, nie śnić koszmarów od kolebki prześladujących Doneczka oseska, chłopca w krótkich spodenkach, młodzieńca i Donalda dojrzałego mężczyznę, którego podczas mozolnej wspinaczki po szczeblach kariery, latami dręczyło pytanie – „kim właściwie jestem ?”.
Dziś pytany o to – już się nie zająknie.

- Kto ty jesteś?
- Jewro-Dońciek.

- Jaki znak twój?
- Gwiazdki, bączek.

- Gdzie ty mieszkasz?
- W Jełuropie.

- W jakim kraju?
- Ciiiii, jełopie !...

- Czym Jewropa?
- Trampoliną.

- Czym zdobyta?
- Wazeliną.

- Czy ją kochasz?
- Wielbię szczerze.

- A w co wierzysz?
- W euro wierzę.

- Czym ty dla niej?
- Podnóżkiem i sługą.

- Coś jej winien?
- Służyć wiernie długo.

W tak podniosłym dla płemieła Tuska dniu, w dniu w którym odkrył Europę, nie może obyć się bez prezentów. Dlatego niech przyjmie w darze symboliczną tubkę wazeliny i w miejsce starych, zdartych w Moskwie nakolanników, nowe. By mu parkiety brukselskie podczas składania hołdów i wyklękiwania awansów zbyt kolan nie nadwerężyły...

Brak głosów

Komentarze

 

contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#168846