Wiatr historii świszcze w stygmatach Stefana
Straszne wieści nadeszły z prokuratury, wieści, która cieniem położyły się na planach edytorskich kilku oficyn wydawniczych ( wywiad- rzeka pod zbiorczym tytułem „ w ośmiu dziurach świszcze wiatr historii”) oraz zniweczyły kilka uroczystości państwowych i kościelnych! Konkretnie (planowane na przyszły tydzień nadanie Stefanowi Niesiołowskiemu Orderu Virtuti Militari, Orderu Odrodzenia Polski oraz Medalu „Za ofiarność i odwagę”, wyniesienie w charakterze Santo Subito na ołtarze w Archikatedrze Lubelskiej ( nie wszyscy Biskupowie zrozumieli mądrość etapu, trzeba ze smutkiem przyznać, ale Abp „Filozof” ( bez swej wiedzy i woli) Życiński jak zawsze był na posterunku), statuetki Dziennikarz Roku ( 1657 godzin bieżących na wizji w TVN), Sprawiedliwy wśród Narodów Świata – to już tak honorowo, na zachętę. No, i oczywiście, Oscar za role pierwszoplanową w ostatniej ( w sensie najnowszej, bo na pewno nie ostatniej) hucpie propagandowej PO.
Otóż Ryszard C. , z Łodzi, który po morderstwie krzyczał , że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego i nienawidzi PiSu, uparcie nie chce potwierdzić wersji Stefana Niesiołowskiego, którą ten głosił przed kilkudziesięcioma kamerami, opowiadając z przejęciem, jak to już, już prawie go przeszyło 8 kul , a mróz mu przelatywał po plecach z góry na dół i z powrotem. Nawet go w tym laptopie nie znaleziono, co to w tej wyszukiwarce morderca sobie googlował polityków i jak na złość Szalonego Stefana nie wygooglował.
Wersja Stefana , jak się wydaje powstała ad hoc, wobec palącej potrzeby przykrycia jakoś obciachu wywołanego przyznaniem mu ochrony BORu, bo dostał jakiegoś emaila z wyzwiskami. Tak jak dziecko w podstawówce brnie w coraz to głupsze tłumaczenia, dlaczego się spóźniło do szkoły ( bo było na pogotowiu, bo był wypadek autobusu, bo straciło rękę, bo przyszycie ręki trwało całe dwie godziny lekcyjne, ale , proszę, jak ładnie przyszyli, śladu nie ma !), tak szalony Stefan wymyślił sobie, ze w ten szczwany, niczym plan Baldricka z „Czarnej Żmiji”, sposób uzasadni swoje tchórzostwo, a zaprzyjaźnieni dziennikarze nie będą przecież obrażać Pana Wicemarszałka drążeniem tematu i sprawdzaniem, czy historyjka ma sens. Cóż by to było za zuchwalstwo!
A jednak ktoś się pofatygował i sprawdził ( cóż za upadek obyczajów, dziennikarska chuliganeria!) - otóż Stefek- bohater usłyszał to od pewnej Pani, a owa Pani od portiera. Niestety, portier najwyraźniej nie zrozumiał wagi sprawy i ogólnie, mądrości etapu i powiedział przed kamerą, że on , Panie , nic nie wie, nic nie widział, i w ogóle nie wie , o co chodzi.
No i co mu zrobisz???? Tyle już uroczystości zaplanowano, catering, telewizje, wszystko trzeba odwoływać! Stefan się nie poddaje, bo tyle razy powtórzył ta historyjkę, że sam w nią uwierzył, częsty przypadek. Nie dość na tym, tak żarliwie uwierzył, że już nawet stygmaty w postaci 8 dziur po kulach mu się pojawiły! Na zwołanej konferencji prasowej krzyczał, że Ryszard C. to załgany, nikczemny, podły pisowiec, bo to , że jest załgany, to najlepszy dowód, że pisowiec. Niestety, przekaz zakłócało świszczenie wiatru w Panu Wicemarszałku, bo ze stygmatów powypadały gałganki, którymi je sobie bohaterski Stefan pozatykał.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3150 odsłon
Komentarze
Super,dycha stygmatowa
4 Listopada, 2010 - 18:07
a to sie stefcio-burzy MUCHA,ucieszy.....brak mi jeszcze tylko jego zdjęcia,dobre jest chyba na niezaleznej.pl
pozdr
gość z drogi
Stefcio juz tak się zapętlił
4 Listopada, 2010 - 18:17
w tych swoich opowiastkach że sam nie wie gdzie prawda ,a gdzie fałsz.
Aż się prosi "sierdcerazdirajuszczo" Bułatem pojechać....
4 Listopada, 2010 - 18:28
Ваше благородие, госпожа Удача,
Для Ярка ты добрая, Степану иначе.
Восем граммов в сердце Стёпы послали!
Не везёт му в смерти, не везёт в любви.
