„100 lat, 100 lat, niech żyje żyje nam ! „ czyli bilans dziesięciolecia

Przyznaję – do napisania tej notki zainspirował mnie wczorajszy wpis Nathanela p.t. „Krótka lekcja demokracji czyli raport Prezydenta o stanie państwa”, oraz dzisiejsza data...

24 stycznia AD 2001, czyli równo 10 lat temu przyszło na świat dziecię, a na imię mu dano Platforma Obywatelska. Przyznać należy, że ojciec dziecięcia jest NN bo tylu ojców miało, że nawet MAK i CIA nie dojdą, najwyżej Moskiewski Instytut Genetyki mógłby wnieść trochę jasności do sprawy ale raczej nie wniesie by imienia prawdziwego ojca nie zdradzić...

6 lat Platforma budowała swą Kon-Tiki by płynąć na niej, dopłynąć do Wysp Szczęśliwych pełni władzy.
I oto jest !!! Jest sukces, jest cud nad Wisłą kolejny! Pracowali ciężko na ten sukces i na ten cud członkowie nie tylko partii obywatelskiej (choć ci najbardziej), harowało na sukces i cud ciężko, długo i w pocie czoła, a uparcie to jądro, to patriotyczne sumienie narodu by Polakom nareszcie działo się lepiej i dostatniej, by dobrość wszelka i miłość zapanowały, by Polacy nie musieli dłużej znosić skutków rządów różnych pseudopolitycznych platfusów, którzy do 2007 r. rujnowali, grabili i zaprzedawali obcym naszą kochaną Ojczyznę...
Dziś, dzięki zwycięstwu prawdziwego POstępu nad słomianobucianym Ciemnogrodem polskie stocznie kwitną, budują piękne i nowoczesne statki, które pod różnymi banderami rozsławiają imię Polski na morzach i oceanach, a do budowanego w Świnoujściu portu już niedługo zaczną zawijać giganty, przewożące ciekły gaz – błękitną krew dla spragnionych energii europejskich gospodarek...
Dziś jednorękich bandytów w Polsce też już nie ma – hazardowi ukręcono łeb przy samej dupie, nawet manufakturom dopalaczowym kochany rząd stanowczo dał popalić. ANR zatrzaśnie podwoje bo rolnictwo polskie kwitnie i żadna ziemia odłogiem nie leży - każdy jej skrawek daje plony i ma swego dobrego właściciela i gospodarza, a jeśli jeszcze go nie ma to kochany rząd się postara żeby miała... NIK też nie ma nic do roboty bo Polska to kraj, w którym władza nie kradnie i każdą zarobioną złotówkę zostawia w kieszeni podatnika by się w niej rozmnażała. Skarbówka umiera z nudów bo żaden polski polityk ani oligarcha nie ukrywa dochodów i sumiennie płaci podatki do przysłowiowej ostatniej kopiejki... Polskę przecinają wstęgi nowych i nowoczesnych autostrad, zbudowanych w ostatnim 10-leciu, a zwłaszcza za 3-letnich rządów Partii Opiekunki, żadna też rzeka, rzeczka, nawet tyci tyci potok nie ma prawa wylać bo kochany rząd Słońca Peru pokazał wodzie stanowczy gest Kozakiewicza czyli „wała” i otoczył ją wałami by zgodnie z życzeniem Słońca z Budy Ruskiej spływała gdzie trza. W ośrodkach zdrowia i szpitalach nie ma już kolejek, a emeryci żyją godnie i dostatnio wiodąc nareszcie dolce vita, urozmaicone wojażami na Majorki i inne kanaryjskie Kajmany... Na ulicach polskich miast nie uświcisz grzebiących w śmieciach biedaków, a rumiane i roześmiane z sytości dzieci beztrosko baraszkują w piaskownicach, te starsze zaś na „Orlikach” szlifują wzorem kochanego premiera formę i rosną nam nowe Deyny lubańskie, van Basteny i inne Cruyffy beckhamskie, nie martwiąc się o swe emerytury, którymi dobry wujek Vincent się opiekuje by nikt nie uszczęknął z nich ani grosika... Kochany rząd dba nie tylko o dobra doczesne swych obywateli, troszczy się również o ich dobro po śmierci, dlatego redukuje połowę zasiłku pogrzebowego by przeciąć wzrastającą korupcję wśród nieboszczyków.

Również w polityce zagranicznej Polski należy wyeksponować sukcesy, osiągnięte podczas istnienia i rządów Platformy. Polska nareszcie stała się partnerem potęg świata, a współpraca gospodarcza z nią jest uważana za wyjątkowy zaszczyt. Dlatego inwestorzy zagraniczni biją się o lokowanie swych pieniędzy w Polsce, tym bardziej, że zarejestrowanie działalności gospodarczej w naszym kraju jest dziś łatwiejsze od zjedzenia przysłowiowej bułki z masłem. A wszystko to dzięki zredukowaniu przez kochany rząd sektora urzędniczego, który w zawrotnym tempie zdominowały komputery i to, co nie udało się prezydentowi Wałęsie by uczynić z Polski drugą Japonię, udało się premierowi Tuskowi, dzięki geniuszowi którego mamy dziś nie jakąś tam zapyziałą krainę latających w gaciach szogunów, a potężną Japlandę, do której tłumnie wracają emigrujący kilka lat temu za chlebem młodzi Polacy. Wracają by pracować w niej godnie i za godne pieniądze, rozmnażając się godnie i radośnie, pomnażając demograficzną i finansową dobrość Ojczyzny.

Wśród sukcesów nie wypada pominąć również faktu, że podczas istnienia PO i jej rządów sprężniała polska armia. Flotylla okrętów podwodnych (budowanych w polskich stoczniach) i eskadry nowoczesnych ponaddźwiękowców (do których różne podzespoły produkowane są w polskich zakładach) krzyżują morskie i powietrzne przestworza RP, wojska naziemne dysponują najlepszym wyposażeniem (produkowanym w dużym stopniu w Polsce), a żołnierze polskiej armii otoczeni są nadzwyczaj troskliwą opieką psychologiczną. Niegroźne są nam również żadne rakiety dzięki obecności czujnych Patriotów.

Jest się czym chwalić dziś, 24 stycznia. Sławny to dzień choć Brytyjczycy mówią, że to najgorszy dzień w roku ale niech sobie Brytyjczycy narzekają i marudzą, a my cieszmy się, odpalmy fajerwerki i wiwatujmy bo gdyby nie narodziny Platformy 10 lat temu, Polska nie małaby dziś najlepszego pod słońcem Peru premiera. Nie miałaby i prezydenta arystokraty oraz pierwszej damy o budzącym podziw i respekt rodowodzie...

A właśnie!
Hmmm... minęło 6 miesięcy formalnej i 10 nieformalnej prezydentury Bronisława Komorowskiego. I co? Pełna cisza ! Rzecznik pałacu milczy, doradcy pałacu pilnują ołtarza, przypominając od czasu do czasu o ofiarach, media wymyślają cuda by uzupełnić pustkę po prezydencie i jakoś wypełnić przestrzeń informacyjną. A gdzie jest prezydent? Czy znów albo chory, albo gdzieś zagranicą, albo na urlopie? Cokolwiek dziwne to, bo w kwietniu warował koło laski (marszałkowskiej oczywiście) i kancelarii prezydenckiej by nic z niej nie wyparowało, przez całą wiosnę tryskał wigorem, dowcipem i zdrowiem. Latem pokazał nie tylko lwie serce, ale i lwi pazur w walce o krzyż, a dziś ? Może z okazji 10 rocznicy narodzin Partii Opiekunki – swojej i naszej - jakimś sprawozdankiem ze sławnych dokonań podczas półrocza prezydentury uraczy Polaków? Czy utrudzon regularnym windowaniem orła na białe piersi (czy jakoś tak) PAR-ów (pierwszych aferzystów Rzeczpopolitej) i dźwiganiem bezpieczeństwa narodowego na swych ramionach w osobie steranego życiem i długoletnią walką o wolność i demokrację, sędziwego Jaruzelskiego Wojciecha odda się zasłużonemu wywczasowi. Przy misie bigosu na przykład...

Z niecierpliwością oczekuję też podsumowania sławnego 10-lecia Partii Opiekunki przez jej niestrudzonego, wieloletniego przewodniczącego i od 3 lat premiera Polski – kochanego Donalda Tuska. Po tylu latach jego wytężonego drang nach Berechtignung i 3-letnich rządów, do których ten drang doprowadził, skwitowanie tego okresu krótkim i lakonicznym „Wiem, czego Polacy mniej więcej oczekują od władzy. Nie zawsze potrafię tym oczekiwaniom sprostać, ale na pewno dzisiaj nikt w Polsce nie oczekuje, żeby partie polityczne hucznie obchodziły swoje jubileusze. Ja bym wolał, aby 10 lat PO zostało w dobrej pamięci ludzi „ to o wiele za mało ! Przydałby się, właśnie ze względu na zawodną pamięć ludzką jakiś raport premiera o osiągniętych sukcesach bo nie wiem dlaczego, ale bez tego jakoś trudno je dostrzec gołym okiem...? A jako, że Polska jest krajem rozwiniętej demokracji, krajem w którym władza szanuje swych obywateli i uważa siebie za lepszą od takiego np.prezydenta Obamy, zatem niech porzuci na chwilę swą wrodzoną skromność i wyliczy swe sukcesy, podpisując się pod nimi wzorem pana Zagłoby – „jam ci tego dokonał”.

Chwal się Donaldzie, chwal! Tym bardziej, że już niedługo w imieniu Polski obejmiesz przewodnictwo Unii Europejskiej. Niech Europa wie i drży bo prawdziwy mistrz cudów i potężny mąż stanu będzie jej przewodził !

http://niepoprawni.pl/blog/3095/krotka-lekcja-demokracji-czyli-raport-prezydenta-o-stanie-panstwa
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/4...

http://tvp.info/informacje/polska/tusk-10lecie-to-10-lat-ciezkiej-pracy/3863983