Pozdrowienia.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
widzę że niesioł
4 Listopada, 2010 - 19:31
to ostatnio "gwiazda" nr 1 na "niepoprawnych" :P
no ale sam tekst fajny :)
Stefan Niesiołowski
4 Listopada, 2010 - 19:35
To Człowiek który się kulom nie kłaniał. Naród się cieszy że nasz Bohater narodowy dostał ochronę BORU
kulom sie nie klaniali również
4 Listopada, 2010 - 20:09
Otto Skorzeny W czasie II wojny światowej był ulubionym komandosem Hitlera. Silny, odważny, nie stroniący od śmiertelnego ryzyka, wierny jak pies. Po wojnie stał się zaufanym europejskich i amerykańskich reżimów.
Generał Walter W Hiszpanii Karol Świerczewski działa pod pseudonimem „Walter”, co odnosi się do nazwy jego ulubionego pistoletu osobistego (Walther PP lub mod. 4), którym osobiście dokonuje egzekucji jeńców, dezerterów i innych „wrogów ludu”.
prowincjuszka
Prosze sobie przypomniec jego zachowanie...
4 Listopada, 2010 - 21:55
podczas przesłuchania na SB i jego autorskiej wsypy swojej narzeczonej...
Szmaciarz jakich mało...
seawolf!, jaki wiatr?! U Stefana to smrodliwe,, cuchnące bąki!
4 Listopada, 2010 - 21:20
pzdr
antysalon
Skoro uwierzył,
4 Listopada, 2010 - 21:23
że go przeszyły kule tego wstrętnego zamachowca, to z pewnością nadaje się tylko na oddział zamknięty. Biedaczyna!
Szpilka
Zwykły odgromnik
4 Listopada, 2010 - 22:06
Co tu dużo mówić. Dowcipnie ujęcie procesu debilowacenia Niesiołowskiego a właściewie procesu robienia debili ze społeczeństwa. I gdyby nie to, że przyczyna "występów" Niesioła jest tragiczna, to byłoby naprawdę śmiesznie.
Inna sprawa, że ta kreatura nie zasługuje na poświęcanie tak daleko idącej blogerskiej uwagi. Ten kretyn to zwykły odgromnik spełniający taką samą rolę jak Urban za komuny.
Wykreowano go po to, żeby co patriotyczniejsi mogli na nim wieszać swoje ch.je i k..wy rozładowywać się w ten sposób i broń Boże nie wyładowywać swojego niezadowolenia pod budynkami rządowymi.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: Wiatr historii świszcze w stygmatach Stefana
4 Listopada, 2010 - 22:20
Ja tylko boję się o tego portiera - sprawa przyschnie, a nielojalnego ciecia wywalą po cichu z roboty, a może nawet, kto wie, zdemaskują jako "pisowca".
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Wiatr historii świszcze w stygmatach Stefana
4 Listopada, 2010 - 23:43
Kim są ludzie tacy, jak Niesiołowski? Ich jezyk przypomina oskarżenia prokuratorów z Informacji na pokazowych procesach z czasów Bieruta.
miro
RE: prawie...
5 Listopada, 2010 - 01:58
robi wielką różnicę. To o tych kulach, co Stefka Burczymuchę mało co zabiły.
A'propos Stefana marszałka, pamiętacie ten przecudny wiersz Marii Konopnickiej o Stefku? Jakby stworzony dla Niesiołowskiego.
O większego trudno zucha,
Jak był Stefek Burczymucha...
— Ja nikogo się nie boję!
Choćby niedźwiedź... to dostoję!
Wilki?... Ja ich całą zgraję
Pozabijam i pokraję!
Te hieny, te lamparty
To są dla mnie czyste żarty!
A pantery i tygrysy
Na sztyk wezmę u swej spisy!
Lew!... Cóż lew jest?! — Kociak duży!
Naczytałem się podróży!
I znam tego jegomości,
Co zły tylko, kiedy pości.
Szakal, wilk?... Straszna nowina!
To jest tylko większa psina!...
(Brysia mijam zaś z daleka,
Bo nie lubię, gdy kto szczeka!)
Komu zechcę, to dam radę!
Zaraz na ocean jadę
I nie będę Stefkiem chyba,
Jak nie chwycę wieloryba! —
I tak przez dzień boży cały
Zuch nasz trąbi swe pochwały.
Aż raz usnął gdzieś na sianie...
Wtem się budzi niespodzianie.
Patrzy, a tu jakieś zwierzę
Do śniadania mu się bierze.
Jak nie zerwie się na nogi,
Jak nie wrzaśnie z wielkiej trwogi! —
Pędzi jakby chart ze smyczy...
— Tygrys, tato! Tygrys! — krzyczy.
— Tygrys?... — ojciec się zapyta.
— Ach, lew może!... Miał kopyta
Straszne! Trzy czy cztery nogi,
Paszczę taką! Przy tym rogi...
— Gdzież to było?
— Tam na sianie.
Właśnie porwał mi śniadanie...
Idzie ojciec, służba cała,
Patrzą... a tu myszka mała,
Polna myszka siedzi sobie
I ząbkami serek skrobie!...
to straszydło, co go nieledwie uśmierciło, to chyba Jarosław ...
Pozdrawiam Niepoprawnych
krisp
Stefek burczyMUCHA,Jan Brzechwa :)
5 Listopada, 2010 - 11:23
przynajmniej ja o stefku,czytałam moim synom,z Brzechwy...
serd pozdr....ale koncowka, SUPER........:)serd pozdr
gość z drogi